~Witajcie kochani!
Z jaką książką spędzacie majówkę? ♥
Autor: Eva Des Lauriers
Tytuł: "Gdybyś tylko..."
Ilość stron: 328
Wydawnictwo: Young
Data premiery: 31 lipca 2024
Siedem listów, które porwał wiatr.
Siedem tajemnic, które mogą prowadzić do miłości lub złamanego serca.
Senior Sunrise to impreza na plaży, która rozpoczyna ostatni rok liceum. Ale dla Natalii i Ethana to pierwsze spotkanie po tym, co wydarzyło się kilka tygodni wcześniej – kiedy przekroczyli granicę między byciem najlepszymi przyjaciółmi a czymś więcej i wszystko zrujnowali.
Po wzajemnym ignorowaniu się przez całe lato, Natalia desperacko próbuje udawać, że wcale nie zależy jej na Ethanie, a Ethan desperacko pragnie naprawić swój błąd. Kiedy cała klasa realizuje tradycję pisania listów do samych siebie, w których uczniowie opisują, co chcieliby zrobić, gdyby byli odważniejsi, Natalia przelewa na kartkę całe swoje serce. To samo robi Ethan, a także wszyscy w ich klasie. Jednak gdy Natalia w panice próbuje odzyskać swoje szczere wyznanie, wiatr rozrzuca siedem listów po plaży.
Teraz Ethan i Natalia są zmuszeni współpracować, aby odnaleźć zagubione kartki, zanim jakiekolwiek sekrety zostaną ujawnione – zwłaszcza ich własne.
***
„Gdybyś tylko” to jedna z tych powieści, które przykuły moją uwagę jeszcze przed jej oficjalną premierą. Przepiękne wydanie i dość obiecujący zarys fabuły zdecydowanie przykuły moją uwagę, a jej lektura była tylko kwestią czasu.
Powieść jest dość dynamiczna za sprawą tego, że cała akcja książki zamyka się praktycznie w ciągu jednej doby. Historia opowiedziana jest z perspektywy zarówno Natalii jak i Ethana. Oboje dają się polubić, choć momentami aż ma się ochotę nimi porządnie potrząsnąć, by w końcu szczerze ze sobą porozmawiali.
Ten brak komunikacji między bohaterami (nie tylko tymi głównymi) po jakimś czasie zaczął mnie drażnić. „Nastolatkowe problemy” zaczęły się niepotrzebnie piętrzyć, a można było je spokojnie rozwiązać zwykłą rozmową. Bohaterowie tej powieści kończą liceum, wkraczają w dorosłe życie, a momentami zachowywali się strasznie niedojrzale. I chyba przez to mój odbiór książki nie był taki, a nie inny.
Być może młodsze grono czytelników bardziej doceni tę historię. Dla mnie jednak jest ona z gatunku „przeczytać i zapomnieć”.
Moja ocena: 6/10
Czytaliście? A może macie w planach? ♥
Girl from Stars