~Witajcie kochani!
Od dziś cofam wszystkie złe słowa jakie padły z mych ust na temat polskiej literatury! :D
No dobra, może nie wszystkie XD Ale większość :D
Muszę przyznać, że nasza rodzima twórczość staje się coraz lepsza :)
Poniższa książka jest tego idealnym dowodem :D
Zapraszam na recenzję! :)
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: "Obsesja"
Ilość stron: 400
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 27 września 2017
Sięgając po „Obsesję” nie spodziewałam się niczego
nadzwyczajnego. O autorce słyszałam wiele pozytywnych słów, zwłaszcza
dotyczących jej serii książek pt. „Kwiat paproci”. Mając już dość wylewnych
romansideł, zapragnęłam rozlewu krwi, dreszczyka emocji i zagadki do
rozwikłania. I tak oto w moje ręce wpadła „Obsesja”. Nie spodziewałam się
jednak, że to będzie aż tak dobre.
Ponure korytarze szpitalnego oddziału psychiatrii i
niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela. Wygląda na to, że doktor Joanna
Skoczek znalazła się w niebezpieczeństwie. Joanna Skoczek odbywa rezydenturę na
oddziale psychiatrii warszawskiego Szpitala Wschodniego. Podczas gdy ponure
szpitalne korytarze same z siebie przyprawiają o gęsią skórkę, w podziemnym
magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z oględzin wynika, że
powrócił seryjny morderca kobiet, poszukiwany przez policję od trzech miesięcy.
W dodatku Asia otrzymuje ostatnio niepokojące listy od anonimowego wielbiciela.
Z pozycjami polskimi jest zazwyczaj tak, że pomimo usilnych
starań autora, polska książka zawsze wypada bladziej na tle książki
zagranicznej. Tak było, jest i prawdopodobnie będzie. Są jednak na polskim
rynku takie „perełki”, podczas których lektury, co chwila musimy spoglądać na
okładkę książki, by upewnić się, że jest ona na sto procent polską pozycją. W
moim przypadku było tak właśnie z „Obsesją”. Gdyby nie polskie imiona bohaterów
i rozgrywająca się w polskiej stolicy akcja, byłabym święcie przekonana, że
trzymam w dłoni jeden z lepszych zagranicznych kryminałów.
Największy plus dla autorki za fabułę, która już od
pierwszych stron jest wciągająca i nie zanudza. Oczywiście ja (jak to ja) –
spec od kryminalnych łamigłówek – miałam kilku podejrzanych typków, których
typowałam na mordercę. Dzięki „Obsesji” po raz kolejny uświadomiłam sobie, że cienki ze mnie byłby detektyw. W ostatecznym
finale autorka mnie zaskoczyła, więc najważniejsze zadanie zostało chyba
osiągnięte.
Główna bohaterka jest momentami nieco irytująca, ale da się to
jakoś przeżyć. Pozostali bohaterowie książki mnie nie zachwycili, z wyjątkiem
oczywiście Zadrożnego, który skradł moje serducho już od pierwszych stron.
Czułam lekki niedosyt spowodowany zepchnięciem go na dość daleki plan, ale być
może ten „umiar” spotęgował moją sympatię do niego?
Pani Miszczuk posiada lekki i przyjemny styl pisania, dzięki
czemu bardzo łatwo wciągnąć się w tą historię. Fabuła jest bardzo ciekawa i
wciągająca, przez co mi naprawdę ciężko było oderwać się od lektury. Widać, że
autorka zaznajomiła się z wszelakimi pojęciami medycznymi, zwłaszcza z
dziedziny psychiatrii, przez co powieść ta jest realistyczna.
To, do czego mogłabym się w tej chwili przyczepić, to nie do
końca wykorzystany potencjał niektórych wątków. Katarzyna Berenika Miszczuk
pozostawiła mnóstwo niedokończonych wątków, które można było jakoś ciekawie
zakończyć. A tak … Pozostaje tylko lekka irytacja, spowodowana tą niewiedzą.
To, o czym zapomniałam wspomnieć, a co mi osobiście bardzo
się spodobało, to fakt, iż autorka nie wypchała na pierwszy plan wątku
romantycznego. Jest on naprawdę ciekawie poprowadzony – brak w nim jakikolwiek
przesłodzeń i przesadności, a króluje to, co kocham: słowne potyczki, pełne
sarkazmu i ironii oraz duża dawka humoru. Perfecto!
Podsumowując, „Obsesja” Katarzyny Bereniki Miszczuk była dla
mnie pozytywną niespodzianką. Jest to naprawdę dobry kryminał, który z ręką na sercu, mogę Wam gorąco polecić!
Moja ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Ktoś z Was czytał? Co sądzicie? :)
Polecacie inne pozycje tej autorki?
Girl from Stars
Również czytałam i też ogromnie mim się podobała! :) pomysł, kto jest zabójcą wpadł mi do głowy dopiero jakieś 20-30 stron przed końcem, więc byłam nieźle zaskoczona. Co do tych niedokończonych wątków, bardzo możliwe, że powstaną kolejne części. A to oznacza też więcej Zadrożnego! :D jeśli polubiłaś styl pisania pani Miszczuk to powinnaś sięgnąć po trylogię o Wiktorii Biankowskiej. Jest tam tak samo dużo humoru i ciętego języka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
http://tak-zgasze-swiatlo.blogspot.com/
Chętnie sprawdzę czy mi się uda wytropić mordercę.;)
OdpowiedzUsuńLubię tę autorkę. I jestem bardzo ciekawa Obsesji.
OdpowiedzUsuńCzytałam, ale niestety nie zachwyciła mnie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Cały czas mnie fascynuje i zadziwia ta niechęć do polskiej literatury, bo mamy ją na naprawdę wysokim poziomie, tylko trzeba pozbyć się uprzedzeń ;) Co do "Obsesji" to mój egzemplarz wciąż czeka na lekturę, za którą mam nadzieję zabrać się jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuń