wtorek, 3 maja 2016

#1 Przysłowiowy Book Tag


~Moi kochani!

Wczoraj Paulina K. z bloga RML zainspirowała mnie do przeprowadzenia kolejnego Book Tagu. Wymyśliła Przysłowiowy Book Tag, który tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam przeprowadzić go u siebie. Zapraszam :)





1. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - książka jednotomowa, której kontynuację chętnie bym przeczytała.






Jedna z moich ulubionych książek; historia, którą zawsze noszę w swoim malutkim czytelniczym sercu <3
Z chęcią przeczytałabym dalsze losy Ridge'a i Sydney.



2. Co za dużo to nie zdrowo - kontynuacja, która była gorsza od pierwszej części.







Po przeczytaniu pierwszej części "After" byłam naprawdę zachwycona tą historią. Jednak druga część jak i kolejne były dla mnie ogromną porażką. Ciągłe kłótnie głównych bohaterów przez 600 lub 700 stron, to zbyt wiele nawet dla tak łaskawie oceniającego czytelnika jak ja :)


3. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - książka, którą mogę czytać wielokrotnie.




Nie potrafię logicznie wyjaśnić, jaki jest fenomen tej książki, jednak za każdym razem, gdy ją czytałam (a czytałam ją już jakieś pięć razy) zakochiwałam się w niej coraz bardziej <3


4. Stary, ale jary - ulubiona książka z dzieciństwa.




Kto nie kochał Kubusia Puchatka w dzieciństwie? <3



5. Nie taki diabeł straszny, jak go malują - książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła.




Nie przepadam za fanfiction. Za One Direction też nie.
Mimo to książka mi się podobała, i mimo zacnej ilości stron przeczytałam ją w ciągu dwóch wieczorów.



6. Nie chwal dnia, przed zachodem słońca - książka, która rozczarowała mnie zakończeniem.





Dawno nie czytałam takiej ksiażki, której zakończenie było tak strasznie nie do przewidzenia i nie do zaakceptowania.
Nie będę Wam spojlerować.
Po prostu musicie przeczytać.



7. Wyśpisz się po śmierci - książka, w którą tak się wciągnęłam, że mogłabym zarwać przy niej nockę.






No cóż mogę powiedzieć ...
Jest po prostu genialna <3


8. Mowa jest srebrem, milczenie złotem - książka z najlepszymi dialogami.
















Kto wie z jakiej to książki?
Oczywiście z:




Dialogi są tak inteligentne i przepełnione różnorakimi emocjami, że czytanie ich to czysta przyjemność <3



9. Raz na wozie, raz pod wozem - książka, która miała dużo zwrotów akcji.





Cały czas akcja trzymała mnie w napięciu i sprawiła, że pochłaniałam strony z prędkością błyskawicy :)



10. Pierwsze koty za płoty - książka, przez której początek nie mogłam przebrnąć.






Początek "Krzyżaków" to była dla mnie istna katorga. Dopiero po przeczytaniu bodajże 100 stron, zaczęłam ogarniać o czym ta książka w ogóle jest :)
Nie mniej jednak: PRZECZYTAŁAM :)



11. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu - książka, którą zna prawie każdy.




Każdy to zna, choć pewnie nie każdy przeczytał.
Nie mniej jednak uważam, że Polak, który nie przeczytał tej fenomenalnej epopei nie powinien się nazywać Polakiem ...



12. Co ma wisieć, nie utonie - książka, której zakończenie przewidziałam, będąc w trakcie czytania.





Banalna.
Przewidywalna.
Bez szału.


13. Od przybytku głowa nie boli - ulubiona powieść licząca ponad 400 stron.






Najlepszy romans ever <3


14. Wszystko co dobre szybko się kończy - ulubiona książka licząca mniej niż 200 stron.





Nie jest to co prawda jakaś moja ulubiona książka, choć uwielbiam twórczość pana Schmitta, nie mniej jednak nie miałam zbyt dużego wyboru, gdyż rzadko czytam książki, które mają mniej niż 300 stron.



15. Być kulą u nogi - książka, w której występuje trójkąt miłosny.





Pierwsze, co przyszło mi na myśl :)
Od początku należałam do #TeamPeeta :)



16. Jedna jaskółka wiosny nie czyni - autor, którego każda książka mi się podobała.





Moja cudowna i niesamowita Colleen Hoover <3


17. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby - bohater, który czuje się niekomfortowo w sytuacji, której się znalazł.




Tylko Gale przychodzi mi na myśl.
Biedak.


18. Co nas nie zabije to nas wzmocni - bohater, który pod wpływem wielu czynników dorośleje.






Prim dość szybko wydoroślała.
Nie mam do niej jednak jakiegoś większego sentymentu, gdyż nie przepadałam za tą postacią i nie dotknęła mnie jej śmierć ...



Do zrealizowania powyższego Tagu nominuję:









Girl from Stars

















11 komentarzy:

  1. Ooo, ja też jestem #teampeeta! Uwielbiam "Igrzyska śmierci", to jedna z moich ulubionych serii :)
    Z wymienionych przez Ciebie czytałam jeszcze "Mroczne umysły", które były okej, ale bez szału, i "Krzyżaków", których miło wspominam. Wiem, pod tym względem jestem dziwna :PP
    Zapraszam do mnie na recenzję "Anny i pocałunku w Paryżu"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny tag! i zgadzam się co do Oskara i Pani Róży, i bardzo żałuję, że nie spodobała ci się książka Szeptem :/ Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. A już myślałam, że tylko ja mam taką obsesję na temat pani Hoover! Trzeba przyznać, że ta autorka jest wybitna i piszę jedne z najlepszych jak nie najlepsze książki młodzieżowe! Całkowicie zgodzę się z twoim zdaniem na temat drugiej części After, choć mnie już w pierwszym tomie nie powaliła ta niby 'piękna' historia.

    https://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super TAG, pierwszy raz o nim słyszę;D A dziś zabieram się za "Gwiazd Naszych Wina", może mi się spodoba;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Narobiłaś mi ochotę na Puchatka, chyba dziś poczytam :)
    Punkt 8, tytuł książki jest widoczny w pierwszym zdjęciu, dlatego łatwo udało mi się zgadnąć. :D Pomysł na tag jest super :D
    Pozdrawiam
    Jadwiga z Zajęczej Nory

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam "Mroczne Umysły" i "Gwiazd naszych wina". A do "Kubusia Puchatka" zawsze będę mieć sentyment ;).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny tag, który dzięki Tobie zrobiłam także na moim blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kilka książek wymienionych przez Ciebie, ale Greene mi się kompletnie nie spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo Kubuś Puchatek :* :D
    http://reading-mylove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko, "After" jako aspekt i dobry i zły xD
    Widzę, że dobrze, że kupiłam tylko jedną część, bywało nieraz, że kupowałam całą serię w ciemno :D Cykl o Sookie Stackhouse był moja perełką, 14 tomów kupiłam od razu i poszczęściło mi się xD Nie wiem co bym zrobiła, gdyby był do bani xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, naprawdę zarwałam nockę dla Maybe someday :)

    withcoffeeandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń