~Witajcie kochani!
Moją małą wioską zwładnęła zima. Jest troszeczkę chłodno, nie mniej jednak kubek gorącej kawy i jakiś gorący romans na pewno dostatecznie mnie rozgrzeją :D
A dzisiaj, zapraszam Was na recenzję książki, po której długo nie mogłam dojść do siebie ... Zapraszam!
Autor: Tillie Cole
Tytuł: "Raze"
Cykl: "Poranione dusze"
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: FILIA
Data premiery: 12 października 2016
Po raz pierwszy spotkałam się z „Raze” podczas moich
licznych przechadzek po Empiku. Już sama okładka przyciągnęła dostatecznie mój
wzrok, a po przeczytaniu stopki, wiedziałam, że za wszelką cenę muszę zdobyć i
przeczytać tę powieść.
Nie spodziewałam się jednak takiej „emocjonalnej petardy”.
Wciąż próbuję się pozbierać i z góry przepraszam za wszelką chaotyczność myśli
jaka może występować w poniższej recenzji.
Raze, szkolony w niewoli, aby okaleczać i zabijać, więzień
numer 818, którego losem rządzi okrucieństwo i śmierć. Po latach niewoli w
piekle w głowie kołacze mu się tylko jedna myśl: zemsta. Krwawa, powolna,
brutalna zemsta. Zemsta na człowieku, który skłamał. Na człowieku, który go
skrzywdził. Który go skazał i zmienił w pałającą wściekłością maszynę do
zabijania. Potwora odartego z człowieczeństwa.
Kisa jest jedyną córką Kirilla „Silencera” Volkova,
przywódcy niesławnej „Trójcy” bossów rosyjskiej Braci w Nowym Jorku. Jest
chroniona, choć tak naprawdę żyje w więzieniu bez krat. Kisa marzy o wolności.
Zna jedynie okrucieństwo i poczucie straty. Pracuje jako managerka imperium
śmierci swojego papy, a jej codzienność wypełniają jedynie smutek i ból. Jej
narzeczony, Alik, kontroluje każdy aspekt życia Kisy, panuje nad każdą jej
decyzją i pilnuje, by pozostała uległa i martwa w środku. Ale jeden wieczór
wszystko to zmienia.
Kisa wpada na ulicy na wytatuowanego i pokrytego bliznami
mężczyznę, który obudzi w niej głęboko skrywane uczucia. Pragnienia znajome,
choć zakazane.Dziewczyna od razu wie, że wpadła w tarapaty. Piękny i groźny
mężczyzna ma w oczach śmierć.
Kisa ma na jego punkcie obsesję. Pragnie go. Łaknie jego dotyku. Musi zdobyć
tego tajemniczego mężczyznę, którego zwą Raze.
„Raze” była moją pierwszą książką z gatunku „Dark Erotic”.Był
to jakże przyjemny odskok od klasycznych erotyków, napisanych według schematu,
w którym cicha, skromna, szara myszka poznaje przystojnego, niezwykle bogatego
mężczyznę z tajemnicami. Oboje wchodzą w układ bez zobowiązań – tylko seks.
Oczywiście pod koniec książki, bohaterowie uświadamiają sobie, że czują do
siebie coś więcej. TA KSIĄŻKA NIE JEST NAPISANA WEDGŁUG ŻEDNEGO SCHEMATU.
Jest brutalna, ocieka
zmysłową namiętnością, owiana
jest nutką tajemniczości. Już dawno nie przeżywałam tak bardzo żadnej
książki. Tak jak wspominałam na początku książka ta to jedna wielka petarda
emocjonalna. Jej się nie czyta. Ją się przeżywa. A na koniec czujesz tylko
pustkę, pragniesz więcej.
Autorka niesamowicie buduje napięcie. Mimo iż domyślałam się o co chodzi w całej
tej historii i jak ona się zakończy, to jednak ta ogromna dawka emocji, która
przelana jest na każdą stronę tej powieści, sprawiła, że nie mogłam się od niej
oderwać. Historia ta pochłonęła mnie całkowicie.
Pani Cole wykreowała intrygujących i zapadających w pamięć
bohaterów. Stworzyła niebezpieczny i przerażający świat, w którym żyją jej
bohaterowie. Gangi, nielegalne walki na śmierć i życie, rozlew niewinnej krwi,
przemoc, śmierć. To wszystko znajdziecie w tej książce.
Nie wiem na ile logiczna jest moja wypowiedź. Przyznaję, że
nie oddaje ona nawet 20% tego co czuję, po jej przeczytaniu. To coś nowego, coś
niezwykle emocjonalnego, coś co zapada w pamięci na dłużej. Książka ta
zdecydowanie trafia na listę moich ulubionych książek i mogę z czystym
sumieniem gorąco ją Wam polecić!
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Internetowej Mega Książki.
Ktoś z Was czytał "Raze"?
Jesteście równie mocno zachwyceni jak ja, czy wręcz przeciwnie?
Girl from Stars
Uwielbiam RAZE. Jest cudowny w każdym calu.
OdpowiedzUsuńTą książkę MUSISZ mi pożyczyć <3
OdpowiedzUsuńDark Erotic, to mnie kręci :D
o-r-o.blogspot.com
Tak! Czytałam i czułam się strasznie czytając pewne opisy. Już na dniach również biorę się za napisanie recenzji:)
OdpowiedzUsuńZapisuje tytuł, też chcę ją przeżyć😉
OdpowiedzUsuń