niedziela, 31 stycznia 2016

Podsumowanie stycznia



~Witajcie kochani!

Dzisiaj chciałam podsumować co udało mi się przeczytać w tym miesiącu :)
Zaczynajmy:











Autor: S.J.Watson
Tytuł: "Zanim zasnę"
Ilość stron:  408
Wydawnictwo: Sonia Draga

Moja ocena: 10/10




Autor: Nora Roberts
Tytuł: "Święte grzechy"
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: AMBER

Moja ocena: 9/10




Autor: Rachel Hawthorne
Tytuł: "Blask księżyca"
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: AMBER


Moja ocena: 7/10




Autor: Iga Wiśniewska
Tytuł: "Gwiazda wschodu"
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Lucky

Moja ocena: 8/10



Autor: Gayle Forman
Tytuł: "Wróć, jeśli pamiętasz"
Ilość stron: 287
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Moja ocena: 9/10



Ilość przeczytanych książek: 5

Ilość przeczytanych stron: 1423 stron



Hit miesiąca:





Kit miesiąca:


BRAK XDDD





Wyniki nie są tak złe, jednak mogło być lepiej gdyż miałam ferie :)

A jakie są Wasze wyniki?

Pochwalcie się ! :)



Na samym końcu, chciałam Wam serdecznie podziękować, gdyż na moim blogu stuknęło już 2000 wyświetleń :) Dzięki Wam ten blog ma już prawie pół roku :)

Dziękuję ! :)





Girl from Stars







sobota, 30 stycznia 2016

[20] Gayle Forman - "Wróć, jeśli pamiętasz"



~Witajcie kochani!

Jak rozpoczęliście ostatni weekend stycznia? Ja osobiście przyznaję, że jestem dzisiaj bez życia, dzięki imprezie osiemnastkowej na jakiej byłam wczoraj :P Dlatego dzisiaj, a nie wczoraj, tak jak miałam w planach - mam dla Was kolejną recenzję :) Zapraszam :)










Autor: Gayle Forman
Tytuł: "Wróć, jeśli pamiętasz"
Ilość stron: 287
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2015




Minęły trzy lata od tragicznegoo wypadku, który na zawsze zmienił życie Mii. Chociaż dziewczyna straciła rodziców i młodszego brata, postanowiła żyć dalej. Obudziła się ze śpiączki ... ale zniknęła z życia Adama. Teraz żyją osobno po dwóch stronach Ameryki - Mia jako wschodząca gwiazda wśród wiolonczelistek, Adam jako rockman, idol nastolatek i obiekt zainteresowania tabloidów.
Pewnego dnia los daje im drugą szansę ...
Przemierzając ulice Nowego Jorku, miasta, które stało się nowym domem Mii, wyruszą w podróż w przeszłość. 
Czy uda się im odnaleźć miłość?
Czy Mię i Adama czeka wspólna przyszłość?





Moja ocena: 9/10


Jest to ciąg dalszy historii miłości Adama i Mii, których poznaliśmy w "Zostań, jeśli kochasz". Recenzję poprzedniej części znajdziecie TUTAJ :)


Poprzednia część została "opowiedziana" przez Mię. Można się z niej było dowiedzieć, co działo się z Mią, gdy ta była w stanie śpiączki, co czuła po utracie bliskich ... To była jej opowieść ...
"Wróć, jeśli pamiętasz" jest kontynuacją losów Mii i Adama, ale tym razem opowiedziana z punktu widzenia Adama. 
To on staje się głównym bohaterem ...
Adam i jego zespół Shooting Star zyskuje coraz większą popularność dzięki nowej płycie "Straty w ludziach", w których zawarte były piosenki napisane przez Adama, po rozstaniu z Mią ... Piosenki pełne bólu, rozpaczy, żalu ...
Wydawać by się mogło, że spełniło się jedno z największych marzeń Adama ... On jednak nie potrafi odnaleźć się w swoim życiu, po rozstaniu z Mią ...
Los postanawia dać im jeszcze jedną szansę i dawni kochankowie znów się spotykają. 
Mają jednak tylko jeden dzień.
Jeden dzień na wytłumaczenie sobie wszystkiego.
Jeden dzień, by powiedzieć to, co od dawna chcieli powiedzieć.
Jeden dzień by zadecydować o ich przyszłości.



Książka wywarła na mnie spore wrażenie, mimo iż czytałam wiele recenzji, według których książka ta okazała się rozczarowaniem. Gayle Forman jest jedną z pisarek, które bardzo sobie cenię. Jej książki nie są jakimiś błahymi opowiastkami o miłości ... W jej książkach zawarte jest wiele wartościowych treści, dzięki którym możemy zmienić swoje spostrzeżenia na dany temat ...


W książce znajduje się wiele pięknych tekstów piosenek, choć nie mogę znaleźć w internecie czy są one skądś zaczerpnięte, czy też stworzone przez samą autorkę :) Ktoś z Was wie?
Poniżej zamieszczam kilka moich ulubionych;


"Ten smyczek jest stary, włosie lepi się.
Spisano go na straty, jak ciebie i mnie.
Dlaczego odwlekli egzekucję?
Widownia szaleje, stojące owacje."

Kurz
"Straty w ludziach", utwór 9



"Bądź moim bałaganem, a ja będę twoim.
Na to się zgadzaliśmy, tak w umowie stoi.
Kupiłem kombinezon, by w odpadach brodzić,
maskę, rękawice, żeby nas ochronić.
Teraz w pustym pokoju, gdzie sprzątnięte wszystko,
patrzę na katastrofę, nieskalanie czystą."

Bałagan
"Straty w ludziach", utwór 2



"Ubrania spakowane, do biednych wysłane.
Dom cały opustoszał, meble już sprzedane.
To tutaj pożegnałem ciebie i nadzieję.
Twój zapach się w zaduchu pokojów rozwieje.
I nie wiem, czemu dzwonię, słuchawka jest głucha.
I nie wiem, czemu śpiewam, skoro nikt nie słucha."

Brak połączenia
"Straty w ludziach", utwór 10



"Bębenek rewolweru, obrót - raz, dwa, trzy.
Ona mówi: wybieraj, albo ja, albo ty.
Chłód metalu na skroni,
strzał, co w uszach dzwoni.
Smak krwi rozbryzganej.
Gratuluj jej wygranej."

Ruletka
"Straty w ludziach", utwór 11



"Mam kawałek ołowiu, gdzie powinno być serce.
Trudno jest go usunąć, chirirg się podjąć się nie chce.
Nie dotykać, zarośnie, tkanka metal osłoni.
Tylko czy na lotnisku bramka się nie rozdzwoni ..."

Pocisk
"Straty w ludziach", utwór 12



"Po twojej stronie łóżka upiór śpi,
"Obyś zdechł" - do ucha szepcze mi.
Światłami, syrenami bólu wyje w moim śnie.
A gdy budzę się z krzykiem, całuje słodko mi."

Bu!
"Straty w ludziach", utwór 3



"Przeszłaś przez wodę, uciekłaś daleko.
Zostałem sam na tym brzegu nad rzeką.
Boli, lecz to dla ciebie nie wszystko.
Więc most spaliłaś, szalona terrorystko.
Wołasz mnie; biegnę, by pojąć za późno,
że to, co mam pod nogami, jest próżnią."

Most
"Straty w ludziach", utwór 4





Nie wiem jak Wy, ale ja odczułam lekkie rozczarowanie, gdy zobaczyłam okładkę książki ... Bądźmy szczerzy. W ogóle mi się ona nie podoba. Okładka poprzedniej części bardziej trafiła do mojego gustu.
Gdy patrzę na okładkę "Wróć, jeśli pamiętasz" nie mogę się pozbyć wrażenia, że ten chłopak jest bardzo podobny do młodej wersji Kamila Bednarka xDDD





Szukałam jakiś wzmianek na temat kontunuacjii filmowej, niestety nic nie znalazłam :/



Czytał ktoś z Was tę książkę?
Jakie wrażenia?





Girl from Stars








czwartek, 28 stycznia 2016

[19] Iga Wiśniewska - "Gwiazda Wschodu"



~Witajcie kochani!

Wczoraj udało mi się w końcu znaleźć czas i iść w końcu do najpiękniejszego miejsca na ziemi, czyli do biblioteki :) Jakie okropne jest uczucie, gdy widzisz tyle nowych i dobrze zapowiadających się książek, a Ty możesz wybrać tylko kilka  ... :( Udało mi się przemycić aż 5 :) Recenzję jednej z nich zamieszczam poniżej :) Zapraszam :)












Autor: Iga Wiśniewska
Tytuł: "Gwiazda Wschodu"
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2015




Tajemniczy chłopak, który dołącza do klasy.
Niepozorna nastolatka, zbierająca figurki aniołów.
Rzeźba płaczącej anielicy na miejskim cmentarzu.
Trzepot kamiennych skrzydeł.
I historia, która lubi się powtarzać ...




