Przez pandemię koronawirusa rynek wydawniczy również na jakiś czas został zamrożony. Z tego też powodu, w kwietniu mojej biblioteczki nie zasiliła ani jedna książka. W maju sytuacja uległa poprawie i w moje ręce trafiło kilka powieści, które chciałbym Wam pokazać :)
Ogromnie cieszy mnie fakt, iż na dzień moich urodzin przypadła recenzja rewelacyjnej książki :D Oby każde kolejne były równie dobre, a nawet lepsze :D Tego sobie sama życzę :D
Jakiś czas temu, mój chłopak chcąc poznać bliżej moją pasję postanowił, że przeczyta sobie dowolną, wybraną przez siebie książkę z mojego stosika wstydu :D Jego wybór padł na najnowszą powieść Colleen Hoover pt. "Gdyby nie Ty". Gdy skończył lekturę tej książki, zmobilizował mnie do tego, bym sama po nią sięgnęła, gdyż był ciekaw czy mamy podobną o niej opinię. Wtedy w mojej głowie zrodził się pomysł na nową serię na blogu, czyli "Kobiecy vs Męski Punkt Widzenia" :D
Recenzja tej powieści od jakiegoś czasu jest dostępna na blogu, a dziś zapraszam do lektury zarówno moich, jak i jego spostrzeżeń dotyczących tej książki :)
Sesja zbliża się nieubłagalnie, a tu tyle ciekawych książek czeka na półce :D Miejmy nadzieję, że szybko minie i zakończy się z jak najlepszym wynikiem :D
A dzisiaj zapraszam do lektury debiutanckiej powieści Abbie Greaves pt. "Ciche dni" :)