wtorek, 19 kwietnia 2022

[431] Colleen Hoover - "Wszystkie nasze obietnice"

 

~Witajcie kochani!

Chwilę mnie tu nie było, ale powracam z nową energią :) A na dobry początek - recenzja genialnej książki, którą powinniście poznać ♥







Autor: Colleen Hoover
Tytuł: "Wszystkie nasze obietnice"
Ilość stron: 294
Wydawnictwo: Otwarte
Data premiery: 14 listopada 2018









Quinn i Graham przysięgali sobie miłość, wierząc, że wspólnie poradzą sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Ma to upamiętniać szkatułka, którą Graham podarował ukochanej w dniu ślubu.

Przez kilka następnych lat wzajemne przyrzeczenia stają się źródłem rozczarowań. W życiu małżonków zaczyna królować rutyna, a marzenia o założeniu rodziny stają się nieosiągalne. Oddalający się od siebie Quinn i Graham zaczynają wątpić w sens swojego związku.

Przyszłość ich małżeństwa kryje się jednak w śladach z przeszłości zamkniętych w szkatułce – pod sekretami, błędami i niedopowiedzeniami...

***

Bardzo dawno nie czytałam już powieści Colleen Hoover. Miałam spore obawy, że mój gust czytelniczy uległ zmianie i jej historie nie będą mnie tak zachwycać, jak kilka dobrych lat temu. Jednak po tylu dobrych opiniach na temat „Wszystkich naszych obietnic” musiałam powrócić do jej twórczości. I wiecie co? To była naprawdę dobra decyzja.

„Wszystkie nasze obietnice” to książka, która pochłonęła mnie całkowicie. Nie sądziłam, że historia poruszająca tematykę problemów małżeńskich może aż tak skraść moje serce. Nie jest to historia łatwa. Jest w niej dużo bólu i niewypowiedzianego żalu, zarówno do drugiej osoby, jak i samego siebie.

Historia została opowiedziana z perspektywy Quinn. Choć jej problemy były mi zupełnie obce, to jednak już od początku bardzo zżyłam się z tą postacią i dostrzegałam jej ogrom cierpienia. Rozdziały przeplatane są momentami z przeszłości i teraźniejszości. Widać ten ogromny kontrast – chwile bezkresnego szczęścia zakochanych osób i momenty pełne ciszy, niedopowiedzeń i skrywanych łez.

Nie da się ukryć, że książka ta jest trudna emocjonalnie. Mimo to wiem, że to właśnie dzięki temu historia ta wyryła się w mej pamięci na długo. Aż chciałoby się ją zapomnieć, by móc od nowa przeżywać wszystko z bohaterami.

Końcówka całkowicie rozłożyła mnie emocjonalnie. „Wszystkie nasze obietnice” to idealny przykład na to, że czasem do kryzysu w związku nie trzeba zażartych kłótni, sprzeczek. Wystarczy cisza. Przemilczany żal i cierpienie.

Jest to z pewnością jedna z najlepszych powieści Hoover, jaką miałam okazję przeczytać. Ogólnie jest to chyba jedna z najlepszych historii, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Poznajcie koniecznie historię Quinn i Grahama.






Moja ocena: 10/10






Znacie inne powieści autorki? Która z nich jest Waszą ulubioną? ♥








Girl from Stars

1 komentarz: