poniedziałek, 27 maja 2019

[238] Adam Widerski - "Odwyk"



~Witajcie kochani!


W czasie krótkiej przerwy w powtórkach materiału na jutrzejszy egzamin, przygotowałam kolejną recenzję :D Tym razem kryminału. I to nie byle jakiego :)


Zapraszam!










Autor: Adam Widerski
Tytuł: "Odwyk"
Ilość stron: 640
Wydawnictwo: INITIUM
Data premiery: 15 maja 2019






Gdy sięgałam po „Odwyk” Adama Widerskiego, targały mną wątpliwości. Po pierwsze, jest do debiut, na dodatek polskiego autora, a nasza rodzima literatura nie zawsze mnie do siebie przekonuje. Gdy książka do mnie dotarła i zobaczyłam jej dość duże gabaryty (ponad sześćset stron), byłam dość sceptycznie nastawiona do tego kryminału. 

Popularne powiedzenie „nie oceniaj książki po okładce” idealnie pasuje do „Odwyku”, gdyż mogę śmiało przyznać, że jest to jeden z najlepszych kryminałów, z jakim miałam ostatnio do czynienia. 


W upalnej Łodzi panuje tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów. Dochodzenie prowadzi inspektor Ryszard Walski z czwartego komisariatu.
Kim jest nieuchwytny sprawca? W kogo uderzy ponownie?
Dlaczego jego celem są ludzie uzależnieni i związani z narkotykowym półświatkiem?
Co oznaczają symbole, które zostawia przy zwłokach?
Czy psychopata prowadzi jakąś przerażającą rozgrywkę z policją?
Śledczy wchodzą do gry, mimo iż nie znają jej reguł. Mnożą się komplikacje, na jaw wychodzą skrywane sekrety. Kto zatriumfuje w ostatecznym starciu? 


Po raz pierwszy krótka opinia o historii, zawarta a okładce tytułowej książki jest konsekwentna i trafiona w punkt. „Idealne tempo, mocna akcja, zaskakujące zakończenie” – te trzy cechy to zdecydowanie największe atuty tego kryminału. 


Po pierwszych stu stronach miałam mieszane uczucia. Natłok licznych imion i nazwisk bohaterów, wywoływał u mnie uczucie zagubienia. Momentami długo zastanawiałam się, kto był kim. Potrzebowałam dużo czasu, by zakodować wszystkich bohaterów: począwszy od ich danych, po wykonywane zawody, profesje itp. 


Pan Widerski dużą uwagę przykuł do jak najwierniejszego odzwierciedlenia miejsca akcji, którym jest Łódź. W historii zawarte są liczne opisy poszczególnych miejsc, nazwy ulic itp. Osobiście nigdy nie miałam okazji być w tym mieście, więc ciężko mi stwierdzić, czy autor przedstawił to miasto takim, jakim naprawdę jest. Bywały jednak momenty, gdy trafiając na dłuższy opis np. trasy poruszania się poszczególnych bohaterów odczuwałam niewielkie znużenie. 


Cieszę się, że autor postawił na niezwykle krwawe i brutalne morderstwa, mające psychologiczny wymiar. Historie takie być może większość z nas mogą szokować, mnie jednak one fascynują i pozostają w pamięci znacznie dłużej niż np. kryminał, w którym ktoś zostaje po prostu zastrzelony itp. W „Odwyku” znalazłam również to, co wprost uwielbiam w kryminałach, a mianowicie wnikliwą analizę psychologiczną mordercy. 


Pomimo dużej objętości, „Odwyk” czyta się w ekspresowym tempie. Być może spowodowane jest to tym, że wszystko jest idealnie wyważone. Kiedy akcja nieco zwalnia, pan Adam zaskakuje kolejnymi bestialskimi morderstwami. Gdy czytelnikowi wydaje się, że wie kim jest morderca, autor wskazuje dowody, które go uniewinniają. Nie ma co ukrywać, ten kryminał dopracowany jest w każdym szczególe. 


Historia została opowiedziana z perspektywy kilku bohaterów. Mamy np. krótkie fragmenty opowiedziane przez mordercę, retrospekcje z przeszłości jednego z bohaterów, a także zwykłe opisy codzienności bohaterów. Świetnie zostały odtworzone wszelkie działania policji: począwszy od wspólnej „burzy mózgów” po działania, akcje w terenie. 


Zostałam pozytywnie zaskoczona w finale, gdyż mordercą okazała się osoba, której w ogóle nie typowałam. Z kolei zaś, niektóre wątki „obyczajowe” , dotyczące głównych bohaterów autor pozostawił otwarte. Mam nadzieję, że autor kiedyś zdecyduje się na napisanie kontynuacji. Ja z pewnością po nią sięgnę. 


„Odwyk” to rewelacyjny debiut Adama Widerskiego. Wielbiciele tego gatunku, z pewnością będą tą historią zachwyceni. Mam nadzieję, że autor nie zakończy swojej pisarskiej przygody na tej książce i w przyszłości jeszcze nie raz zaskoczy nas równie dobrymi (jak nie lepszymi!) książkami. 
Polecam gorąco! 






Moja ocena: 9/10








Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu INITIUM.







Girl from Stars





6 komentarzy:

  1. Mam już w swoich czytelniczych planach ten literacki debiut. Zwłaszcza, że wszem i wobec jest polecany.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten tytuł koniecznie chcę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie chcę przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz więcej głosów na temat tej książki i same pozytywy. Super! Moja ciekawość rośnie 😉

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.

    OdpowiedzUsuń