~Witajcie kochani!
Za nami już połowa tygodnia, weekend zbliża się wielkimi krokami, a więc głowa do góry: damy radę do piątku! :D
A na dziś przygotowałam dla Was recenzję kolejnej części bestsellerowej serii "Dary Anioła" :D Zapraszam! :)
Autor: Cassandra Clare
Tytuł: "Miasto popiołów"
Cykl: "Dary anioła"
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: MAG
Data premiery: 28 sierpnia 2013
Seria „Dary anioła” jest jedną z tych, po którą młodzież
uwielbia sięgać. Choć fabuła jest dość oklepana, a występujący niej bohaterowie
nie różnią się zbyt wiele od postaci z innych, tego typu książek, to jednak
świetny styl pisania autorki i ciekawe rozbudowanie akcji, sprawiają, że jeden
tom nie jest w stanie w pełni zaspokoić naszego „czytelniczego głodu”. Tak też
było w moim przypadku, gdy skończyłam lekturę „Miasta kości”. Zdobycie „Miasta
popiołów” było tylko kwestią czasu…
Clary Fray chciałaby, żeby
jej życie znowu stało się normalne. Ale czy cokolwiek może takie być, skoro
dziewczyna jest Nocnym Łowcą, zabijającym demony, jej matka została magicznie
wprowadzona w stan śpiączki, a ona sama nagle zaczyna widzieć mieszkańców
Podziemnego Świata – wilkołaki, wampiry, wróżki…
Po przeczytaniu pierwszej części
(mimo iż czytałam ją już kilka razy, a film oglądałam jeszcze częściej) byłam
zachwycona książką. Bardzo mi się podobała, nie było w niej nic, co by mi jakoś
bardzo nie pasowało. Gdy sięgałam po drugą część serii miałam nadzieję, że będę
nią równie zachwycona co poprzednią. Niestety, moje marzenia się nie ziściły.
Pierwszym minusem, jaki od
razu nasuwa mi się na myśl jest fakt, iż fabuła jest zdecydowanie mniej ciekawa
niż w poprzedniej części. Wątek Jace&Clary jest zdecydowanie jednym z
ważniejszych wątków występujących w tej książce. W tym jednak tomie wątek ten
schodzi na całkowicie na dalszy plan. Zastępuje go wątek samego Jace’a. I tutaj
nasuwa mi się kolejny minus.
Każdy kto przeczytał
choćby tylko pierwszą część, na pewno doskonale pamięta poczucie humoru Jace’a,
jego pełne ironii i sarkazmu odpowiedzi, tajemniczość, jaką owiana była jego
osoba. W tej części zdecydowanie mi tego zabrakło. W „Mieście popiołów” poznajemy
zbuntowaną i zagubioną wersję Jace, który nie do końca radzi sobie z otaczającą
go rzeczywistością.
Kolejnym minusem jest
Clary. A raczej jej dziecinne, głupie i irytujące zachowanie. Swoją tępotą
potrafiła wiele razy podnieść ciśnienie mojej krwi. W pierwszej części jej dość
niski wskaźnik inteligencji nie był aż tak bardzo widoczny.
Plusem na pewno jest
intrygujące zakończenie książki (tak jak i w poprzedniej części). Mimo iż,
druga część nie powaliła mnie tak jak pierwsza, to jestem pewna, że za jakiś
czas zapewne sięgnę po III część. Styl pisania autorki się nie zmienił. Wciąż
jest lekki i przyjemny w czytaniu, choć śmiem twierdzić, że autorka nie do
końca przemyślała całą fabułę.
Podsumowując, „Miasto
popiołów” wypadło nieco słabiej w porównaniu z poprzednią częścią, nie mniej
jednak nie na tyle, by przestać czytać dalszą historię Nocnych Łowców. Książka
ta pewnie będzie lekkim rozczarowaniem dla fanów humoru Jace’a, nie mniej
jednak książka sama w sobie nie jest aż tak zła.
Moja ocena: 7/10
Recenzję poprzedniej części znajdziecie TUTAJ :)
Przy pierwszej części serii zadaniem Oro było narysowanie Izzy :)
Tym razem przygotowała dla Was Alec'a.
Oto jej praca:
Jeśli chcecie zobaczyć więcej jej prac, zajrzyjcie na JEJ BLOGA :)
Kto z Was czytał "Miasto popiołów"?
Byliście równie rozczarowani jak ja, czy też Wam się podobało?
Girl from Stars