~Witajcie kochani!
W ten pierwszy, dość chłodnawy grudniowy wieczór zapraszam Was na świeżutką recenzję pewnego thrillera psychologicznego, który nie do końca sprostał moim oczekiwaniom :/
Autor: Kathryn Croft
Tytuł: "Tylko jedno kłamstwo"
Ilość stron: 393
Wydawnictwo: Burda Książki
Data premiery: 8 listopada 2017
Jaką cechę wspólną posiadają thrillery psychologiczne i
kryminały? Trzymają w napięciu czytelnika i zaskakują go niespodziewanym
finałem. Dlaczego więc, jedyne co czułam podczas czytania thrillera pt. „Tylko
jedno kłamstwo” towarzyszyło mi tylko uczucie znudzenia i znużenia?
Budzisz się obok martwego mężczyzny.
To nie twój mąż. To nie twoje łóżko.
Co robisz?
Tara Logan ma cudowną rodzinę: męża Noah i dwójkę dzieci, nastoletnią Rosie i
jedenastoletniego Spencera.
Ale pewnego sobotniego poranka jej bańka szczęścia nagle pęka. Tara budzi się w
łóżku swojego sąsiada. Nie pamięta prawie nic z poprzedniego wieczora: nie ma
pojęcia, jak trafiła do sypialni, ani co zaszło między nią a Lee. Sprawy szybko
przybierają jeszcze gorszy obrót – Tara odkrywa, że leżący obok niej mężczyzna
nie żyje.
Tara jest przekonana, że nie zabiła Lee. Przerażona perspektywą utraty
wszystkiego, co kocha, ucieka z domu sąsiada. Nikomu nie mówi, co jej się
przytrafiło, i z przerażeniem obserwuje postępujące śledztwo.
Ale kiedy córka Tary sprawia coraz większe kłopoty, a mąż ukrywa przed nią własne
sekrety, kobieta zaczyna się zastanawiać: czy ktoś z jej bliskich wie, co tak
naprawdę wydarzyło się tamtej nocy? Gdy uwaga policji koncentruje się na niej,
Tara postanawia dowiedzieć się prawdy.
Ale jaką cenę będzie musiała zapłacić, by rozplątać siatkę kłamstw? Czy prawda
ją zniszczy?
Tara popełniła błąd. Ale czy jedna noc będzie kosztować ją wszystko?
W chwili obecnej mogę jasno stwierdzić, że „Tylko jedno
kłamstwo” było dla mnie dużym rozczarowaniem. Zupełnie nie zgadzam się z opinią
z okładki: „trzyma w napięciu”, „wciąga bez reszty!”. Podczas lektury tej
pozycji żadnego napięcia nie wyczułam. Powiem więcej: nudziłam się. Wszystko
działo się zbyt wolno, bez jakiś niespodziewanych zwrotów akcji. Fabuła, pomimo
tego, iż miała duży potencjał, to jednak w żaden sposób nie potrafiła mnie
zachwycić. Osobiście cała ta historia była dla mnie zbyt przeciągana. Autorka
za bardzo rozwlekała się nad milionem kwestii, które w ogóle nie były ciekawe.
Myślałam, że to rozczarowanie fabułą, autorka zrekompensuje
mi rewelacyjnym zakończeniem. Niestety, nie doczekałam się go. Pomimo tego, iż
w jakimś stopniu, rozwiązanie zagadki było dla mnie pewnego rodzaju
zaskoczeniem, to jednak dla mnie było zbyt mało satysfakcjonujące. Oczekiwałam
czegoś więcej – czegoś, co sprawi, że zapamiętam tą książkę i autorkę na
dłużej. Niestety, nie wyszło.
Kolejnym rozczarowaniem było dla mnie ostateczne rozwiązanie
wątku Noah & Tara vs Holden & Tara. Zupełnie inaczej sobie to
wyobrażałam. Co więcej, ostateczny wybór Tary sprawił, że poczułam zdecydowaną niechęć
do bohaterki, która kumulowała się już we mnie podczas lektury tej powieści.
Sami bohaterowie, występujący w tej książce byli mało
wyraziści. Taka banda ludzi z niskim poczuciem wartości i nic poza tym.
Podsumowując, spodziewałam się zupełnie czegoś innego, gdy
sięgałam po „Tylko jedno kłamstwo”. Nie twierdzę, że jest to jakaś wybitnie zła
pozycja - jest to po prostu zwykłe czytadło. Czytałam już wiele lepszych
thrillerów psychologicznych i niestety „Tylko jedno kłamstwo” wypadło na ich
tle dość blado. Do Was należy decyzja czy sięgniecie po nią, czy też nie.
Moja ocena: 5/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.
Ktoś z Was już czytał?
Co sądzicie? :)
Girl from Stars
Może za jakiś czas sięgnę po tę książkę, bo skoro nie jest tak dobra to może sobie jeszcze trochę poczekać. ;)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam bloga i będę zaglądać częściej, pozdrawiam. ;)
Nie będę tracić czasu. Nie jest to pozycja, którą pragnę przeczytać, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo lubię thrillery i obawiam się, że mnie również mogłyby nie przypaść do gustu te elementy, które rozczarowały Ciebie.
OdpowiedzUsuńUwielbiamy thrillery! Pozdrawiamy 😊
OdpowiedzUsuńNo cóż, zapowiadało się dobrze, ale twoja recenzja skutecznie mnie zniechęciła do lektury tej książki...
OdpowiedzUsuń