~Witajcie kochani!
Święta, święta ... i praktycznie już po świętach. Jak spędzacie te ostatnie chwile tego wyjątkowego świątecznego czasu?
Jeśli nie wiecie co ze sobą począć, polecam siegnąć po książkę, o której co nie co Wam dzisiaj opowiem :)
Zapraszam!
Autor: Tosca Lee
Tytuł: "Potomkowie"
Cykl: "Piętno Krwawej Hrabiny"
Ilość stron: 390
Wydawnictwo: IUVI
Data premiery: 26 października 2016
Na samym początku pragnę przeprosić za wszelki brak
spójności w tekście, który za chwilę przeczytacie. Książka ta tak bardzo mną
wstrząsnęła, że nie jestem pewna, czy będę potrafią oddać tą jej genialność w
tych moich wypocinach. Nie mniej jednak spróbuję ...
Po przebudzeniu nie pamiętasz nic. Nie wiesz, jak się
nazywasz i skąd pochodzisz. Nie rozpoznajesz twarzy ludzi, których kiedyś
znałaś. Masz tylko ostrzeżenie, które napisałaś do siebie samej, zanim
wymazałaś z pamięci całą przeszłość: Emily, to ja. Ty.
Nie pytaj o dwa minione lata… Nie szukaj ich w pamięci i nie
staraj się grzebać w przeszłości. Od tego zależy twoje życie. Życie innych
ludzi również.
Tak przy okazji, nie masz na imię Emily…
Masz 21 lat i zaczynasz wszystko od początku w obcym miejscu,
z nowym imieniem i nowym życiem. Aż nadchodzi dzień, w którym nieznajomy mówi
ci, że jesteś potomkinią Krwawej Hrabiny Elżbiety Batory, największej
morderczymi wszech czasów. I jesteś ścigana. Nie wierzysz mu, dopóki zabójca
naprawdę się nie pojawia. Uciekasz. Wszystkie odpowiedzi leżą w przeszłości,
którą postanowiłaś pogrzebać. Tylko jedno wiesz na pewno: twoi bliscy zginą,
jeśli nie odzyskasz utraconych wspomnień. Jednak by ocalić innych, musisz
najpierw sama nie dać się zabić…
Ani okładka, ani opis zamieszczony z tyłu książki mnie nie
pociągały. Naprawdę. Naczytałam się jednak tyle pozytywnych opinii, że
postanowiłam sprawdzić, co „w trawie piszczy”. W chwili obecnej żałuję, że tak
długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki …
Dawno już żaden autor nie dostarczył mi takiej „końskiej
dawki” emocji jak Tosca Lee w swej książce „Potomkowie”. Wszystko było tak
świetnie dopracowane, że ciężko było oderwać się od lektury. Autorka potrafiła
świetne mną manipulować. Za każdym razem, gdy myślałam, że już wszystko wiem,
że już wszystkiego się domyśliłam, Tosca Lee tak rewelacyjnie wyjaśniała dany
wątek, że jedyne co mogłam zrobić, to zbierać swą szczękę z podłogi …
To co bardzo mi się spodobało, to ciągle rozwijająca się
akcja. Tutaj nie ma czasu na postój. Dzięki temu, że główna bohaterka wymazała
sobie pamięć, nie mamy wglądu do jej przeszłości. Sami po kawałeczku musimy
odkrywać te wszystkie tajemnice, które doprowadziły Emily do tego, by pozbawić
się wspomnień. Początkowo nie było tak źle. Autorka zapewniła mi takie
zaskoczenie, że (tak jak już wspominałam) zbierałam z podłogi swoją szczękę.
Ostatnie jednak rozdziały sprawiły, że musiałam całą siebie zbierać … Jedyne co
potrafiłam zrobić po przeczytaniu „Potomków” to wariackie szukanie w Internecie,
kiedy na rynku wydawniczym pojawi się kolejny tom …
Jedynym minusem, jakiego doszukałam się w tej książce jest
pewnego rodzaju nielogiczność i trudność
w wyjaśnieniach niektórych zagadek. Autorka niektóre tajemnice wyjaśniała
w taki sposób, że w mojej głowie rodziło się tylko jedno pytanie: „Co ma
piernik do wiatraka?”. Może spowodowane było to tym, że niezbyt uważnie przeczytałam
dany fragment lub nie zauważyłam jakiś kluczowych podpowiedzi …
„Potomkowie” to taki udany „misz masz” wszystkiego.
Połączenie elementów fantastyki z thrillerem, a do tego wpleciony wątek historyczny
– postać Elżbiety Batory - który niezwykle mnie zainteresował. Cała akcja
rozgrywa się na terenie kilku krajów europejskich (Chorwacja, Ukraina, Węgry),
choć autorka nie roztrząsa się zbytnio nad kulturą danego państwa. Nie o to w tej
książce chodzi :)
Pewnego rodzaju „Misz masz” możemy zauważyć także wśród
bohaterów tej powieści. Mieszanka wybuchowa ludzi, pochodzących z innych
światów. Najśmieszniejsze jednak dla mnie było to, ze głównej bohaterce
towarzyszył … (uwaga, uwaga!) POLAK! Tak, moi drodzy, POLAK. A dokładniej
Piotrek. Niezwykle mnie to bawiło, gdy pośród takich imion jak Audra, Nicola
czy Iwan nagle autorka wyjeżdża mi z Piotrkiem :)
Podsumowując, „Potomkowie” jest świetną książką z doskonale
przemyślaną fabułą, ciągle utrzymywanym napięciem i niezwykle szybko
rozwijającą się akcją. Z niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnego tomu,
który według portalu Lubimy Czytać ma mieć premierę jeszcze w tym miesiącu!
Gorąco polecam!
Moja ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu IUVI
Ktoś z Was czytał?
Co sądzicie?
Girl from Stars
Co prawda nie mój gatunek ale Twoja recenzja bardzo mnie poruszyła , piszesz z wielka pasja co mi sie bardzo podoba . Jak mi kiedyś wpadnie w ręce ta książka to napewno przeczytam . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka i tytuł jakoś nie przyciąga, ale dzięki twojej recenzji i ja ją przeczytam! Zdecydowanie! Na prawdę brzmi ciekawie, a szczególnie dlatego, że lubię takie książki. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda trochę, że Autorka pominęła wątki kulturowe, mógłby być to dla mnie ciekawy dodatek do tej powieści. Jednak nie sprawia to, żebym była jakoś mniej zainteresowana tą pozycją. Uwielbiam powieści wielogatunkowe, które są dobrze poprowadzone i potrafią zaciekawić na wielu płaszczyznach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę, strasznie mnie wciągnęła. Mam nadzieję, że autorka nie skopie drugiej części i że szybko wydadzą ją u nas. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
O kurcze, jak ta książka mnie intryguje :D Muszę ja w końcu przeczytać <3
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Muszę w końcu przeczytać tę powieść. Zapowiada się rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń