poniedziałek, 28 sierpnia 2023

[514] Falon Ballard - "Umowa na miłość"

 

~Witajcie kochani!

Jaka książka towarzyszy Wam w ostatnich dniach wakacji? ♥







Autor: Falon Ballard
Tytuł: "Umowa na miłość"
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 9 sierpnia 2023







Kiedy awans kolejny raz przechodzi jej koło nosa, Sadie nie potrafi ukryć emocji i w burzliwej atmosferze rozstaje się z branżą finansową. Poświęcała pracy tak dużo czasu, że nie miała nawet chwili na życie osobiste. Rozżalona i zawiedziona marzy tylko o tym, by odreagować. Loguje się na portalu randkowym i następnego dnia umawia ze swoim wybrankiem.

Jack na pierwszy rzut oka wydaje się nudnym i nieciekawym facetem. Sadie jest rozczarowana. W dodatku okazuje się, że omyłkowo zalogowała się na portalu z nieruchomościami i młody okularnik nie jest wcale kandydatem na randkę, tylko właścicielem kamienicy na Brooklynie. I proponuje Sadie wynajem pokoju po korzystnej cenie.

Atrakcyjne warunki najmu i mało atrakcyjny właściciel. Sadie zależy, by zacząć życie od nowa i spełnić marzenia o własnej firmie florystycznej, chętnie więc przyjmuje tę propozycję. Wkrótce dzięki jej zdolnościom plastycznym kamienica zyskuje niepowtarzalny klimat. Stopniowo ociepla się także relacja między Jackiem a lokatorką.

***

„Umowa na miłość” to typ powieści, która nie wstrząśnie Wami dogłębnie, ani nie wywołała większych wzruszeń. Bardzo możliwe, że części z Was szybko wyleci ona z pamięci. Mimo to, jest to historia lekka i z humorem, dostarczająca czytelnikowi odpowiednią dawkę rozrywki. A tego typu historie, zwłaszcza podczas ostatnich upałów są wysoce pożądane.

Pomysł na tę historię był ciekawy, choć w moim odczuciu całość jest mało dopracowana. Duży minus należy się przede wszystkim za brak większego wglądu do przeszłości bohaterów. Zarówno Sadie jak i Jack mierzą się z pewnymi demonami z przeszłości. Bardzo chciałam zrozumieć pobudki jakimi się kierowali przy niektórych decyzjach, ale nie potrafiłam, przez wzgląd na znikomą ilość informacji. Autorka podkreśla, że wydarzenia z przeszłości w znacznym stopniu ukształtowały bohaterów, a jednak wspomina o nich raptem w kilku akapitach.

Nie do końca polubiłam się z główną bohaterką, która momentami była dość powierzchowna. Nie przekonało mnie również to nagłe uczucie, jakie pojawiło się między bohaterami. A to zakończenie? Przelukrowane do potęgi.

Największy atut tej historii? Wątek przyjaźni. Jestem zdania, że stanowi on najbardziej wartościowy element tej powieści. Sadie i jej grupka przyjaciół są niezwykle zgraną paczką, która umie się wspólnie bawić, żartować, ale i pomagać sobie nawzajem w każdej sytuacji. Tacy przyjaciele to wielki skarb.

Czytało się to nieźle, jednak jestem przekonana, że za jakiś czas ta historia kompletnie wypadnie mi z pamięci. Mimo to, nie żałuję czasu, jaki jej poświęciłam.




Moja ocena: 5/10



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.







Czytaliście? A może macie w planach? ♥






Girl from Stars


1 komentarz: