~Witajcie kochani!
Saga "Zmierzch" - wolicie książki czy film?
Porywająca opowieść o miłości, łącząca cechy horroru, romansu i powieści o dojrzewaniu. Jej bohaterka, siedemnastoletnia Isabella Swan, przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington, gdzie spotyka tajemniczego, niezwykle przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć, ale i nie można go przejrzeć. Bella usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. Już niedługo może nie być odwrotu...
***
Sagę „Zmierzch” poznałam po raz pierwszy będąc nastolatką. Jak łatwo się domyślić, byłam zachwycona tą serią, a Edward Cullen był jednym z moich pierwszych „książkowych mężów”. To właśnie historia Belli i Edwarda, obudziła we mnie miłość do historii o wampirach (do których nadal mam słabość). Od tamtego czasu minęło już ponad dziesięć lat, dlatego też byłam ogromnie ciekawa jak odbiorę tą historię po takim czasie…
Mimo wszystko, mam ogromny sentyment do tej historii. Z perspektywy czasu widzę, że książce tej daleko do ideału, a samo pióro autorki niczym konkretnym się nie wyróżnia. Mimo to, z chęcią sięgnę po kolejne części, by sprawdzić, czy wraz z kolejnymi tomami autorka zrobiła jakiś progres.
Moja ocena: 6/10
Girl from Stars
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz