piątek, 17 czerwca 2022

[448] Ewa Przydryga - "Nienarodzona"

 

~Witajcie kochani!

Co ciekawego planujecie przeczytać w ten weekend? ♥







Autor: Ewa Przydryga
Tytuł: "Nienarodzona"
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 1 czerwca 2022








Laura Wagner znika. Ślad po niej zaginął, trop urywa się w zakolu Warty. To tam znaleziono jej wywrócony do góry dnem kajak. Wraz z rozwojem śledztwa policja ustala, że będąca w zaawansowanej ciąży kobieta targnęła się na własne życie.

Mijają dni, a ciała Laury wciąż nie udaje się odnaleźć. Mnożą się za to kolejne sekrety z jej życia. Wszystkie są związane z mającym się wkrótce narodzić dzieckiem.

Na jaw wychodzą nowe fakty. Trzy tygodnie przed zaginięciem kobieta zgłosiła włamanie do swojego domu. Na terenie jej położonej na odludziu posesji dochodziło też do innych niepokojących incydentów. Każdy z nich miał swoje odbicie w sennych majakach Laury. Kobiecie nękanej koszmarami o nawiedzającym ją cieniu udzieliła się atmosfera paranoi i szaleństwa…

***

Miałam okazję poznać inne thrillery autorki, m.in.: „Mursz” czy „Topieliska” i muszę przyznać, że zdecydowanie potrafi ona stworzyć wyjątkowy klimat w swoich historiach. Jej powieści są dość skomplikowane i zawiłe, nie mniej jednak zawsze ciekawie i wystarczająco wytłumaczone.

Narratorkami są dwie kobiety – Laura i Nina. Dwie siostry, które doświadczyły wielkiego bólu i cierpienia w dzieciństwie. „Nienarodzona” pokazuje nie tylko jak błędy rodziców wpływają na przyszłość ich dzieci, ale przede wszystkim ukazuje potęgę ludzkiej zawiści , często bezpodstawnej.

Rozdziały z teraźniejszości przeplatają się z fragmentami z przeszłości, dzięki czemu mamy szerszy wgląd na rozgrywające się wydarzenia i jego przyczyny.

Co do samych tajemnic – kika z nich rozgryzłam, a część z nich była dla mnie niespodzianką. Był jeden aspekt, do którego nie byłam do końca przekonana. Wydawał mi się zbyt przekombinowany, wręcz nierealny. Mimo to, muszę przyznać, że akcja cały czas trzyma w napięciu i ciężko oderwać się od lektury.

To, co wyróżnia tę historię to duża dawka emocji. Nie chodzi mi tutaj tylko o strach, niepewność itp. W „Nienarodzonej” dominuje przede wszystkim ogromny smutek. Historia ta pokazuje jak wiele jesteśmy poświęcić dla osób, które kochamy.

„Nienarodzona” nie porwała mnie tak jak „Topieliska”, ale podobała mi się znacznie bardziej niż „Mursz”. Historia zaginięcia Laury Wagner zdecydowanie jest warta Waszej uwagi.






Moja ocena: 7/10





Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.








Znacie inne historie autorki? ♥






Girl from Stars






1 komentarz:

  1. "Topieliska" czytałam i dlatego jestem ciekawa też "Nienarodzonej".

    OdpowiedzUsuń