piątek, 10 marca 2017

[85] Kirsty Moseley - "Chłopak, który chciał zacząć od nowa"



~Witajcie kochani!

Oficjalnie rozpoczeliśmy weekend :) Dla mnie zaczął się wyjątkowo dobrze, dzięki trzem paczkom, które dostałam dzisiejszego popołudnia :) A w nich same cudowne książki, których recenzje wkrótce ukażą się na blogu.

A na dzisiaj - recenzja pewnej młodzieżówki, która nie dawno miała swoją premierę.

Zapraszam!







Autor: Kirsty Moseley
Tytuł: "Chłopak, który chciał zacząć od nowa"
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: HarperCollins
Data premiery: 15 lutego 2017 










Po książkę „Chłopak, który chciał zacząć od nowa” sięgnęłam ze względu na śliczną okładkę. Połączenie w jednej książce wątku kryminalnego z wątkiem miłosnym, jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Trzeba to jednak umieć wykorzystać. Czy pani Moseley się to udało? Chyba nie dokońca, bo po przeczytaniu tej książki czuję duży niedosyt …



Poznali się w nocnym klubie.

Jamie chce zmienić swoje życie i zerwać z kryminalną przeszłością. Nie potrzebuje komplikacji i nie szuka problemów. 
Ellie kończy szkołę, niedawno rozstała się z chłopakiem. Chce być wolna. Nie sądziła, że tego wieczoru spotka nieziemskiego przystojniaka, któremu nie sposób się oprzeć. 
Ellie i Jamie zakochują się w sobie do szaleństwa. Szybko planują wspólne życie: chcą podróżować, realizować marzenia, zawsze być razem. Jednak mroczna przeszłość Jamiego nie daje o sobie zapomnieć. Ellie nie ma pojęcia, czym naprawdę zajmuje się jej chłopak, gdy nie może się z nią spotkać. Prawdy nie można jednak ukrywać w nieskończoność, szczególnie przed kimś, kogo się kocha…




Gdy sięgałam po tę książkę, nie oczekiwałam zbyt wiele. Bad boy i grzeczna, cicha dziewczyna. Głębokie uczucie, miłość, która całkowicie nimi zawładnęła. Tajemnice, sekrety, błędy przeszłości … Brzmi znajomo, prawda? Dość oklepana fabuła, choć dobrze napisana. Taki klasyczny New Adult dla relaksu.



To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Mimo iż wiele słyszałam o jej poprzedniej książce „Chłopak, który zakradał się do mnie przez okno”, to jednak nie miałam okazji po nią sięgnąć. Kirsty Moseley posiada lekki i przyjemny do czytania styl pisania. Wykreowane przez nią postacie należą do grupy bohaterów, których możemy spotkać w większości książek. Zabrakło w nich tego czegoś, co sprawiłoby, że zostaną w naszej pamięci na dłużej. Postać Jamie’go jest zdecydowanie ciekawsza od Ellie. Dziewczyna raczej należy do grupy tych irytujących bohaterek, których tok myślenia doprowadza człowieka do białej gorączki.



Mimo iż fabuła ogółem jest ciekawa, to zabrakło mi jednak jakiegoś kulminacyjnego momentu, czegoś co wzruszyłoby mnie i sprawiło, że bardziej przeżyłabym tą historię. Mówimy tu przecież o gangach. Pościgi, strzelaniny, porwania,  bójki, niespodziewana śmierć – tą książkę naprawdę można było bardziej urozmaicić. Każda strona powinna być przesycona strachem i niebezpieczeństwem, a w to dopiero wpleciony powinien być wątek miłosny. Uważam, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał tej historii.



Zapewne większość z Was, słyszała o cudownej aplikacji Wattpad, dzięki której każdy może „pobawić” się w pisarza. „Chłopak, który chciał zacząć od nowa” to jedno z Wattpadowskich opowiadań, które coraz częściej zostają doceniane i wydawane przez polskie wydawnictwa. W czerwcu ukaże się kolejny tom historii miłości Ellie i Jamiego.



Zakończenie dla niektórych było ogromnym zaskoczeniem, a dla innych przewidywalnym banałem. Dla mnie może i było trochę zaskakujące, ale odebrałam je negatywnie, z racji tego, że główni bohaterowie zachowywali się jak idioci. Nie będę rozwijać tej myśli, gdyż prawdopodobnie jak zacznę, to nie skończę, dopóki nie zespojleruję Wam całej fabuły.



Podsumowując, „Chłopak, który chciał zacząć od nowa” to dobra historia, której potencjał nie został w pełni wykorzystany. Nie zmienia to jednak faktu, że jakościowo, ta książka nie jest zła. Zwykła młodzieżówka, którą jedni przeżyją w większym, a inni w mniejszym stopniu. Taka zwykła opowiastka dla relaksu.





Moja ocena: 7/10



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu HarperCollins.






Ktoś z Was już czytał?
Co sądzicie?




Girl from Stars





8 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa recenzja :) Po książkę być może sięgnę, bo New Adult lubię i jeszcze mi się ten gatunek "nie przejadł" :)
    Pozdrawiam
    http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa recenzji. Okładka zachęca bo każdy myśli o stosunku a pewnie nie ma. Może sam nią kiedyś przeczytam jeśli polecasz to musisz być dobra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jedną książkę tej autorki i prawdę mówiąc, była dość przeciętna. Z tego co widzę, opinie o tej powieści są nieco lepsze, więc być może dam kolejną szansę autorce.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj już czytałam o tej książce kilka opinii, cóż... Nie jestem co do niej przekonana, zwłaszcza, że to zupełnie nie moje klimaty. Z bad boyami mi średnio po drodze, kiedyś za nimi przepadałam, ale teraz zdecydowanie to nie typ bohatera, o którym chciałabym czytać :< I czy tag morderstwo to nie jest leciutki spoiler? ;)

    pamiętaj: "tą książkę" nie tą, ale tę :)
    LeonZabookowiec.blogpsot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo się słyszy ostatnio o tej książce i ja również chciałabym ją przeczytać, bo ten gatunek wprost uwielbiam, mimo swej przewidywalności :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam czasami opowiadania na Wattpadzie ;)
    Chciałabym przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa recenzja. Myślę że ta książka jest takim "odpoczynkiem" od tych lepszych,mocnych książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa recenzja, choć po książkę raczej nie sięgnę...

    OdpowiedzUsuń