wtorek, 8 września 2020

[316] Linda Szańska - "Siła honoru"




~Witajcie kochani!

Przypominam o trwającym KONKURSIE URODZINOWYM! :)
To już ostatnie dni, w których można się zgłosić i powalczyć o nagrodę :)










Autor: Linda Szańska
Tytuł: "Siła honoru"
Ilość stron: 464
Wydawnictwo: Burda Książki
Data premiery: 2 września 2020










„Bezwzględny świat wielkiej polityki i mafijnych porachunków”.
„Najbardziej tajemniczy debiut roku”.

Przyznaję otwarcie, czasem daję się złapać na tego rodzaju chwyty marketingowe. Jak na przykładną, niepoprawną, literacką romantyczkę przystało, mam słabość do romansów mafijnych. Porachunki gangsterskie, porwania, morderstwa – a w tym wszystkim miłość. Lubię to. Choć większość tego typu historii napisana jest według określonego schematu, to i tak często po nie sięgam. Jak dotąd miałam do czynienia tylko z zagranicznymi romansami mafijnymi, dlatego też gdy dostałam propozycję zrecenzowania „Siły honoru”, której autorką jest Polka, ukrywająca się pod pseudonimem Linda Szańska, zaciekawiona, postanowiłam poznać historię Gabriela i Kaliny. 


Kalina, tancerka i córka wpływowego posła, tuż przed występem przypadkiem wpada na przystojnego nieznajomego. Wystarczy jedno spojrzenie, by zaczęło między nimi iskrzyć.
Gabriel Kreis, bo to w jego objęcia trafia, nie zamierza czekać, aż ich znajomość powoli się rozwinie i proponuje spotkanie. Jednak ten niezobowiązujący wieczór staje się najgorszym w życiu Kaliny…
Po utracie ukochanej siostry przeprowadza się do Poznania, gdzie drogi jej i Kreisa krzyżują się po raz kolejny. Zresztą nawet gdyby chciała, nie uniknęłaby człowieka, który ma to miasto w garści.
Gabriel nie sądził, że dziewczyna, z którą zamienił tylko parę zdań, zawróci mu w głowie, a potem… go wystawi. A już na pewno nie spodziewał się tego, że jest córką jego śmiertelnego wroga, Kreis żyje w świecie, którym rządzą pieniądz i siła – jako przyszły boss przestępczego syndykatu znajduje się w samym centrum mafijnego podziemia. 
Romans z Gabrielem może okazać się równie niebezpieczny, co ekscytujący, tym bardziej, że seksownego gangstera z Kaliną łączy nie tylko chemia, lecz także od lat nierozwikłana tajemnica. 


Tak jak już wcześniej wspomniałam, nie znamy prawdziwego nazwiska autorki, posługuje się ona literackim pseudonimem. Dzięki temu, książka ta owiana jest aurą tajemniczości. Historia w niej zawarta, inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, których autorka była świadkiem. W latach dziewięćdziesiątych, pracując jako kelnerka w hotelu Orbis Polonez, obsługiwała poznańską mafię. Fakt ten wpływa bardzo korzystnie na całą tą historię i jej promocję, gdyż czyni ją bardziej realną.


Historia została opowiedziana z perspektywy głównych bohaterów: Kaliny i Gabriela. Dziewczyna momentami była dość irytująca, a Gabriel momentami był zbyt miękki jak na szefa gangu. Choć główni bohaterowie mnie nie zachwycili, to była jedna postać, która swoją postawą, tajemniczością poczuciem humoru, skradła moje serducho. Był nią Diabeł. Bardzo podobały mi się jego słowne potyczki z pozostałymi bohaterami, dlatego też cieszę się ogromnie, że kolejna część została poświęcona właśnie jemu.


Według mnie, wątek romantyczny zdominował pozostałe wątki w tej książce. O polityce nie ma w niej praktycznie nic, a wątki kryminalne można policzyć na palcach jednej ręki. Jak na książkę poruszającą tematykę mafii, gangów, handlu narkotykami i ludźmi, to jest stanowczo za mało brutalna. Niby co jakiś czas pojawiają się jakieś zwroty akcji, ale mi ewidentnie czegoś w niej zabrakło. Czegoś, co spowodowałoby szybsze bicie serca.


Podsumowując, „Siła honoru” to dość przewidywalna historia o „niemożliwej” miłości. Nie do końca sprostała moim oczekiwaniom, nie mniej jednak czytało mi się ją lekko i przyjemnie. Widać, że autorka zaznajomiona jest z tematem „poznańskich cynków”, dodatkowo posługuje się w książce mafijnym slangiem. 

Jak na debiut – nie było źle. Ciekawa jestem co zaprezentuje autorka w części drugiej, pt. „Siła przetrwania”.






Moja ocena: 6/10







Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Burda Książki.










Macie w planach tą historię?
A może mieliście już okazję ją poznać? Co o niej sądzicie? :)







Girl from Stars

2 komentarze:

  1. Zazwyczaj jestem bardziej skłonna sięgnąć po debiut, ale w tym przypadku nie mam na to ochoty. Recenzja też jakoś bardzo nie zachęca.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń