~Witajcie kochani!
W ten chłodny i nieco pochmurny wieczór zapraszam Was na recenzję niezwykle wzruszającego romansu, o którym ostatnimi czasy było dość głośno :)
Zapraszam!
Autor: Corinne Michaels
Tytuł: "Consolation"
Ilość stron: 348
Wydawnictwo: Szósty Zmysł
Data premiery: 11 października 2017
Są książki, po których przeczytaniu, jedynie co potrafię
zrobić, to zbierać resztki swej szczęki z podłogi. Zazwyczaj też, w takich
sytuacjach potrzebuję trochę więcej czasu, aby ochłonąć i ogarnąć swoje
rozszalałe emocje, by choć w połowie oddać w recenzji tą wyjątkowość danej
pozycji. Całą tą emocjonalną rozrywkę zapewniła mi powieść „Consolation”
Corinne Michaels.
Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem.
Nawet nie byłam nim zainteresowana.
Był najlepszym przyjacielem mojego męża – zakazanym owocem. Tyle że mój mąż nie
żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama.
Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go
kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia.
Znakomita powieść dla fanek Colleen Hoover. Poruszająca
historia, którą pokochały tysiące czytelniczek!
Uzależniająca. Intensywna. Emocjonująca.
To opowieść o złamanych sercach, tęsknocie, słodko-gorzkim smaku zakazanego owocu.
Porywająca. Wzruszająca. Chwytająca za serce.
Tej historii nie zapomnisz. A kiedy poznasz jej zakończenie, będziesz marzyć o
tym, aby natychmiast poznać jej dalszy ciąg!
Na samym początku muszę zacząć od tego, iż miałam duże wymagania wobec tej pozycji, które zostały wywołane dzięki pierwszemu zdaniu
na tylnej okładce książki: „Znakomita powieść dla fanek Colleen Hoover”. Wspomniana autorka jest osobiście dla mnie
królową emocji i twórczynią jednych z najlepszych romansów dla młodzieży jakie
kiedykolwiek czytałam. Dlatego też, widząc takie porównanie, postanowiłam
postawić poprzeczkę nieco wyżej. I wiecie co? Nie zawiodłam się. Mogę szczerze
przyznać, że „Consolation” było rewelacyjne.
To, co mnie urzekło w tej książce dbałość o jak
najdokładniejsze oddanie emocji i uczuć. Początkowe rozdziały, w których
Natalie trwa w żałobie po stracie swojego męża są niezwykle dramatyczne i wzruszające.
Autorka świetnie oddała ten wszechogarniający ból i smutek głównej bohaterki.
Kolejnym plusem historii jest dojrzałość uczucia, jakie
połączyło Natalie i Liama. Brak tu jakiejkolwiek przereklamowanej i
przesłodzonej nastolatkowej miłości, jaką możemy spotkać w co drugim romansie.
Zamiast tego, mamy dorosłych bohaterów i realne problemy, z jakimi borykają się
ludzie. A to wszystko napisane jest niezwykle lekkim, ale jakże pięknym piórem.
Największym plusem jest jednak zakończenie. Myślałam, że już
całkowicie przejrzałam autorkę i nic nie będzie w stanie mnie zaskoczyć.
Myliłam się. I to bardzo.
Zakończenie – a właściwie dwa ostatnie zdania – całkowicie rozstroiło mnie emocjonalnie
i sprawiło, że nie mogłam się zmusić do sięgnięcia po kolejną książkę, gdyż
interesowałaby mnie tylko i wyłącznie jedna pozycja, a mianowicie drugi tom.
Całe szczęście, że kontynuacja serii będzie mieć premierę jeszcze w tym roku.
Już odliczam dni.
Sięgając po tą pozycję, bądźcie świadomi tego, że z Wami będzie podobnie.
Czego w takim razie mi zabrakło? Nieco żwawszego tempa
rozwoju akcji. Momentami jak dla mnie historia była nieco przeciągana. Zabrakło
mi również nagłych zwrotów akcji, które zbudowałoby od czasu do czasu jakieś
większe napięcie.
„Consolation” jest pierwszą książką, wydaną przez
nowopowstałe Wydawnictwo Szósty Zmysł. Dzięki wydaniu tak świetnej książki,
jestem pewna że ruszyli ze swą działalnością z wielkim przytupem. Jeśli kolejne
książki będą równie dobre (o ile nie lepsze!) to jestem pewna, że Wydawnictwo
Szósty Zmysł stanie się jednym z moich ulubionych wydawnictw.
Podsumowując, „Consolation” jest niezwykle emocjonalną
historią o stracie bliskich i próbą dalszego życia bez nich. Jeśli jesteście
wrażliwymi osobami, polecam się Wam zaopatrzyć w kilka chusteczek, bo być może,
mogą się one Wam przydać.
Moja ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł.
Ktoś z Was już czytał? :)
Co sądzicie?
Girl from Stars
Wspaniała książka. Choć nie lubię romansów, to jednak "Consolation" przypadło mi do gustu. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
Nadal ta ksiązka do mn nie przemawia.:((
OdpowiedzUsuńBuziaczki i zapraszam do nas na pierwsza recenzje!:)
teczowabiblioteczka.blogspot.com
Na pewno sięgnę po tę powieść, tym bardziej, że wszędzie czytam same pozytywne opinie. Lubię romanse i mam nadzieję, że i ten przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńRead With Passion
Bardzo dużo osób ją poleca, a ja na pewno chcialabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Wszyscy mówią o piszą o tej książce same superlatywy. Muszę sama sprawdzić, w czym tkwi jej sukces.
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Ostatnio naprawdę sporo słyszę o tej książce i jestem jej coraz bardziej ciekawa :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Czytałam i bardzo lubię <3 Choć muszę przyznać, że pomimo tego, że jestem bardzo wrażliwą osobą, to nie płakałam ani razu, ale było blisko! :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
volusequat.blogspot.com