niedziela, 17 kwietnia 2016

[33] Anna Todd - "After. Ocal mnie"



~Witajcie kochani!

Dzisiaj mam dla Was długo wyczekiwaną recenzję kolejnej części serii "After". Kto ciekawy? Zapraszam :)












Autor: Anna Todd
Tytuł: "After. Ocal mnie"
Ilość stron: 863
Wydawnictwo: między słowami
Rok wydania: 2014



Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się PRZED POZNANIEM HARDINA, i na to co wydarzyło się POTEM.

Tessa wybaczyła Hardinowi kłamstwa, a teraz sama ukrywa przed nim prawdę. Chce wykorzystać wielką szansę w karierze, ale wie, że to będzie cios dla jej związku. Gdy Hardin dowie się o jej przeprowadzce, wpadnie we wściekłość. Aby zatrzymać Tessę przy sobie, nie cofnie się przed niczym. Nawet przed wystawieniem na próbę jej zaufania. 
I to właśnie teraz gdy jej najbliżsi przyjaciele okazali się największymi wrogami.
Jedyną osobą na której może polegać, jest Zed...
Czy Hardin zaakceptuje decyzję Tessy o wyjeździe?
Czy Tessa zerwie znajomość z Zedem? A może zbliży się do niego jeszcze bardziej?



Moja ocena: 4/10



Nawet nie wiecie, jak wiele czasu i chęci poświęciłam tej książce. Moja żelazna zasada, mówiąca o tym, że muszę skończyć daną serię, nie zależnie od tego, czy dalej mi się ona podoba, czy też nie, powoli zaczyna mnie męczyć :)
"After. Ocal mnie" jest już trzecią częścią histori burzliwej, a zarazem tak bardzo namiętnej miłości Hardina i Tessy. Główna bohaterka, mimo niezadowolenia swojego chłopaka, postanawia przeprowadzić się do Seattle i rozwinąć swoje skrzydła. Zakochanych dzieli wiele kilometrów, i dzięki temu zaczynają dostrzegać, jak bardzo im na sobie zależy. W całą historię wplątany jest także wątek ojca Tessy - Richarda, którego poznaliśmy w poprzedniej części. Poznajemy jego prawdziwe "ja" i odkrywamy kilka elementów z dzieciństwa Tess. Jednak w tej części, bardziej jest rozwinięta historia rodziny Hardina. Książka zakończona jest kolejną niespodzianką (jak w poprzednich częściach) i aż prosi by sięgnąć po kolejny (już ostatni) tom. Czy tak zrobię? Znając mnie, zapewnie tak.
Tak jak już wspomniałam na początku, książka trochę mnie męczyła. A w zasadzie nawet bardzo. Wydaje mi się, że czytałam ją tylko dlatego, że chcę wiedzieć czy miłość Hardina i Tess przetrwa wszelkie próby. Kiedy czytałam pierwszą część, pochłonęłam ją w ciągu dwóch wieczorów. Ta część jednak zajęła mi trochę więcej czasu. Męczyłam ją chyba już od miesiąca. Ciężko było mi przebrnąć przez te 850 stron, gdyż były one dla mnie takie same, jak z poprzednich części. Kłótnie, rozstania, pojednanie, przepełniony namiętnością i tęsknotą seks ... I tak w koło. Myślę, że większość, która dobrnęła już do trzeciej części, jest pewnie równie znudzona tą serią jak ja. Nie mniej jednak ciekawość jak cała seria się zakończy pcha nas dalej, ku kolejnym częściom.
Dopiero teraz, po przeczytaniu trzeciej części, zauważyłam, że ta książka wcale nie jest jakoś dobrze napisana. Jest zwykłą opowiastką dla młodzieży. Miłość Hardina i Tess ma to coś w sobie, że pragniesz więcej, ale czy nie wystarczyłyby po prostu dwa, dobrze napisane tomy? Dla mnie w zupełności by wystarczyły. Nie mniej jednak, znając mnie i tak sięgnę po czwartą część by w końcu poznać ostateczny finał.
Podsumowując, książka ta, była dla mnie trochę słaba i nudna. Ogółem rzecz biorąc, seria "After" podoba mi się, jednak odczuwam już "lekki przesyt"



Recenzje poprzednich części:

"Atfter. Płomień pod moją skórą" - RECENZJA
"After. Nie wiem kim bez ciebie jestem" - RECENZJA



Kto z Was czytał? Co sądzicie o tym tomie? Co sądzicie o całej serii "After"?




Girl from Stars

1 komentarz:

  1. Kolejna negatywna opinia. Teraz jestem pewna, że należy podziękowac tej serii, lubię książki z akcją :/
    zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń