piątek, 11 września 2020

[317] Caroline Kepnes - "Ty"



~Witajcie kochani!

To już ostatnie dni, kiedy możecie wziąć udział w URODZINOWYM KONKURSIE :)
Zachęcam do wzięcia udziału :)












Autor: Caroline Kepnes
Tytuł: "Ty"
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: W.A.B.
Data premiery: 15 maja 2019










Z niektórymi książkami bywa tak, że nie od razu nas zaciekawią i po pięćdziesięciu stronach mamy jej zwyczajnie dość. Nie zawsze jednak oznacza to, że książka ta, jest tragicznie zła. Być może po prostu nie mamy ochoty na dany gatunek, lub po prostu mamy przesyt czytania. 
Zawsze staram się doczytać książkę do samego końca, bo jak można wystawić o niej opinię, przeczytawszy zaledwie kilkadziesiąt stron? Czasem, gdy książka bardzo mi się nie podobała, to odkładałam ją na bok, z myślą „kiedyś do niej wrócę”. Tak było w przypadku powieści „ Ty” autorstwa Caroline Kepnes. Zaczęłam czytać tą historię w tamtym roku, ale kompletnie nie mogłam się w nią wgryźć, dlatego sięgnęłam po inną. W między czasie dochodziły do mnie kolejne nowe książki i „Ty” niejako odeszło w zapomnienie. Wczoraj skończyłam lekturę tej książki i muszę przyznać, że dobrze zrobiłam, że ją odstawiłam na jakiś czas. Bo tym razem czytało mi się ją znacznie lepiej.


Do księgarni w East Village trafia piękna początkująca pisarka, która natychmiast staje się obiektem fascynacji pracującego tam mężczyzny. Całkowicie zauroczony nią Joe Goldberg zapamiętuje dane z jej karty kredytowej i wyszukuje ją w internecie. Profile kobiety w mediach społecznościowych są publicznie dostępne i stają się dla Joego źródłem wielu przydatnych informacji. Również stamtąd dowiaduje się, że tego wieczoru Beck planuje pojawić się w barze na Brooklynie. W ten sposób może się z nią ponownie spotkać, pozornie przypadkowo…
Mężczyzna powoli i wytrwale przejmuje kontrolę nad życiem Beck. Robi wszystko, by wpadła w jego ramiona. Staje się jej idealnym, wymarzonym chłopakiem, jednocześnie po cichu usuwając przeszkody, które stoją na drodze do ich szczęścia. Nawet jeśli oznacza to, że musi kogoś zamordować. Obsesyjny związek szybko nakręca spiralę śmiertelnych konsekwencji…


Narratorem opowieści jest Joe. Byłam ogromnie ciekawa czy autorka będzie umiała realnie przedstawić tą historię z męskiego punktu widzenia. W moim odczuciu wyszło jej to naprawdę nieźle. Widać, że weszła w umysł stalkera, przelewając na papier każdą jego myśl. 
Książka ta napisana jest w formie monologu. Dialogów jest w niej naprawdę niewiele. Dzięki temu, czytelnik może lepiej zrozumieć tok myślenia głównego bohatera i jego postępowanie.


Jeśli chodzi o bohaterów, to mam dość mieszane uczucia. Joe został wykreowany jako postać bardzo inteligentna, choć niewykształcona. Byłam go bardzo ciekawa, gdyż uważam że postać psychicznie chora ma w sobie coś intrygującego, fascynującego. Z kolei postać Beck była okropna. Pusta laska, która kompletnie nie ma pomysłu na życie i kocha samą siebie. Mogę otwarcie przyznać, że Beck psuje tą historię. To zabawne, że psychopatę polubiłam dużo bardziej niż ją. Cóż za przewrotność.


Opis sugeruje, że Joe zakochuje się w Beck, a z czasem ta jego miłość przemienia się w chorą obsesję. Dla mnie jednak ta fascynacja Beck miała tylko i wyłącznie charakter seksualny. Drażniło mnie to strasznie. Niektóre komentarze były bardzo wulgarne i kompletnie nie wpasowywały się do tekstu. Sceny seksu są zwierzęce, dzikie i - jak dla mnie – przerysowane.


Jak na thriller, to ta historia rozwija się zbyt powoli. Autorka opisuje dokładnie każdy czyn Joego: śledzenie Beck, szukanie informacji na mediach społecznościowych itp. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby Kepnes aż tak bardzo się nad tym nie rozwodziła. Potem z kolei następuje sytuacja odwrotna – gdy następuje kulminacyjny, niebezpieczny moment to… opisuje to za pomocą jednego akapitu…


W książce tej znaleźć można mnóstwo nawiązań do amerykańskich książek, filmów, celebrytów itp. Nie do końca mi się to podobało, gdyż nie znałam żadnej książki ani filmu, do jakich odwoływała się autorka, przez co uwagi i niektóre wypowiedzi bohaterów było dla mnie kompletnie niejasne i niezrozumiałe.


Podsumowując, „Ty” to lekki thriller skłaniający nas do refleksji na temat tego jak bardzo upubliczniamy nasze życie prywatne w internecie. Kilka zdjęć, informacji, oznaczenie znajomo mych czy miejscowości w których aktualnie przebywamy – jak niewiele trzeba byśmy znaleźli się w takiej samej sytuacji co Beck…







Moja ocena: 7/10







Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu W.A.B.








Czytaliście tą książkę? Co o niej sądzicie? :)
A może oglądaliście serial? Polecacie? :)





Girl from Stars

5 komentarzy:

  1. Na ten moment nie ciągnie mnie ani do seriali, ani do książki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, haha. Ta ksiazka stoi na moim regale, ale nie mogę się za nią zabrać, po kilku odcinkach serialu. Mam wstręt do tego aktora przez Plotkarę i sądzę, że w końcu się nie zabiorę. Zresztą troche nie moje klimaty.
    pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zamiast na ksiązke trafiłam na serial i tam także postać Beck jest dla mnie żenująca i strasznie jej nie lubię więc pewnie nawet nie bede po nia siegac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale oglądałam serial. Prawdopodobnie z tego powodu nie sięgnę już po pierwowzór. Niemniej sama historia jest wciągająca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna mam ją na swojej półce, ale jakoś mi do niej nie po drodze. Może się to zmieni już niedługo.

    OdpowiedzUsuń