poniedziałek, 9 stycznia 2023

[474] Monika Cieluch - "Dziewczyna, która czuła zbyt mocno"

 

~Witajcie kochani!

Z jaką książką rozpoczęliście 2023 rok? ♥






Autor: Monika Cieluch
Tytuł: "Dziewczyna, która czuła zbyt mocno"
Ilość stron: 488
Wydawnictwo: Amare
Data premiery: 27 lipca 2022







Życie London nigdy nie było usłane różami, ale mimo to nie straciła pogody ducha i dobroci w sercu. Gruba warstwa makijażu i ubrania zakrywające większość ciała to jej kamuflaż, dzięki któremu lepiej radzi sobie z otaczającym światem. W końcu kto potrafiłby zaakceptować jej niedoskonałości i pokochać osobę taką jak ona?

Przeprowadzka do nadmorskiej miejscowości Torguay miała być dla London szansą na nowy początek, ale nawet tutaj przylgnęło do niej miano lokalnej dziwaczki. Wszystko się zmienia, gdy w jej życiu niepodziewanie pojawiają się dwaj bracia… Jared jest młodym żołnierzem, który za wszelką cenę pragnie zdobyć zaufanie dziewczyny i odkryć jej tajemnice. Z kolei Tyler, wrażliwy ojciec wychowujący samotnie córkę, stara się ochronić London przed gorzkim rozczarowaniem, jakim może się skończyć związek z jego bratem.

***

Historia ta zbiera naprawdę dobre recenzje, jednak niestety ja należę do tego nielicznego grona czytelników, którym powieść ta nie trafiła do gustu. Dlaczego? Już tłumaczę.

W moim odczuciu historia ta jest przegadana i niepotrzebnie przedłużana. Przez pierwsze sto (a może i nawet DWIEŚCIE stron) miałam wrażenie że czytam o jednym i tym samym. Gdy w końcu nastąpił punkt zwrotny w historii znów czekało mnie rozczarowanie bowiem znów wkradła się monotonia.

Jared i London to para, której szczęście nie było (w moim odczuciu) pisane. Od samego początku ich relacja mnie nie porwała, a z każdym kolejnym rozdziałem zastanawiałam się które pierwsze zmądrzeje i zdecydują się na rozstanie. Bo jak traktować poważnie związek, w którym za każdym razem gdy trzeba przedyskutować ważny temat dotyczący związku, wspólnej przyszłości, słyszy się tekst „Cieszmy się chwilą”, czy „nie myślmy o tym teraz”. Przez moment miałam wrażenie że łączy ich uczucie czysto fizyczne – każda poważniejsza rozmowa przekładana była na później, na rzecz seksu.

Jared ogólnie jest postacią która mnie drażniła. Po co na siłę pcha się w związek, w którym nie daje nic od siebie? Po co planuje przyszłość z drugą osobą, założenie rodziny, skoro nie chce odchodzić z wojska? Związek to przede wszystkim nauka kompromisu – dążenie do tego, by obie strony były zadowolone. W tym jednak przypadku liczył się tylko i wyłącznie on.

Miałam nadzieję, że ostatnia część opowiedziana z perspektywy Tylera uratuje tę historię. Początkowo tak było, jednak potem akcja zaczęła pędzić w zawrotnym tempie. Wszystko było przyspieszone i jakieś takie dziwne. A ten plot twist z ostatnich stron (który swoją drogą przewidziałam) wywołał u mnie uczucie zniesmaczenia. Raczej nie mam w planach drugiej części.




Moja ocena: 4/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Amare.










Znacie inne powieści autorki? 






Girl from Stars


2 komentarze:

  1. Zaskoczona jestem Twoimi niezadowoleniem z lektury, bo też czytałam pozytywne recenzje. Może uda mi się przekonać, czy mi by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rok zaczęłam z "Północ w Everwood". Tej historii nie planuję poznawać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń