~Witajcie kochani!
W ostatnim poście wspominałam Wam, że najbliższy wieczór spędzę z "Obserwatorem" i to właśnie o "nim" chciałabym coś nie coś Wam opowiedzieć :D
Zapraszam!
Autor: D. B. Thorne
Tytuł: "Obserwator"
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Burda Książki
Data premiery: 19 lipca 2017
Jeśli dość masz już
cukierkowatych romansów, przerysowanej fantastyki czy też krwawego
kryminału – sięgnij po thriller! To co sprawia, że ten gatunek jest doceniany
przez czytelników to przede wszystkim realność fabuły, z przeważnie mroczną
tajemnicą do odkrycia, do której prowadzi droga pełna niebezpieczeństw i
strachu. I taki właśnie był „Obserwator”…
Młoda dziennikarka Sophie Fortune znika w tajemniczych
okolicznościach. Policja bardzo szybko rezygnuje z poszukiwań. Dziewczyna miała
za sobą próby samobójcze, a tym razem zostawiła wiadomość: TO SIĘ MUSI
SKOŃCZYĆ. DZIŚ JUŻ KONIEC. Zrozpaczony ojciec dziewczyny – choć przed laty,
pochłonięty pracą w Dubaju, stracił kontakt z córką – nie chce uwierzyć w jej
samobójstwo. Na własną rękę rozpoczyna śledztwo i szybko odkrywa kilka
niepokojących faktów. Zanim Sophie zniknęła, przygotowywała dziennikarską prowokację
dla brukowca, w którym pracowała. W tym samym czasie dziewczyna była
wielokrotnie atakowana na swoim blogu przez osobę podpisaną jako Starry Ubado.
Ktoś składał na nią donosy i nasyłał policję. Została napadnięta na ulicy przez
tajemniczego napastnika. Cały czas żyła w strachu przed bezwzględnym
internetowym trollem, który wiedział o niej o wiele za dużo. A to dopiero
początek koszmaru, jaki ktoś dla niej przygotował. Ten thriller przeraża! Od
tej pory kilka razy zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis.
Największym atutem „Obserwatora” jest pewnego rodzaju
nieprzewidywalność i ciągle towarzyszące czytelnikowi zaskoczenie. Od początku,
do samego końca nie wiedziałam, kto jest odpowiedzialny za porwanie Sophie.
Autor podążył w całkowicie innym kierunku, niż się spodziewałam, nie mniej
jednak nie zmienia to faktu że książka ta jest naprawdę bardzo dobra.
Zapewne większość z Was po przeczytaniu opisów na okładce
takich jak: „Śledzi twój każdy twój ruch w sieci” „Hejterzy, którzy żyją
online, czasem opuszczają swój wirtualny świat” czy też „Od tej pory kilka razy
zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis” stwierdziła, że świat
wirtualny stanowi w tym przypadku wątek główny. Nic bardziej mylnego. Jest to
zaledwie watek poboczny.
W tym thrillerze występują dwie narracje: pierwszoosobowa
(Sophie) i trzecioosobowa (Fortune – ojciec Sophii). Dzięki takiemu zabiegowi, autor cały czas
pobudzał moją ciekawość. W jednym rozdziale znajdowałam się w jednej celi z
Sophie, próbując rozgryźć kim jest porywacz i czego chce od głównej bohaterki.
Następnie przenosiłam się i znajdowałam się już u boku Fortune. Malutkimi kroczkami, szukając poszlak,
próbowałam rozwiązać całą zagadkę – bez skutku. Brawa dla autora!
Samo zakończenie było mocno… zaskakujące. Na chwilę obecną
nie potrafię jednak sprecyzować czy miało ono charakter pozytywny czy
negatywny. Pan Thorne przedstawił mi taki finał, jaki nigdy by mi do głowy nie
przyszedł. Początkowo bałam się, że cała historia podzielona jest na kilka
tomów, gdyż zostało mi bodajże trzy – cztery strony do końca i stwierdziłam, że
nie da rady wyjaśnić i zakończyć tej historii, zaledwie na kilku stronach. A tu
taki szok. Jednak się da. Na dodatek z jak wielkim przytupem.
Autor posiada świetny styl pisania, który sprawia, że tą
historię czytało mi się bardzo szybko, ale jakże przyjemnie. Cała fabuła jest
przemyślana i dopracowana. Uwierzcie, lub nie, ale naprawdę ciężko się od niej
oderwać.
„Obserwator” był dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością
D. B. Thorne’a, ale zdecydowanie nie ostatnim. Mogę z czystym sumieniem polecić
Wam ten thriller.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
PREMIERA KSIĄŻKI 19 LIPCA!
Mój wakacyjny TBR przedstawia się następująco:
Zachęcam do obejrzenia zwiastunu książki :)
Ktoś z Was miał okazję już przeczytać?
Co sądzicie?
Girl from Stars
Kurczę, brzmi dobrze, a to raczej nie mój gatunek książek.
OdpowiedzUsuńWytłumaczyć całą zagadkę na kilku stronach... Brawa dla autora!
Wpis genialny ;)
Pozdrawiam,
Posy z bibliotekaamarzen.blogspot.com
Zdecydowanie ta książka trafia do mojej listy "must read"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oksiazko.blog.pl
To coś idealnego dla mnie. Zapisuje tytuł :).
OdpowiedzUsuńFantastyki nigdy nie mam dość :) Kryminałów też :) Ale thrillery uwielbiam również :)
OdpowiedzUsuńJeżeli thriller trzyma w napięciu i jest nieprzewidywalny to zz pewnością wielki atut opisanej historii.
Brzmi fantastycznie:) zapisuję:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się takie poprowadzenie narracji, zachęca mnie do rozejrzenia się za powieścią.
OdpowiedzUsuń