~Witajcie kochani!
Jako iż wczoraj była niedziela i miałam multum czasu by czytać, dlatego też na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję świetnej autobiografii! :)
Zapraszam do czytania :)
Autor: Dana Perino
Tytuł: "Dobre wieści"
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data premiery: 17 maja 2016
Po mojej ostatniej, przegranej walce, w której próbowałam się przekonać do autobiografii („Niewidzialne granice”), postanowiłam, że na jakiś czas odpuszczę sobie ten gatunek i poświęcę swój wolny czas na coś innego. Mimo tego, jednak złamałam swoje postanowienie, gdyż po przeczytaniu interesującej stopki, zawierającej streszczenie fabuły książki „Dobre wieści” Dany Perino, stwierdziłam, że być może ta książka sprawi, że zmienię swoje zdanie co do biografii. Powiem jedno: wybór tej książki był strzałem w dziesiątkę.
Dana Perino, była rzeczniczka prasowa Białego Domu, a także
prezenterka stacji Fox News’, w inspirującej i momentami zaskakującej książce
Dobre wieści opowiada o pracy w amerykańskiej administracji rządowej,
przekazując skuteczne porady dotyczące tego, jak osiągnąć sukces zawodowy.
W swojej karierze zawodowej Dana widziała już niejedno. Stojąc w obliczu trudnych do pokonania problemów i osobistych lęków, nauczyła się tego, że w życiu trzeba się spodziewać dosłownie wszystkiego, a we wszelkich wydarzeniach, nawet tych mrożących krew w żyłach, należy zawsze znajdować coś pozytywnego. Swoją opowieść autorka zaczyna od wspomnień z okresu dzieciństwa, które spędziła w Wyoming i w Kolorado. Nawiązuje także do przypadkowego spotkania w samolocie, które już na zawsze odmieniło jej życie. Następnie – z właściwą sobie szczerością i uroczym dowcipem – opowiada o kolejnych podejmowanych pracach, które rodziły poczucie frustracji i narastającego niezadowolenia. Moment zwrotny w życiu Dany nastąpił w Waszyngtonie, kiedy zaczęła pracować w administracji Busha.
W swojej karierze zawodowej Dana widziała już niejedno. Stojąc w obliczu trudnych do pokonania problemów i osobistych lęków, nauczyła się tego, że w życiu trzeba się spodziewać dosłownie wszystkiego, a we wszelkich wydarzeniach, nawet tych mrożących krew w żyłach, należy zawsze znajdować coś pozytywnego. Swoją opowieść autorka zaczyna od wspomnień z okresu dzieciństwa, które spędziła w Wyoming i w Kolorado. Nawiązuje także do przypadkowego spotkania w samolocie, które już na zawsze odmieniło jej życie. Następnie – z właściwą sobie szczerością i uroczym dowcipem – opowiada o kolejnych podejmowanych pracach, które rodziły poczucie frustracji i narastającego niezadowolenia. Moment zwrotny w życiu Dany nastąpił w Waszyngtonie, kiedy zaczęła pracować w administracji Busha.
FASCYNUJĄCA LEKTURA, KTÓRA POKAZUJE, JAK OSIĄGNĄĆ SUKCES W
PRACY ZAWODOWEJ, ZREALIZOWAĆ POSTAWIONE CELE I NAUCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE
PREZENTOWAĆ WŁASNE STANOWISKO
Must-read dla każdego, komu marzy się praca w obszarze
komunikacji społecznej!
To, co najbardziej spodobało mi się w tej książce to łatwy i
przyjemny do czytania styl pisania autorki. Choć książka ta w ogóle nie zawiera
dialogów, tylko same opisy, to jednak czytanie „Dobrych wieści” nie nudzi, wręcz
przeciwnie – wciąga, skłania do przemyśleń, zawiera wiele wniosków, które
możemy zastosować w swoim życiu.
Choć „Dobre wieści” to głównie autobiografia, to jednak
część książki przeznaczona jest na taki jakby poradnik, w którym autorka dzieli
się z nami swoją wiedzą i zdobytym doświadczeniem, a także daje wiele wskazówek
dla ludzi młodych, którzy właśnie zaczynają się rozwijać w swojej pierwszej
pracy. Nie są to jednak jedne z tych banalnych rad, typu: „ubierz się
odpowiednio” czy „nie spóźnij się na pierwsze spotkanie”. Są one jak
najbardziej trafne i przydatne dla każdego.
Kolejnym plusem tej książki jest możliwość rozwinięcia
swojej wiedzy politycznej. Pani Dana Perino jest najsłynniejszą rzeczniczką
prasową Białego Domu. Dzięki jej książce możemy wejść do Białęgo Domu i
zobaczyć jaki naprawdę by ówczesny prezydent – George Bush.
Okładka książki mimo iż jest prosta, to jednak bardzo dobrze
się prezentuje i zachęca, by po nią sięgnąć. Jedyną rzeczą, której mogłabym się
uczepić, w przypadku tego wydania, to olśniewająco białe i grube kartki –
bardzo takich nie lubię, ale to tylko mój gust.
Podsumowując, jeśli dopiero chcesz rozpocząć swą czytelniczą
przygodę z jakąś autobiografią i nie wiesz od czego zacząć, to na początek
proponuję „Dobre wieści”.
Moja ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania dziękuję:
Jako iż ostatnio Oro nie miała żadnych książkowych zleceń, musiałam temu jakoś zaradzić. Dlatego też, kolejną jej pracą jest portret samej Dany Perino, autorki powyższej książki.
Oto wersja Oro:
Jeśli jesteście ciekawi innych prac Oro, zachęcam do zerknięcia na JEJ BLOG :)
Tym, którzy jeszcze nie wiedzą, przypominam, że na moim blogu trwa KONKURS URODZINOWY :)
Do zdobycia świetne nagrody :)
Zapraszam do wzięcia udziału - warunki udziału są banalne! :)
Kto z Was czytał "Dobre wieści?
Co sądzicie?
Girl from Stars
przeczytałam i nie zachwyciłą mnie aż tak jak się tego spodziewałam
OdpowiedzUsuńnie czytałam, ale tematyk książki by mi pasowała :)
OdpowiedzUsuńnieperfekcyjna-panienka.blogspot.com
Nie czytam zbyt wiele biografii, a właściwie przeczytałam może ze cztery.
OdpowiedzUsuńNie zbyt lubię się z tym gatunkiem, ale może ta książka jest tą, która to zmieni?
,, Dobre wieści" dość dobrze się zapowiada, jestem bardzo ciekawa tej pozycji, myślę, że niebawem po nią sięgnę.
Bardzo ciekawa recenzja! :D
Pozdrawiam cieplutko :*
Hej! Nominowałam cię do LBA. Więcej informacji tutaj: http://lowczyniksiazekk.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-3.html
OdpowiedzUsuń