sobota, 11 marca 2023

[487] Sanaka Hiiragi - "Fotograf utraconych wspomnień"

 

~Witajcie kochani!

W jaki sposób dokumentujecie ważne dla Was wspomnienia? ♥






Autor: Sanaka Hiiragi
Tytuł: "Fotograf utraconych wspomnień"
Ilość stron: 175
Wydawnictwo: Relacja 
Data premiery: 22 lutego 2023






Gdzieś między światami znajduje się studio fotograficzne, do którego ludzie trafiają po śmierci.

Zanim jednak odejdą w dalszą drogę, czeka ich ostatnie zadanie. Otrzymują stos zdjęć, po jednym z każdego dnia życia, i z nich muszą wybrać po jednym z każdego przeżytego roku. Mogą też cofnąć się w czasie, aby sfotografować jeden szczególny dla nich moment. Gdy zdjęcia są już wybrane, Hirasaka przygotowuje specjalny pokaz, podczas którego każda osoba ogląda swoje życie, zanim w spokoju odejdzie do wieczności.

Poznajemy trzech gości tego wyjątkowego zakładu fotograficznego. Starsza kobieta chce wrócić do ruin powojennego Tokio. Mężczyzna w średnim wieku, członek yakuzy, wraca do momentu, w którym czuł radość i wdzięczność. Z siedmioletnią dziewczynką Hirasaka chce spędzić dzień na beztroskiej zabawie. Ale nie można bezkarnie ingerować w przeszłość…

***

Są takie książki, o których ciężko cokolwiek napisać. W głowie mam pełno myśli, a jednak żadna z nich nie oddaje tego, co czułam zarówno w trakcie, jak i po przeczytaniu „Fotografa utraconych wspomnień”.

Temat śmierci, przemijania zawsze był dla mnie trudny. Jestem osobą, która nie znosi zmian i uwielbia to, co już dobrze poznane. Mimo to byłam bardzo ciekawa tej książki i sięgając po nią, nie do końca wiedziałam czego się spodziewać…

Choć książka ta liczy sobie zaledwie sto siedemdziesiąt stron, to porusza tak wiele ważnych kwestii. „Fotograf utraconych wspomnień” to nie tylko opowieść o śmierci i przemijaniu. To historia, która pokazuje jak nietrwałe i ulotne są nasze wspomnienia - nawet te najpiękniejsze. Dzięki niej, czytelnik może poszukać w sobie odpowiedzi na pytania: „Co tak naprawdę jest w życiu ważne?”, „Jak chcę zostać zapamiętana/y?”

Hirasaka spotyka się z trzema osobami. Są one zupełnie od siebie różne. Każdy z nich reprezentuje inna grupę społeczną. Choć postrzegałam ich historie jako odrębne, to okazało się, że ostatnie strony są jak puzzle, które trafiają w swoje miejsce i tworzą harmonijną całość, którą można się zachwycać.

Po zakończonej lekturze uświadomiłam sobie, że zdecydowanie chciałabym więcej. Czas spędzony z tą książką minął mi zdecydowanie za szybko. Uwielbiam takie historie, które wręcz zmuszają mnie do rożnych przemyśleń. Do zatrzymania się choć na sekundę i pogrążenia się w różnych rozważaniach. Z pewnością jest to jedno z większych zaskoczeń tego roku. Myślę, że trafi do grona ulubieńców.





Moja ocena: 9/10




Macie w planach lekturę "Fotografa utraconych wspomnień"? ♥




Girl from Stars


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz