czwartek, 30 marca 2023

[492] Chloe Gong - "Foul Lady Fortune"

 

~Witajcie kochani!

Jaka ostatnia, przeczytana przez Was książka Was rozczarowała?







Autor: Chloe Gong
Tytuł: "Foul Lady Fortune"
Ilość stron: 591
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: 8 marca 2023








Cztery lata temu Rosalind Lang otarła się o śmierć, ale poddana dziwnemu eksperymentowi nie dość, że uratowała życie, to jeszcze zyskała pewne nietypowe właściwości. Teraz, aby zadośćuczynić za dawno popełnioną zdradę, wykorzystuje swoje umiejętności jako zabójczyni pracująca dla swojego kraju.

Kiedy jednak Cesarska Armia Japońska rozpoczyna inwazję na Chiny, Rosalind otrzymuje nową misję. Seria morderstw, których sprawcami mogą być Japończycy, budzi zaniepokojenie w Szanghaju. Zgodnie z nowymi rozkazami Rosalind ma przeniknąć do powiązanej z Cesarstwem Japonii agencji prasowej i znaleźć osoby odpowiedzialne za działania terrorystyczne.

Aby odsunąć od siebie podejrzenia, musi udawać żonę innego szpiega nacjonalistów, Oriona Honga, a chociaż jego nonszalancja i maniery playboya doprowadzają ją do furii, zgadza się z nim współpracować w imię wyższego dobra. Jednakże Orion ma własne plany, zaś Rosalind skrywa tajemnice, których nie zamierza ujawniać. Dwójka szpiegów stara się dotrzeć do sedna spisku, ale z czasem zaczyna się przekonywać, że cała ta intryga ma znacznie większy zasięg i jest bardziej przerażająca niż przypuszczali.

***

„Foul Lady Fortune” jest pierwszą częścią najnowszej dylogii Chloe Gong. Znajdują się w niej dalsze losy postaci z książek „These Violent Delights” i „Our Violent Ends”, które pokochało wielu czytelników. To moje pierwsze spotkanie z autorką, więc nie mam porównania co wypadło lepiej, a co gorzej. Jednak nieznajomość dwóch wspomnianych historii nie przeszkadza w lekturze „Foul Lady Fortune”.

Tajni agenci, aranżowane małżeństwo, misje, których celem jest zdobycie cennych informacji i ciągła niepewność, kto jest przyjacielem, a kto zdrajcą – brzmi świetnie, prawda? Mi jednak czegoś w niej zabrakło.

Historia ta jest bardzo zawiła politycznie. Wydaje mi się, że to budowało największy zgrzyt między mną a tą książką. Początkowo czułam się zagubiona, a z czasem – znużona.

Spory niedosyt czułam również w związku z bohaterami. Tak naprawdę zaczęłam ich lubić dopiero pod koniec książki. Orion i jego siostra są świetni. Jeśli zaś chodzi o Rosalind – mam mieszane uczucia. Początkowo zapowiadała się rewelacyjnie – niezależna, silna i pewna siebie kobieta. Później jednak ten jej ogień jakoś zgasł…

Czy jest coś, do czego nie mam uwag? Tak. Okładka. Jest GENIALNA.

Mam wobec niej mieszane uczucia. Początek historii mocno mnie zaintrygował, później jednak mój entuzjazm znacząco spadł. Dziwnie czuję się ze świadomością, że ta historia spodobała się praktycznie wszystkim, a mi w niej czegoś ewidentnie zabrakło. Czy sięgnę po drugą część? Jeszcze nie zdecydowałam.




Moja ocena: 6/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar.




Znacie inne historie autorki? ♥





Girl from Stars


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz