~Witajcie kochani!
Kto z Was zna aplikację Wattpad? Zapewne każdy :D
Dziś recenzja książki, która zaistniała właśnie dzieki tej aplikacji :)
Zapraszam!
Autor: Anna Bellon
Tytuł: "Nie zapomnij mnie"
Cykl: "The Last Regret"
Ilość stron: 269
Wydawnictwo: OMG Books
Data premiery: 19 lipca 2017
Aplikację o nazwie „Wattpad” zna zapewne każdy. To miejsce
dla każdego, kto chce spróbować swoich sił jako pisarz i podzielić się z innymi
swą twórczością. Sama często korzystam z tej aplikacji, gdy nie mam żadnej
ciekawej książki „pod ręką”. Z doświadczenia wiem, że dość trudno znaleźć tam
naprawdę dobrą historię, gdyż ostatnimi czasy aplikacja została zdominowana
przez nastolatki, które oddają hołd swym idolom, poprzez pisanie fan fiction.
Wśród ogromnej ilości tandetnych opowiadań, w których głównym bohaterem jest
przeważnie Justin Bieber czy też chłopaki z One Direction, są tzw. „perełki”,
czyli historie równie dobre jak te, które spotykamy w wersji papierowej w
Empiku czy też innych księgarniach. I taką właśnie perełką jest „Nie zapomnij
mnie”, naszej rodzimej autorki – Anny Bellon.
The Last Regret są na szczycie: wyprzedana trasa koncertowa,
nominacje do Grammy, uwielbienie fanów, świetna zabawa z paczką najlepszych
przyjaciół.
Ale Ollie nie jest tak naprawdę szczęśliwy: ma apartament,
którego nie może nazwać domem i dziewczynę, która nie jest jego wielką
miłością. Bo Ollie nie zapomniał o Ninie, pierwszej i jedynej, którą naprawdę
kochał. Którą chciał mieć w sercu na zawsze. I która zniknęła z jego życia.
Aż do dziś...
Dlaczego Nina odeszła bez słowa? Czy kiedykolwiek kochała
Olivera? I dlaczego skrywana przez nią tajemnica nieodwracalnie zmieni życie
Olliego?
W chwili obecnej nie potrafię znaleźć żadnych minusów tej
książki. „Przepłynęłam” przez tą historię w ciągu wczorajszego popołudnia i
jestem ogromnie zaskoczona. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Autorka stworzyła naprawdę ciekawą historię, w której obyło się bez zbędnych i
przerysowanych dramatów, czy też zbyt cukierkowatego romansu. Fabuła była
dobrze przemyślana i świetnie zrealizowana, przez co tak przyjemnie mi się ją
czytało.
Anna Bellon wykreowała świetnych bohaterów, których niesamowicie
polubiłam. Moje serducho w całości skradł Ollie, który
dla mnie, był wprost idealny. Możecie mi wierzyć na słowo, że pokochacie
wszystkich tych rockowych wariatów, równie mocno jak ja. Ich po prostu nie da
się nie lubić. Samo ich poczucie humoru jest na wagę złota. Podczas lektury nie
raz wybuchałam śmiechem, gdy natrafiałam na momenty „potyczek słownych”, które
w wykonaniu tej autorki były po prostu świetne. Dawno się już tak nie uśmiałam
podczas czytania.
Cała historia opowiadana jest z perspektywy dwóch osób:
Olliego i Niny. Tak jak już wspominałam, fabuła jest świetne przemyślana.
Autorka nie rozwodzi się nad rzeczami mało istotnymi – daje nam konkretną
historię, która jest niesamowicie wciągająca. Osobiście nie potrafiłam odłożyć
książki choćby na krótki moment, dopóki nie zobaczyłam ostatniej strony.
Pomimo tego, iż autorka nie zaskoczyła mnie niczym podczas
lektury jej ksiązki, to jednak pozycję tą uważam za jak najbardziej udaną. Anna
Bellon w umiejętny sposób przelała na papier wszelkie emocje i uczucia, jakie
towarzyszą bohaterom jej powieści. Dzięki temu historia ta nie była mi
obojętna. Przeżywałam wraz z bohaterami każdą szczęśliwą, ale też i trudną dla
nich chwilę.
Dwoma, dominującymi wątkami w tej historii są wątek miłosny
i muzyczny. W obu przypadkach autorka spisała się znakomicie.
Miłość, która połączyła dwójkę głównych bohaterów jest piękna i niepowtarzalna,
pełna problemów i przeszkód, choć nie są one zbyt przekoloryzowane jak np. w
serialach. Czegóż chcieć więcej?
Co do muzyki – widać, że zajmuje ona bardzo ważne miejsce w życiu Olliego. Opisy
prób, tworzenia nowych kawałków, koncertów są bardzo realistyczne i nadają one
niezwykły klimat całej tej historii.
Mimo iż podchodziłam z dużym dystansem do tej książki, to
muszę przyznać, że wywarła ona na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Już nie mogę
się doczekać, kiedy w moje ręce trafi I tom tej serii „Uratuj mnie”, którego
jak dotąd nie miałam okazji przeczytać. Mam nadzieję, że będzie on równie dobry
( o ile nie lepszy) jak „Nie zapomnij mnie”. Polecam!
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu OMG Books.
Ktoś z Was już czytał?
Co sądzicie o tej serii?
Girl from Stars
U mnie wczoraj pojawił się post na temat tej książki, ale mam troszkę inne zdanie, może dlatego, że nie sięgam po tego rodzaju pozycje. W każdym razie wątek muzyczny również mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńIntrygujesz! Książka ma ciekawą okładkę i chyba dzięki pozytywnym recenzjom się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
iskraczyta.blogspot.com
Niestety książka nie w moich klimatach. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i ściskam :*
M.
martynapiorowieczne.blogspot.com