Moja ocena: 8/10



Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę, ale umrzeć za kogoś, kogo się kocha, wydaje się dobrą śmiercią."

S. Meyer



Gdy otworzyłam książkę i zaczęłam czytać ten cytat, to dobrze wiedziałam skąd on pochodzi, zanim spojrzałam na nazwisko autora :) Moja pierwsza myśl: "Oho! Kolejny wampirzy romans się szykuje" xD 



"Anabel chwyciła marynarkę i wyszła z jego mieszkania. Idąc chodniekeim w wysokich szpilkach, myślała o tym, że cała ta wieczna miłość jest przereklamowana. Niby czemu stuletni wampir albo  jakakolwiek inna, potężna istota miałaby się zakochać w zwykłym człowieku? Mogła go wykorzystać do swoich celów, ale nie zakochać się."



Tak bardzo to wszystko zalatuje "Zmierzchem" xDDD  Ogółem ta książka początkowo wydawała mi się początkowo zwykłym połączeniem bestsellerów o tematyce fantasy. Główny bohater Aleksander wyglądem przypominającym młodego boga tak bardzo przypominał mi Edwarda ze "Zmierzchu", a jego dość specyficzne poczucie humoru tak bardzo przypominało mi Jace'a z "Darów Anioła" xD Główna bohaterka Anabel była identyczna jak Bella. Cicha, skromna, nic nie znacząca w swojej klasie, przeciętnej urody i tak dalej, i tak dalej XD Początkowo gdy zobaczyłam mieszankę polskich imion (np. Aleksander, Dominik) z zagranicznymi (np. Anabel, Serena, Olivia) weszłam w Wikipedię obczaić, czy ta cała Iga Wiśniewska to Polka ... Tak to Polka XD Osobiście uważam, że polscy autorzy powinni używać w swych powieściach tylko polskie imiona, albo tylko zagraniczne, bez żadnych mieszanek.
Książka napoczątku wydawała mi się banalna i klasyczna: przeciętna dziewczyna spotyka przystojnego i pewnego siebie chłopaka, zakochują się w sobie, pokonują wiele przeciwności, by na końcu ich wspólna historia zakończyła się Happy End'em xD Dlaczego więc moja ocena jest taka wysoka?
Gdyby nie zakończenie, zapewne ksiażkę oceniłabym na 5 albo 6 na 10 :) 
Zakończenie tak bardzo mnie zszokowało, bo ... było całkowicie nieprzewidywalne, gdyż jak dla mnie nie skończyła się ona szczęśliwie ...
Dodatkowo, na samym końcu, w epilogu dowiadujemy się barzdo dziwnych,a może ciekawych informacji dotyczących głównej bohaterki ...
No ale nie bedę już Wam więcej spojlerować :P Zachęcam do przeczytania :)




Czy ktoś z Was czytał już tę książkę?
Co o niej sądzicie?





Girl from Stars

środa, 27 stycznia 2016

[18] Rachel Hawthorne - "Blask księżyca"



~Witajcie kochani!

Dzisiaj zapraszam Was w świat ... wilkołaków :)

Zapraszam do przeczytania :)











Autor: Rachel Hawthorne
Tytuł: "Blask księżyca"
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: AMBER
Rok wydania: 2010
Cykl: "Strażnicy Nocy"




Ona i ich dwóch.
Musi wybrać, który z nich
jest bratnią duszą.
I tak jak ona czuje zew
blasku księżyca ...

W tym lesie zginęli rodzice Kayli. Dziewczyna ich nie pamięta, lecz często nawiedzają ją sny, w których ożywa tamta noc. W tych snach widzi księżyc w pełni i słyszy wycie wilków ...
Siedemnastoletnia Kayla wraca tu, by stawić czoło swoim lękom. Tu pośród leśnej głuszy spotyka Strażników Nocy, pięknych i groźnych jak sama noc. Pozna milczącego Lucasa o srebrzystych hipnotycznych oczach. I odkryje miłość, która wystawi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo ...




Moja ocena: 7/10




Książka "Blask księżyca" jest typową, banalną historią miłosną pełną nierzeczywistych stworzeń. Tak jak już wspominałam, chodzi o wilkołaki. I to było moje pierwsze rozczarowanie, gdyż jestem zwolenniczką wampirów xD Tak, tak moi drodzy, zostałam wychowana na "Zmierzchu" i moje serce od początku było oddane Edwardowi xD Ale wracając do książki: Ogółem podobała mi się ta książka, ale niestety była zbyt ... banalna i przewidywalna. Po przeczytaniu 20 stron, ja już mniej więcej wiedziałam o co w całej tej historii chodzi i mniej więcej też spodziewałam się, jak potoczą się losy bohaterów. Nie było w tej książce nic, co zapadło by na długo  w mej pamięci.
Jeśli ktoś tak jak ja lubi książki o tematyce fantasy połączonej z romansem po przeczytaniu tej książki, myślę, że poczuje rozczarowanie, gdyż ta książka jak dla mnie nie jest żadnym fenomenem.






Ktoś z Was czytał? :) 
Co sądzicie?





Girl form Stars

sobota, 23 stycznia 2016

[17] Nora Roberts - "Święte grzechy"



~Witajcie kochani!

Bardzo długo mnie tu nie było :) Naiwnie sądziłam, że w ferie będę miała dużo więcej czasu dla siebie :) Hahaha :) To by było zbyt piękne :P No ale powracam do Was z recenzją, która powinna pojawić sie tutaj już dawno :) Zapraszam do czytania :)













Autor: Nora Roberts
Tytuł: "Święte grzechy"
Ilość stron: 256 
Wydawnictwo: AMBER




Waszyngton - miasto jak każde inne: ludzie pochłonięci codzienną rutyną, ludzie borykający się ze swoimi problemami, ludzie szukający sensu swego życia, a pośród nich - ON - seryjny morderca - "ksiądz" zbawiający duszę pewnej dziewczyny ...
Ben - odważny i oddany służbie policjant, kochający swe samotne życie, przeplatane krótkimi i nic nie znaczącymi romansami. Jednak pod maską pewnego siebie i bezuczuciowego człowieka, kryje się wrażliwy facet, który przeżył stratę bliskiej osoby ...
Theresa Court - młoda, dobrze zapowiadająca się lekarka "od duszy". Zawsze poważna, dobrze wychowana, perfekcyjna w tym, co robi. Jako dobrze zapowiadający się psychiatra, została poproszona o wykonanie portretu psychologicznego mordercy.
Tak właśnie zaczyna się jej przygoda w policji.
Tak właśnie poznaje Bena, który nie kryje niechęci wobec tego, że jest psychiatrą ... Nie potrafi jednka trzymać się z daleka od tej intrygującej kobiety ..
W tym czasie giną kolejne kobiety, których łączy podobny wygląd i ta sama śmierć. Każda z nich zostaje znaleziona martwa - uduszona białym humerałem, używanym przez księży i przyczepionej do ciała kartce: "Grzechy są jej odpuszczone". Sprawa staje się jeszcze bardziej dramatyczna gdy kolejną ofiarą ma być sama Theresa ...



Czy dwoje ludzi, nie mających czasu na uczucia, może połączyć coś więcej niż krótki, przelotny romans?
Co ukrywa Ben?
Czy morderca zostanie schwytany zanim doktor Court wpadnie w jego ręce?
Kim jest morderca?



Moja ocena: 9/10



Sięgnęłam po tę książkę, gdyż słyszałam wiele dobrych słów na temat twórczości Nory Roberts, a dodatkowo zaintrygował mnie sam tytuł: "Święte grzechy". Autorka w tej powieści doskonale połączyła w jedno: romans, powieść przygodową, sensacyjną i obyczajową. Świetnie utrzymała napięcie, dzięki czemu książkę czyta się "jednym tchem". Jest to książka dopracowana, dobrze napisana, Nie jest tylko jakimś zwykłym kryminałem, który skupia się na morderstwie. Nora Roberts bardzo dobrze wplotła w całą kryminalną powieść historię miłosną, pełną uczuć i namiętności ...
Książka bardzo mi się podobała i na długo pozostanie w mej pamięci. Zdecydowanie sięgnę po inne powieści pióra Nory Roberts. Jeśli któś znudzony jest zwykłymi kryminałami lub czuje "lekki niedosyt", zdecydowanie powinnien sięgnąć po tę książkę :)



Kto z Was  ma już ferie?
Co czytacie aktualnie?



Girl from Stars

niedziela, 17 stycznia 2016

Lucyuszowy Book Tag






~Witajcie kochani!

Po jakże długiej rozłące powracam do Was z Tagiem, przeprowadzonym na blogu Nieuleczalny Książkoholizm.  Zapraszam ! :)






1. "Jesteś za wysoki, Maciek." - czyli książka, która mimo iż jest znana i uwielbiana to Ciebie do siebie nie przekonała.



Jedną z takich książek jest "Love, Rosie" Cecelii Ahern. Mimo, iż czytałam i słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, to jednak na mnie nie zrobiła ona jakiegoś kolosalnego wrażenia. Co mnie zdziwiło, bardziej podobała mi się ekranizacja tej książki, co rzadko się zdarza :)







2. "Co z tego, że jestem niska? Przecież małe i tak jest wielkie!" - czyli książka, która mimo małego rozgłosu bardzo ci się spodobała.



Tutaj zdecydowanie zwycięża Barbara Baraldi z powieścią "Scarlett". Jest to dla mnie fenomen, choć nawet nie potrafię określić dlaczego. Choć książka liczy ponad 300 stron, to jest to dla mnie książka na jeden wieczór. Ponadto, mimo to, że czytałam ją już ze cztery razy, to za każdym razem mnie fascynuje :)






3. "Życie cioty boli" - czyli książka, przy której nie da się powstrzymać (u)śmiechu.



Uśmiech pojawił się może nie dzięki książce, ale dzięki świetnemu bohaterowi :) Chodzi mi tutaj o Jace'a bohatera ksiażki Cassandry Clare "Miasto kości". Jego wypowiedzi pełne sarkazmu i ironii powodowały liczne wybuchy śmiechu :)






4. "To chyba dobrze ..." - czyli książka z nieusatysfakcjonującym zakończeniem.


Moje ostatnie książka z rozczarowującym zakończeniem:






Strasznie zirytowało mnie to, że nie dowiedziałam się, czy główna bohaterka odzyskała pamięć ... Czułam lekki niedosyt :)



5. "Masz coś do jedzenia?" - czyli książka, po której czułeś niedosyt.




Tutaj znowu wygrywa ta książka :)
Czułam niedosyt, gdyż nie wszystko się dla mnie wyjaśniło ...


6. "Czy tylko ja nie wiem o co w tym chodzi?" - czyli książka, w której pogubiłeś się przez niezliczonych bohaterów.



Początkowo gubiłam w książce "After" Anny Todd, ale z dalszą częścią wszystko ogarnełam :)




7. "Obiecuję, że cię uduszę, wypatroszę, podeptam, i wyrzucę przez okno" - czyli książka, po której miałeś/aś kaca książkowego.






Za każdym razem gdy czytam tą książkę, to żyję nią przez kilka dni :3



8. "Czekaj ... CO?!" - czyli książka, na której mocno się zawiodłeś/aś.






Spodziewałam się czegoś naprawdę ciekawego, a u takie rozczarowanie ... To było nudne jak flaki z olejem xDDDDD



9. "Lajf is brutal end samtajms gif ju kopas w dupas" - czyli książka, która skłoniła cię do głębszych przemyśleń.


Tutaj bez żadnego sarkazmu:





Jest to jeden z bestsellerów, która zawsze skłania mnie do refleksji ...


10. "Czyli idziemy do biblioteki, tak?" - czyli osoby, które nominuję.


Kto chętny?
Zgłaszajcie się w komentarzach :)



Zapraszam do polubienia ofc funpage'a na Facebook'u




Girl from Stars


sobota, 9 stycznia 2016

[16] S. J. Watson - "Zanim zasnę"



~Witajcie kochani!


Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję książki, która była naprawdę świetna :) Szkoda mi czasu na jakiś wstęp, zaczynajmy ! :)
















Autor: S. J Watson
Tytuł: "Zanim zasnę"
Ilość stron: 408
Wydawnictwo; Sonia Draga




"Wspomnienia nas definiują.
Wyobraź więc sobie, że tracisz je za każdym razem, kiedy zapadasz w sen.
Zapominasz, jak się nazywasz, kim jesteś.
Nie pamiętasz wydarzeń z przeszłości, nie rozpoznajesz ludzi, których kochasz - wszystko to znika w ciągu jednej nocy.
A jedyna osoba, którj ufasz, być może mówi ci jedynie połowę ..."




Moja ocena: 10/10



Christine budzi się co rano w obcym łóżku u boku obcego mężczyzny. W lustrze widzi twarz nieznajomej kobiety, dużo starszej od niej. I co rano się dowiaduje, że to jej twarz, jej mąż, jej łóżko, że przed dwudziestu latyna skutek wypadku straciła zdolność zapamiętywania. Co rano przeżywa wstrząs, co rano musi się z nim godzić. Jej życie wydaje się tragicznie prostsze.
Powoli jednak okazuje się, że ta prostota jest pozorna. Że Christine ma swojego neurologa, o którym nie wie jej mąż, że prowadzi pamiętnik, dzięki któremu może częściowo zapełnić luki w pamięci. Kobietę zaczyna niepokoić jej całkowita zależność od męża. Okazuje się, że ma jakieś inne wspomnienia niż te, które co rano pieczołowicie mąż odtwarza. Christine zaczyna stawiać nowe pytania - jak wyglądał jej wypadek, dlaczego nie mają dzieci, co się stało z jej przyjaciółką? Im bardziej zbliża się do prawdy, tym bardziej niewiarygodna ona się staje.
Według mnie ta książka zdecydowanie zasługuje na całą 10 :) Autor świetnie potrafił trzymać napięcie przez całą ksiażkę. Świetnie przedstawił postać głównej bohaterki, a zwłaszcza jej uczucia. Ciągłe tajemnice, napięcie, uczucia to wszystko można znaleźć w tej naprawdę dobrej książce. 
Jedynym minusem tej książki jest ... jej zakończenie. Jest takie banalne, brak  w nim dramatyzmu, którym ta książka jest przepełniona. Czytelnik dodatkowo nie dowiaduje się czy główna bohaterka odzyskała pamięć ...
Nie mniej jednak książka ta, wywarła na mnie spore wrażenie, i dostaje ode mnie całą dziesiątkę :) Polecam gorąco !





W  2014 roku postanowiono zekranizować ten bestseller :) Poniżej zamieszczam zwiastun filmu:








Ktoś z Was czytał lub oglądał? Co sądzicie?
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :)





Girl from Stars

sobota, 2 stycznia 2016

Noworoczny Tag Książkowy





~Witajcie kochani !

Dzisiejszy Tag miał się pojawić wczoraj, lecz niestety czas mi na to nie pozwolił, gdyż brałam udział w uroczystości chrzcielnej mojego nowego kuzyna Patryka ^^ Dlatego też nie udało mi się wczoraj nic dodać na bloga :/
Powracam do Was dzisiaj z Noworocznym Tagiem, który sama wymyśliłam :) Zaczynajmy !







1. Szampan - czyli książka którą najlepiej wspominasz z ubiegłego roku

Tutaj zdecydowanie wygrywa książka gotycka o zakazanej miłości, którą jest "Scarlett" Barbary Baraldi :) Polecam gorąco :)



2.Fajerwerki - czyli książka z najbardziej intrygującym i zaskakującym zakończeniem

Pierwszą książką, jaka mi przychodzi na myśl, jest książka Cassandry Clare "Miasto kości". Zakończenie książki mnie mega zaskoczyło, niestety nie pozytywnie :/ Ale po przeczytaniu dalszych części byłam w pełni zadowolona ^^




3. Noworoczne postanowienie - czyli książka, którą chciałabyś/chciałbyś przeczytać pierwszą w nowym roku

Cały czas, wiele moich znajomych zachęca mnie do przeczytania książki Jane Austen "Duma i uprzedzenie", więc mam nadzieję, że w tym roku w końcu uda mi się ją znaleźć i przeczytać :)




4. Szampańska zabawa - czyli książka napisana z dużym poczuciem humoru

Ufff ... Dużo takich :) Ale ostatnią książką, przy której często się śmiałam była książka "W śnieżną noc" trojga autorów, m.in. John Green.




5. Północ - czyli książka, którą mógłabyś/mógłbyś czytać do rana


Nie wiem czemu, ale pierwszą książką o której pomyślałam był "Harry Potter i Więzień Azkabanu". xDD  Książka ciekawa o zaskakującym zakończeniu :) Od tej części Syriusz Black był moją ulubioną postacią :) Szkoda tylko, że to wszystko się tak skończyło ... :/






To by było na tyle :)

Zapraszam wszystkich do zrealizowania tego tagu na swoim blogu :)
Zostawcie linki w komentarzu pod postem :)




Girl from Stars