piątek, 7 maja 2021

[368] Monika Rępalska - "Przyjacielski układ"

 

~Witajcie kochani!

Zapraszam na pierwszą majową recenzję :)







Autor: Monika Rępalska 
Tytuł: "Przyjacielski układ"
Ilość stron: 282
Wydawnictwo: WasPos
Data premiery: 22 kwietnia 2021






TORI
Zgodziłam się uczestniczyć w durnym planie mojego najlepszego przyjaciela. Przez tydzień mam udawać jego narzeczoną. I tutaj pojawia się problem: ja nie chcę udawać. Zaraz powiecie: standard, laska zakochuje się w swoim kumplu i oczywiście kończą szczęśliwie. Tutaj nie będzie tak łatwo, wszystko skomplikuje jedna noc…


ERIC
Poprosiłem swoją seksowną najlepszą przyjaciółkę, żeby udawała przed moimi rodzicami moją narzeczoną. Plan wydawał się prosty, jedynie nie przewidziałem kilku rzeczy, które totalnie spieprzyły naszą przyjaźń. Teraz staram się to naprawić, tylko czy dam radę?
Przyjaciele na zawsze, tak było wtedy…

***

Miałam nadzieję, że „Przyjacielski układ” będzie lekką, przyjemną i zabawną historią o rodzącym się między dwójką najlepszych przyjaciół uczuciem. Niestety, nie do końca otrzymałam to, czego oczekiwałam.

Książka liczy sobie ponad dwieście stron, ma gigantyczną wręcz czcionkę, dlatego też spodziewałam się, że „połknę” ją na raz. W rzeczywistości było jednak trochę inaczej. Było nudno (pomimo różnych zwrotów akcji), i bez emocji (mimo licznych kłótni, wyznań miłości, rozstań i powrotów).

Według mnie historia ta poległa przede wszystkim przez głównych bohaterów. Autorka tak naprawdę nic nie zdradza nam na ich temat, przez co ciężko tak naprawdę ich poznać i polubić. Znalezienie w tej książce jakichkolwiek opisów (dotyczących otoczenia, towarzyszących im uczuć czy przemyśleń) jest dość trudne. Cała historia jest bowiem naszpikowana dialogami, które nie w moim odczuciu napisane są dość słabo.

Tak jak już wspominałam, Monika Rzępalska zasypuje nas różnymi zwrotami akcji, ale były one niedopracowane. Bohaterowie praktycznie co rozdział borykali się z nowymi problemami, po czym po kilku stronach wszystko wracało na właściwe tory. Poza tym denerwował mnie fakt, że pomimo iż bohaterowie mają prawie trzydziestkę na karku, często ich zachowanie, czy rozmowy, były bliższe nastolatkom, niż dwójce dorosłych ludzi.

Jak oceniłabym zatem „Przyjacielski układ”? Mocno przeciętna pozycja. Być może spodoba się niewymagającym czytelnikom, poszukującym krótkiej miłosnej historii na jeden wieczór.
Choć nie miałam wobec niej wielkich oczekiwań to i tak czuję się lekko rozczarowana.




Moja ocena: 5/10



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu WasPos.






Macie w planach tę książkę? :)





Girl from Stars


4 komentarze:

  1. Szkoda, że książka zawiodła, bo wydawało się, że będzie ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że się rozczarowałaś. Mnie od początku do niej nie ciągnęło.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie historie zawsze wciągają najbardziej, a nawet jak są nudne i przewidywalne to wyciskają u mnie łzy i dlatego ich unikam :D. W miłości powinna być przyjaźń, ale ukrywanie miłości przed przyjacielem to ciężki sekret :) Piękny blog. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń