~Witajcie kochani!
Lubicie książki o wampirach? ♥
Autor: Jenna Levine
Tytuł: "Mój współlokator jest wampirem"
Ilość stron: 424
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 11 października 2023
Cassie Greenberg uwielbia być artystką, ale nie jest to najłatwiejszy sposób, aby samodzielnie się utrzymywać. Właśnie grozi jej kolejna eksmisja. Mieszkanie, które wystawiono do wynajęcia we wspaniałej dzielnicy Chicago, wydaje się zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Cassie wie, że musi być jakiś haczyk — tylko ktoś, kto ma sekret do ukrycia, wynajmie pokój za taką cenę. Nie ma jednak dużego wyboru, jeśli chce zdobyć jakikolwiek dach nad głową.
Rzeczywiście jej nowy współlokator Frederick J. Fitzwilliam jest daleki od normalności. Śpi całymi dniami, nocami robi interesy i zachowuje się, jakby wyszedł prosto z kart romansu z czasów regencji. Gdy Cassie znajduje w lodówce worki z krwią, których na pewno nie było tam wcześniej, Frederick musi wyznać prawdę...
Przystojny nowy współlokator Cassie jest wampirem. I ma dla niej propozycję.
***
O ile początek historii był dość obiecujący, tak z każdym kolejnym rozdziałem moje zainteresowanie tą książką znacząco malało...
Po jakimś czasie, ta historia robi się zwyczajnie nudna. Trochę wyglądało to tak, jakby autorka miała w głowie ogólny zarys historii, ale kompletnie nie wiedziała jak go rozwinąć. Będąc w połowie książki, zastanawiałam się, kiedy w końcu zacznie się coś dziać, ale ostatecznie niczego się nie doczekałam.
Książki nie uratowali również główni bohaterowie. I o ile Fredericka dało się jeszcze polubić, bo jest bardzo uroczą postacią, tak Cassie to ten typ postaci, który mnie drażni. Jest 32-letnią kobietą z umysłem 15-latki. Podejmuje głupie decyzje i średnio ogarnia swoje życie.
Wątek romantyczny mnie nie kupił, bo kompletnie nie czułam chemii między bohaterami. Początkowo gdy pisali do siebie liściki, to myślałam, że to może być naprawdę fajny romans. A potem to wszystko się jakoś rozmyło…
Gdy już czułam, że nic gorszego się stać nie może, to okazało się, że jestem w dużym błędzie, bowiem autorka zaserwowała absurdalne zakończenie, które chyba miało być super śmieszne. No cóż. Chyba mamy inne poczucie humoru.
Nie nastawiałam się na nic wybitnego, ale czegoś takiego się nie spodziewałam. Historia ta niestety trafia do grona najgorszych książek o wampirach, jakie miałam okazje poznać.
Moja ocena: 4/10
Czytaliście "Mój współlokator jest wampirem"? Co o niej sądzicie? ♥
Girl from Stars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz