poniedziałek, 14 marca 2022

[427] Emiko Jean - "Tokio ever after"

 

~Witajcie kochani!

Dziś recenzja lekkiej powieści młodzieżowej, z księżniczką w roli głównej. Zapraszam! :)







Autor: Emiko Jean
Tytuł: "Tokio ever after"
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Słowne
Data premiery: 9 marca 2022







Izumi Tanaka zawsze w głębi serca czuła, że odstaje od rówieśników – nie jest łatwo być Japończykiem w małym, zapyziałym miasteczku w północnej Kalifornii. Wychowana przez samotną matkę, z którą zawsze tworzyła zgraną drużynę – one dwie przeciwko światu – pewnego dnia Izzy odkrywa wskazówkę dotyczącą tożsamości jej nieznanego wcześniej ojca… a jest on nikim innym, jak księciem Japonii i następcą tronu. Co oznacza, że wygadana i ironiczna Izzy jest… księżniczką.

Od tej chwili sprawy nabierają rozpędu i Izzy jedzie do Japonii, aby poznać ojca, którego dotąd nie znała, i odkryć kraj, o którego odwiedzeniu zawsze marzyła. Ale bycie księżniczką to nie tylko suknie balowe i tiary. Lista „atrakcji” temu towarzyszących jest długa: sprytni kuzyni, głodna sensacji prasa, ponury, ale przystojny ochroniarz, który może okazać się bratnią duszą, oraz tysiące lat tradycji i zwyczajów, których trzeba się nauczyć praktycznie z dnia na dzień.

***

Spotkałam się z wieloma opiniami, według których „Tokio ever after” jest podobna do „Pamiętnika księżniczki” Meg Cabot. Nie miałam okazji poznać tej serii w dzieciństwie, więc ciężko mi je porównać. Czytając jednak powieść Emiko Jean nasunęła mi się myśl, że fabuła książki bardzo przypomina mi film „Czego pragną dziewczyny”, do którego mam spory sentyment.

„Tokio ever after” to przede wszystkim historia o poszukiwaniu swojego „ja”. To długa wędrówka, mająca na celu odnalezienie przez bohaterkę swojego miejsca na ziemi. Izumi jest bardzo ciekawą postacią, która od początku zaskarbiła sobie moją sympatię.

W historii tej znaleźć można dużo ciekawostek dotyczących Kraju Kwitnącej Wiśni, m.in. kulinarnych czy językowych. Została ona opowiedziana z perspektywy Izumi, jednak w książce znalazły się również fragmenty rozmów bohaterki z jakiegoś komunikatora, a także artykuły z gazety „Tokijski Plotkarz”.

Jak nie trudno się domyślić, w historię tą został wpleciony wątek romantyczny, jednak nie gra on pierwszych skrzypiec w tej powieści. Za to duży plus. Z kolei minus za relację Izumi z jej paczką przyjaciółek, która w moim odczuciu wypadła mało naturalnie.

Książka ta ma bajkowy wydźwięk, a więc zawarta w niej historia jest nierealna. Napisana została jednak w tak lekki i ciekawy sposób, że powinna spodobać się nie tylko nastolatkom (choć to głównie do nich jest ona skierowana). I na dodatek ma tak piękną okładkę. Nic, tylko czytać!




Moja ocena: 7/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Słowne.







Macie w planach jej lekturę? :)







Girl from Stars


1 komentarz: