piątek, 11 marca 2016

[27] Kerstin Gier - "Zieleń szmaragdu"



~Witajcie kochani!

Dzisiaj mam dla Was recenzję ostatniej części Trylogii czasu. Jestem wprost załamana, że to już koniec, gdyż naprawdę się wciągnęłam w tę serię :( No ale dość smętów ... Zaczynajmy ! :)













Autor: Kerstin Gier
Tytuł: "Zieleń szmaragdu"
Ilość stron: 454
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Cykl: "Trylogia czasu"
Rok wydania: 2012




"Zieleń szmaragdu" to trzeci tom "Trylogii czasu".
Co robi dziewczyna , której właśnie złamano serce?
To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje nieszczęście.
Ale Gwen - podróżniczka w czasie mimo woli - musi wziąć się w garść, chociażby po to, żeby przeżyć.
Nici intryg z przeszłości także dziś splatają się w zabójczą sieć.
Złowrogi hrabia de Saint Germain jest bardzo bliski swego celu. Gwendolyn musi stanąć do walki o prawdę, miłość ... i własne życie.



Moja ocena: 9/10




"Łzy popłynęły Gideonowi po policzkach. Wciąż jeszcze z całej siły przyciaskał ręce do mojej rany.
- Zostań ze mną, Gwenny, zostań ze mną - szeptał, a ja nagle straciłam wszystko z oczu. (...)
- Kocham cię Gwenny, proszę, nie zostawiaj mnie - powiedział Gideon i to było ostatnie, co usłyszałam, nim wpadłam w otchłań."

<333

Po przeczytaniu drugiej części tej trylogii, podczas której przyłapałam się na tym, że wydawało mi się, że zalatuje nudą i przewidywalnością, to trzeci tom zdecydowanie nadrobił wszelkie niedokonałości z poprzednich części. 
Akcja jest tak bardzo dobrze rozbudowana, że czytelnik przed cały czas zastanawia się co będzie dalej i jak to wszystko się zakończy. Oprócz rozbudowanej akcji, świetnie rozwinięty jest motyw miłości Gideona i Gwenny. Ich miłość chodzi dość krętymi i niepewnymi ścieżkami, które jednak prowadzą do jednego ... do czego? Przekonajcie się sami :)
W trzecim tomie możemy tak samo jak w poprzednich częściach poznać różne ciekawostki na temat innych epok. 
Przyznam się jednak, że sięgnęłam po ostatni tom, tylko dla dlatego, że chciałam jeszce bardziej poznać Gideona, który z każdym tomem stawał się coraz bardziej intrygujący. Jego miłość do Gwen była taka niepewna i nieprzewidywalna, przez co coraz bardziej miałam ochotę na, by dowiedzieć się jak ona się zakończy.
Zakończenie książki było rewelacyjne. Dramatyczna akcja, niespodziewana zmiana ról, zaskakujące wyjaśnienie ... To wszystko znajdziecie w tej książce.
Mogę śmiało stwierdzić, że trzecia część była zdecydowanie najlepszą z całej trylogii. Szkoda tylko, że to już koniec :/ Gdyby były dalsze części tej serii napewno bym po nią sięgła :)


A Wy jak oceniacie ostatni tom tej świetnej trylogii ?





Girl from Stars



2 komentarze:

  1. Pochłonęłam całą trylogię w kilka dni, bardzo miło ją wspominam :) A zakończenie trzeciego tomu: wow! <3 Na pewno kiedyś do niej wrócę :)
    Pozdrawiam, Maw-reads

    OdpowiedzUsuń
  2. Na mnie również trzecia część zrobiła największe wrażenie :) Gwendolyn ujęła mnie swoją odwagą i rozsądkiem, a tak ciekawe postacie na długo pozostają w pamięci! Ostatnio zabrałam się za obejrzenie ekranizacji i teraz wyczekuję na premierę "Zieleni Szmaragdu" ;)

    OdpowiedzUsuń