~Witajcie kochani!
Najlepsza książka Yarros to...? ♥
Autor: Rebecca Yarros
Tytuł: "Ostatni list"
Ilość stron: 544
Wydawnictwo: FILIA
Data premiery: 23 sierpnia 2023
Beckett,
jeśli to czytasz, cóż… wiesz, jak to jest z listami pożegnalnymi. Przeżyłeś. Ja nie. Jednak daj sobie spokój z wyrzutami sumienia, bo wiem, że gdyby istniała jakakolwiek szansa na to, abyś mnie uratował, na pewno byś to zrobił.
Chcę jednak, żebyś wyświadczył mi pewną przysługę – porzuć wojsko i jedź do Telluride.
Moja młodsza siostra samotnie wychowuje bliźnięta. Jest bardzo niezależna, niechętnie pozwala sobie pomagać, jednak najpierw zmarli rodzice, potem nasza babcia, a teraz Ella utraciła również mnie. Zbyt wiele nieszczęść, jak na jedną osobę.
Nie wiesz o poważnym problemie, który wyniszcza jej rodzinę. Ella będzie potrzebowała pomocy.
Jeżeli zginąłem, nie zdołam już jej wesprzeć. Nie podam jej pomocnej dłoni, jednak Ty nadal możesz być przy niej i jej dzieciach. Zatem błagam Cię, przyjacielu, zaopiekuj się moją rodziną.
Ryan
***
Rebecca Yarros była na szczycie listy autorów, których twórczość od bardzo dawna chciałam już poznać. Nie wiedziałam na który tytuł zdecydować się jako pierwszy, bowiem o wszystkich słyszałam bardzo wiele dobrego. Zdałam się więc na los i mój wybór padł na „Ostatni list”.
Moja pierwsza myśl - trochę za dużo tych dramatów spotkało główną bohaterkę.
Druga myśl - Beckett był zbyt idealny, a bliźnięta za bardzo inteligentne i dojrzałe, jak na swój wiek.
Zapewne te dwa spostrzeżenia uwierałoby mnie to o wiele bardziej, gdyby nie ta końska dawka emocji, która zmiotła mnie z planszy. Ta powieść wywołała we mnie coś, czego żadna książka już dawno nie zrobiła – wywołała łzy. Czułam ogromny żal i niesprawiedliwość tego, jak potoczyły się losy bohaterów.
„Ostatni list” to bardzo trudna książka. Romans stanowi w niej niejako dodatek do całości, bowiem jest to historia o stracie bliskich i żałobie, a także o ciężkich chorobach, dotykających w szczególności tych najmłodszych.
Być może dla niektórych ta powieść będzie nieco zbyt przerysowana i przedramatyzowana. Dla mnie jednak stanowi ona przypomnienie o kruchości i nieprzewidywalności życia, a także o docenieniu obecności bliskich nam osób.
Potrzeba nam takich historii.
Moja ocena: 9/10
Czytaliście? Co o niej sądzicie? ♥
Girl from Stars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz