~Witajcie kochani!
Kto z Was rozpoczął ferie? A kto z Was tak jak ja pożegał się z czasem wolnym i musiał stawić czoło szkolnej rzeczywistości :)
Ja powracam dzisiaj do Was z kolejną recenzją :) Zapraszam:
Autor: Eric Emmanuel Schmitt
Tytuł: "Napój miłosny"
Ilość stron: 140
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2015
Czy mamy swobodę wyboru tego, kogo kochamy?
Czy to my wybieramy? Czy zostajemy wybrani?
Adam, psychoanalityk, twierdzi, że posiadł tajemnicę "napoju miłosnego". Uważa, że potrafi sprawić, że każda kobieta legnie u jego stóp.
Luiza nie wierzy, że miłość można tak po prostu wywołać. Pragnie pojąć istotę uczucia. Czy jest skutkiem jakiegoś procesu chemicznego? Czy może duchowym cudem?
Postanawiają założyć się, kto ma rację, i wystawić teorię Adama na próbę. Pewny siebie mężczyzna planuje uwieść koleżankę Luizy. Jednak sytuacja szybko wymyka się spod kontroli, a dwuznaczna gra, jaka wywiązuje się między bohaterami, prowadzi do zaskakującego zakończenia ...
Moja ocena: 9/10
Eric Emmanuel Schmitt jest jednym z moich ulubionych autorów. Dlatego więc bardzo się ucieszyłam gdy zobaczyłam w bibliotece nowiutką książkę tego świetnego autora :) Książka ta napisana jest w formie listów, przez co szybko i dość przyjemnie się ją czyta. Książki Schmitta choć napisane są w humorystyczny sposób, to poruszają ważne tematy. "Napój miłosny" to historia Adama i Luizy, dwojga w sobie niegdyś szalenie zakochanych. Teraz oboje mieszkają osobno, oddzieleni oceanem, i każde z nich żyje własnym życiem. Utrzymują jednak ze soba wciąż kontakt. Kiedy jednak każde z nich znajduje miłość, zarówno przez Luizę jak i Adama przmawia zazdrość i smutek, że ich pięcioletni związek nie przetrwał ...
Czy prawdziwa miłość potrafi przetrwać najcięższe próby?
Czym tak naprawdę jest miłość?
Czy to my wybieramy miłość czy to ona wybiera nas?
Książka ta, jest naprawdę godna polecenia, jeśli ktoś lubi przeczytać coś więcej, niż tylko jakieś banalne romansy. Schmitt w doskonały sposób potrafi przekazać odpowiedzi na ważne pytania.
Polecam gorąco każdemu :)
Girl from Stars
Brzmi bardzo, bardzo ciekawie i gdybym ją spotkała na swojej drodze, to nie przeszłabym obojętnie :D Właśnie nie przepadam za banalnymi romansami, dlatego coś w tym stylu być może by mi się spodobało!
OdpowiedzUsuń