środa, 22 listopada 2023

[536] Natalia Wiktor - "To tylko układ"

 

~Witajcie kochani!

Sięgacie czasem po romanse mafijne? ♥







Autor: Natalia Wiktor
Tytuł: "To tylko układ"
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 15 listopada 2023






Kylie Wilson, to milionerka i dziedziczka znanej na całym świecie sieci hoteli. Dziewczyna ma głowę pełną pomysłów i świetnych, nowoczesnych rozwiązań dla odświeżenia biznesu, który małymi krokami przejmuje po ojcu.

Wszystko wydawało się być idealne w jej życiu, do momentu aż dziewczyna nie odkryła kłamstw swojego narzeczonego. Zdrada, hazard i uzależnienia chłopaka sprawiły, że w jej życiu pojawił się tajemniczy, groźny i władczy mężczyzna, z którym będą ją łączyć sprawy biznesowe, ale i uczucia, które z czasem będą rozkwitać.

***

Nie jestem jakąś wielką wielbicielką romansów mafijnych. Sięgam po nie dość sporadycznie, z racji tego, że większość z nich jest do siebie bardzo podobna. A ile razy można czytać jedno i to samo? Po „To tylko układ” sięgnęłam ze względu na fakt, że lubię poznawać historie debiutujących autorów a także z uwagi na okładkę, która wyjątkowo mi się spodobała.

Miałam już okazję poznać kilka książek, które swoje początki miały na wattpadzie i nawet gdyby na okładce nie było wzmianki o tym, że jest to historia z wattpada to i tak bym się tego domyśliła. Chodzi tutaj o zakończenia rozdziałów. Kiedy czytam ostatnie zdanie, które brzmi przykładowo „Do zobaczenia wieczorem, powiedział. Wtedy jednak nie wiedziałam, że będzie to najgorszy wieczór mojego życia” to tracę zainteresowanie dalszą częścią historii. Elementów zaskoczenia nie ma żadnych, bo już zostałam ostrzeżona, że za chwilę coś się wydarzy. Mam świadomość tego, że publikowanie historii na tej platformie rządzi się swoimi prawami. Rozdział trzeba zakończyć tak, żeby zachęcić czytelnika, by wyczekiwał kolejnego rozdziału. Jestem jednak zdania, że jeśli już wydaje się tego typu historie w papierze, to te końcówki rozdziałów powinno się pozmieniać.

Przyznaję otwarcie – czytając romanse mafijne potrafię być niepoprawną romantyczką. Zazwyczaj niewiele trzeba, bym polubiła „niegrzecznego chłopca”. Jednak w przypadku Oliviera miałam dość mieszane odczucia. Miałam nieodparte wrażenie, że on cały czas wrzeszczy. Na wszystkich. O wszystko. I wszędzie. No ileż można?

Czy książka „To tylko układ” wyróżnia się czymś na tle innych romansów mafijnych? W mojej opinii nie. Nie czytało mi się jednak tego źle. Myślę, że jako takie lekkie poczytadło sprawdzi się bardzo dobrze. Mnóstwo w niej namiętności i akcji, czyli tych czynników, których tak naprawdę poszukujemy sięgając po tego typu historie.





Moja ocena: 6/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Akurat.







Czytacie książki, które swoje początki miały na wattpadzie? ♥







Girl from Stars


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz