Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakochanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą zakochanie. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 stycznia 2016

[18] Rachel Hawthorne - "Blask księżyca"



~Witajcie kochani!

Dzisiaj zapraszam Was w świat ... wilkołaków :)

Zapraszam do przeczytania :)











Autor: Rachel Hawthorne
Tytuł: "Blask księżyca"
Ilość stron: 280
Wydawnictwo: AMBER
Rok wydania: 2010
Cykl: "Strażnicy Nocy"




Ona i ich dwóch.
Musi wybrać, który z nich
jest bratnią duszą.
I tak jak ona czuje zew
blasku księżyca ...

W tym lesie zginęli rodzice Kayli. Dziewczyna ich nie pamięta, lecz często nawiedzają ją sny, w których ożywa tamta noc. W tych snach widzi księżyc w pełni i słyszy wycie wilków ...
Siedemnastoletnia Kayla wraca tu, by stawić czoło swoim lękom. Tu pośród leśnej głuszy spotyka Strażników Nocy, pięknych i groźnych jak sama noc. Pozna milczącego Lucasa o srebrzystych hipnotycznych oczach. I odkryje miłość, która wystawi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo ...




Moja ocena: 7/10




Książka "Blask księżyca" jest typową, banalną historią miłosną pełną nierzeczywistych stworzeń. Tak jak już wspominałam, chodzi o wilkołaki. I to było moje pierwsze rozczarowanie, gdyż jestem zwolenniczką wampirów xD Tak, tak moi drodzy, zostałam wychowana na "Zmierzchu" i moje serce od początku było oddane Edwardowi xD Ale wracając do książki: Ogółem podobała mi się ta książka, ale niestety była zbyt ... banalna i przewidywalna. Po przeczytaniu 20 stron, ja już mniej więcej wiedziałam o co w całej tej historii chodzi i mniej więcej też spodziewałam się, jak potoczą się losy bohaterów. Nie było w tej książce nic, co zapadło by na długo  w mej pamięci.
Jeśli ktoś tak jak ja lubi książki o tematyce fantasy połączonej z romansem po przeczytaniu tej książki, myślę, że poczuje rozczarowanie, gdyż ta książka jak dla mnie nie jest żadnym fenomenem.






Ktoś z Was czytał? :) 
Co sądzicie?





Girl form Stars

środa, 30 grudnia 2015

[15] Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle - "W śnieżną noc. Świąteczne opowiadania o miłości"



~Witajcie kochani !

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki ze świątecznym klimatem ;) Miała ona być tu dużo wcześniej, lecz niestety musiała poczekać aż do dzisiaj ;) Zapraszam :3














Autor: Maureen Johnson, John Green, Lauren Myracle
Tytuł: "W śnieżną noc. Świąteczne opowiadania o miłości"
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Bukowy Las




W Wigilię miasteczko Gracetown kompletnie zasypuje śnieg. Na pocztówkach może i wygląda to malowniczo, ale w rzeczywistości bardzo komplikuje życie. I na pewno nikt nie spodziewa się, że przedzieranie się przez zaspy samochodem rodziców, nieplanowana kąpiel w przeręblu albo nieprzyzwoicie wczesna zmiana w Starbucksie mogą prowadzić do spotaknia z miłością. Jednak w śnieżną noc, kiedy działa magia świąt, zdarzyć się może wszystko ...

Trzy nastrojowe i dowcipne zarazem, powiązane ze sobą romantyczne opowiadania, napisane przez troje znanych amerykańskich pisarzy to wspaniały świąteczny prezent nie tylko dla miłośników powieści Johna Greena ...




Moja ocena: 9/10



"W śnieżną noc" jest to książka złożona z trzech świątecznych opowiadań o miłości, które po pewnym czasie łączą się ze sobą. Szukając jakieś książki na święta sięgnęłam po tę, zauważywszy nazwisko Greena :) 
Nie rozczarowałam się - wszystkie opowiadania bardzo mi się podobały, przez co książkę przeczytałam w ciągu jednego wieczoru. Są to ciekawe, ciepłe i dobrze napisane opowiadania. Na szczególne wyróżnienie według mnie zasługuje opowiadanie oczywiście Johna Greena i ... Maureen Johnson :) Ostatnie opowiadanie, napisane przez Lauren Myracle było ciekawe, nie mniej jednak nie wciągnęło mnie ono tak bardzo jak opowiadania pozostałych pisarzy.
W tej książce znajdziemy odpowiedzi na pytania takie jak:

Czy można zakochać się w przyjacielu?
Czy idealny chłopak jest naprawdę idealny?
Czy każdego faceta pociągają cheerleaderki?

Każde z autorów ma specyficzne poczucie humoru, które pokazali w swych opowiadaniach. Niektóre sceny czytałam kilka razy i śmiałam się do łez :)

"Cieszę się, że spróbowałaś ryby. Bo ja też ją jadłem. I nie mógłbym cię pocałować, gdybyś ty również jej nie spróbowała"

I
I
I
I
V

Najlepszy podryw ever <3 


"Próbowałam ułożyć twarz w niezobowiązującą minę wyrażającą zdumienie: Cóż za spotkanie! Czyż życie nie jest zabawne! Ale sądząc po napięciu mięśni w okolicach uszu, moja mina raczej wyrażała: mam szczękościsk! "


"Nie bierz tego do siebie - odezwał się JP - ale Billy Talos jest trochę oleisty. Mam wrażenie, że gdyby raz na dwa dni wykręcać mu włosy, Ameryka uniezależniłaby się od dostaw oleju z zagranicy."

"Spojrzałem sceptycznie na JP. Ważył może sześćdziesiąt pięć kilogramów. Bardziej imponującą muskulaturę mają nawet wiewiórki" 

xDDDDDDDDDDDD
<3



Oprócz wielu bardzo śmiesznych fragmentów znalazłam też kilka cytatów:

  •  "Bliskość wcale nie oznacza zażyłości"
  • "Wiem, że nikt nie jest idealny, a za każdą fasadą doskonałości kryje się skłębiony chaos kłamstw i sekretnych smutków"
  • "Czasami człowiek po prostu musi robić rzeczy, do których nie ma przekonania"




To by było na tyle :)

Jakie macie plany na jutrzejszego Sylwestra ? :)


Girl from Stars