poniedziałek, 17 maja 2021

[370] P. K. Farion - "Diabelski układ"

 

~Witajcie kochani!

Zapraszam na najnowszą recenzję :)







Autor: P. K. Farion
Tytuł: "Diabelski układ"
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 21 kwietnia 2021







Sara jest ambitną dziewczyną, która dąży do rozwoju swojej kariery w bankowości. Błażej jest osobistym ochroniarzem, który ma co nieco za uszami. Początkowo łączą ich tylko sprawy zawodowe, ale szybko nawiązuje się między nimi przyjaźń, a potem coś znacznie więcej. On szybko uzależnia ją od siebie. Ona nie widzi świata poza nim. Kiedy Błażejznika, wydaje się, że Sara ma szansę na budowę nowego życia, ale on niespodziewanie wraca po latach i burzy cały jej spokój. Stawia ją pod ścianą. Sara musi poważnie zastanowić się nad tym, jaką decyzję powinna podjąć, choć z góry wiadomo, że znajduje się na przegranej pozycji. Czy Błażejowi uda się wciągnąć Sarę w swój kryminalny świat? Czy Sara podda się szantażowi i odda się w ręce szefa mafii? Ta historia pokazuje, że przyjaciel nie zawsze jest przyjacielem a wróg nie zawsze jest wrogiem.

***

Tragedia. Bardzo mi przykro, ale inaczej nie potrafię opisać tej książki. Nawet nie wiem ile razy w myślach rozważałam, by odpuścić sobie tę książkę, ale wyznaję zasadę, że jak się coś zaczyna, to się to kończy.

Od czego zacząć swoje narzekaństwo? Może od chaotycznej zmiany czasu akcji na samym początku. Po pierwszych kilku rozdziałach miałam niezły galimatias w głowie. Cały czas główni bohaterowie się schodzą i rozchodzą, a Ty nie wiesz czy to było kilka lat temu, czy może to już rozdziały których akcja rozgrywa się w teraźniejszości? Mnóstwo było też takich fragmentów, gdzie w jednym akapicie bohaterka spokojnie pracuje w banku, a już w następnym budzi się rano w swoim mieszkaniu. Nie znoszę takich nagłych i niespójnych przeskoków.

Wszystkie wspomnienia z przeszłości na szczęście szybko się skończyły (i tak niewiele wnosiły do dalszej fabuły). Pojawił się jednak większy problem, w postaci Sary. Jako pracownik banku, analityk finansowy wydawać by się mogło, że będzie to inteligentna i zaradna kobieta. Nic z tego. Sara to niezwykle naiwna, głupia i zwyczajnie irytująca baba.

Śmiem nawet twierdzić, że Sara ewidentnie ma jakiś psychiczny problem. Jest bardzo zmienna w uczuciach i czasem chyba nie ogarnia co się wokół niej dzieje. Przykładowo: facet ją porywa, ona roi do niego jakieś uczucia, a jak ten coś tam do niej ostrzej mówi to Sara na to: „nie mów tak do mnie” i się rozkleja. Boże widzisz i nie grzmisz. Jej relacja z Błażejem to taki misz masz wszystkiego: raz przyjaźń, potem miłość, na chwilę nienawiść, by potem wrócić do miłości, w między czasie jakieś chwile pożądania, by po jakimś czasie znów wrócić do przyjaźni. Nie wspominając już o tym, że w miedzy czasie zaczyna czuć coś do osoby, do której powinna czuć w zasadzie tylko nienawiść. Ale okey…

Nie wyczułam żadnej chemii między Sarą a Błażejem. Relacja między nimi jest strasznie sztuczna. Cała ich ogólna kreacja wypada bardzo słabo. Autorka nie przedstawiła żadnych faktów z przeszłości, które w jakimś stopniu wpłynęłyby na to kim są teraz. Ponadto oprócz tego, że oboje są piękni, to nic innego raczej się o nich dowiedzieć nie można.

Mnóstwo było takich wydarzeń, które kompletnie nic nie wnosiły do fabuły. Przykładowo napad na bank. Po co osoba mająca mnóstwo kasy, postanawia jeszcze obrobić bank i ściągnąć na siebie dodatkowe kłopoty? Była też sytuacja, gdzie bohaterka zostaje odbita z domu mafii, po czym po kilku dniach wraca, by zdobyć jakieś informacje. Jak to wytłumaczyła szefowii mafii? Wróciła do Polski, by zamknąć bieżące sprawy i być już z nim na stałe. No tak. Laska sobie wyszła od tak, mając pięciu goryli, jako ochroniarzy. Logiczne, nie ma co.

„Diabelski układ” to bardzo słaby romans mafijny, w którym występuje słaby motyw syndromu sztokholmskiego. Mam wrażenie, że ta historia jest nieprzemyślana i niedopracowana. Czytało mi się ją zwyczajnie źle i cieszyłam się ogromnie, gdy dotarłam do końca.




Moja ocena: 2/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Akurat.






Czytaliście? A może macie w planach? :)






Girl from Stars


3 komentarze:

  1. Ja miałąm nieco odmienne wrażenia ale z gadzam się, że nie wszystko w niej jest dopracowane :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię romansów i erotyków, więc na szczęście nie będę miała okazji się zawieść.

    OdpowiedzUsuń