poniedziałek, 20 kwietnia 2020

[294] Sylwia Winnik - "Dziewczęta z Auschwitz"


~Witajcie kochani!

Nie przedłużając, zapraszam na recenzję trudnej, ale jakże wyjątkowej książki :)








Autor: Sylwia Winnik
Tytuł: "Dziewczęta z Auschwitz"
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 11 marca 2020












Istnieją książki, których lektura nie należy do przyjemnych, łatwych. Nie chodzi mi tu o te słabe powieści, podczas których lektury, zastanawiasz się, czy ktoś to czytał przed wydaniem. Mam tu na myśli historie oparte na faktach, które opisują cierpienie człowieka. Do tego typu książek należy z pewnością każda pozycja o tematyce obozowej.
W marcu tego roku miała premierę reedycja książki Sylwii Winnik pt. „Dziewczęta z Auschwitz”. Przy jej zamówieniu stwierdziłam, że skoro książka jest wydawana po raz kolejny, to musi być dobra. 
Nie myliłam się. 

Przejmujące wspomnienia dwunastu kobiet, które przeżyły piekło niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Książka jest efektem rozmów autorki z każdą z bohaterek.

Leokadia Rowińska do obozu trafiła w trzecim miesiącu ciąży. Wspomina, jak okrutnie traktowane były kobiety oczekujące potomstwa. Ireneusz, bo takie imię nadała swojemu synkowi, stał się najmłodszą ofiarą Marszu Śmierci. Pochowała go w pudełku po makaronie.
Zofia Wareluk urodziła się w Auschwitz. Swoją smutną historię opowiada na podstawie wspomnień matki. Poród Zosi odbierała Stanisława Leszczyńska.
Urszula Koperska do obozu trafiła jako 8-letnie dziecko. Opowiada o głodzie, tęsknocie i strachu. Jej wspomnienia to historia każdego dziecka w Auschwitz. W baraku, w którym się znajdowała, więzień artysta, rysował dzieciom na ścianie obrazki, które przetrwały do dziś.
Wiesława Gołąbek w obozie przebywała prawie trzy lata. W tym samym baraku co ona znalazła się Seweryna Szmaglewska. Pisarka wspomina 16-letnią Wiesię w swojej książce Dymy nad Birkenau.
Walentyna Nikodem była w Auschwitz świadkiem wielu bestialskich poczynań esesmanek. To ona pod koniec wojny spotkała jedną z najokrutniejszych morderczyń i doprowadziła do jej egzekucji.

To tylko niektóre z historii, ale każda z nich zasługuje na pamięć . 

Już na samym wstępie muszę zaznaczyć, że jest to najlepsza książka o tematyce obozowej, jaką dotąd przeczytałam. To, co najbardziej mnie w niej urzekło, to prostota w kontekście opowiedzenia tych historii. Czytając wspomnienia tych dwunastu kobiet, czułam się tak, jak gdybym była u babci i słuchała jej wspomnień. Proste, konkretne, prawdziwe. A do tego niezwykle emocjonalne. Bywały momenty, gdy autentycznie się wzruszałam. Choć tak naprawdę tylko osoby, które przeżyły tą tragedię są w stanie pojąć ogrom tej ludzkiej tragedii. 

Pomimo iż jest to książka trudna, to ciężko się od niej oderwać. Autorka przywołuje w swej książce dwanaście wspomnień. Każda z przedstawionych w niej kobiet jest inna. Zostały zesłane do Auschwitz w różnym wieku (jedna z nich urodziła się w obozie zagłady, a z kolei inna trafiła tam, mając 8 lat), mają inne prace i zajęcia w Auschwitz. Pod tym względem „Dziewczęta z Auschwitz” są bardzo urozmaiconą historią. Każda opowieść dostarcza czytelnikowi kolejne fakty i szczegóły. 

W książce zawarte są liczne fotografie, zarówno tych zrobionych w czasie funkcjonowania obozu, jak i zdjęcia bohaterek tej książki. Dzięki temu jeszcze bardziej można przeżyć te opowieści. Uświadomić sobie i docenić, w jak w dobrych czasach obecnie żyjemy. Mamy bliskich wokół siebie, swój własny, ciepły kąt, a na sklepowych półkach piętrzą się zapasy jedzenia. Dla nas norma. Dla nich, w tamtych czasach – marzenie. 

Ogromnie cieszy mnie to, że powstaje coraz więcej książek o tej tematyce, gdyż przyszłe pokolenia powinny być świadome tego, co tak naprawdę działo się w Auschwitz. Zrozumieć, że to człowiek człowiekowi taki los zgotował i starać się zrobić wszystko, by taka sytuacja już nigdy nie miała miejsca. 
Człowiek nie żyje wiecznie, a dzięki spisaniu wspomnień tych niezwykłych ludzi, ich historia nigdy nie zostanie zapomniana.
Każdy powinien poznać tą książkę. Gorąco polecam! 



Moja ocena: 10/10 





Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.








Znacie tą książkę? Co o niej myślicie?



Girl from Stars

2 komentarze:

  1. Literatura obozowa bardzo sobie cenię i ten tytuł również mam w planach przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł, który koniecznie chcę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń