wtorek, 28 maja 2024

[574] Aleksandra Muraszka - "Swallow. Nadzieja matką głupich"

 

~Witajcie kochani!

Czytaliście powieści Aleksandry Muraszki? ♥







Autor: Aleksandra Muraszka
Tytuł: "Swallow. Nadzieja matką głupich"
Ilość stron: 592
Wydawnictwo: Jaguar
Data premiery: 15 maja 2024






Nawet BOLESNA PRAWDA jest LEPSZA od fałszywego szczęścia.

TRZY SŁOWA. DZIEWIĘTNAŚCIE LITER. MIESIĄCE NIEPEWNOŚCI. MILION PYTAŃ. I JEDEN CEL: ODKRYCIE PRAWDY.

Nadzieja bywa złudna, a jeśli się w niej zatracisz, możesz stracić wszystko. Bo kiedy wydaje się, że gorzej już być nie może, świat pokazuje ukryte karty i udowadnia, że cierpienia nigdy nie jest za wiele. Wracają uśpione demony przeszłości, głęboko skrywane sekrety wychodzą na światło dzienne, a czyhające za rogiem zagrożenie daje o sobie znać.

***

Ten opis zdradzał tak niewiele. W zasadzie nie mówił nic. Kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej części…

Tej historii się nie czyta. Ją się PRZEŻYWA.
Nie jest ona łatwa, ale niesamowicie angażuje czytelnika, sprawiając, że ciężko się od niej oderwać. Jest to zasługa świetnego pióra autorki. Jej niezwykłego talentu do przelewania emocji na papier. Jeśli tak jak ja, lubicie twórczość Hoover, czy B.C. Cherry to jestem przekonana, że zakochacie się również w twórczości Muraszki.

O ile lubię powieści opowiedziane z perspektywy dwóch osób, tak w tym przypadku, zwłaszcza w drugiej części książki, było sporo niepotrzebnych według mnie powtórzeń. Dobrze jest poznać spojrzenie na daną sytuację z punktu widzenia dwóch osób, ale jeśli dany opis nie wnosi nic nowego, to lektura staje się trochę nużąca. Przynajmniej dla mnie. Ale jest to jedyne zastrzeżenie jakie mam do tego tomu.

Bardzo spodobał mi się wątek kryminalny wprowadzony do tej części. Nadał on dodatkowego koloru tej historii, która w pierwszej połowie skupia się głównie na aspektach psychologicznych.

Zakończenie jest jak ta przysłowiowa „wisienka na torcie”. Choć pewnej kwestii domyśliłam się wcześniej, to i tak nie byłam przygotowana na to, co przygotowała autorka. Wy też nie będziecie. Jestem tego pewna.

Nie byłabym sobą, gdybym nie wyraziła swojego zachwytu nad wydaniem tej trylogii. Jestem pod wrażeniem tego, z jaką dbałością, nawet o najdrobniejsze szczegóły, są wydawane powieści w Wydawnictwie Jaguar. Graficznie, ta trylogia, to coś pięknego.

Nigdy nie przepadałam jakoś szczególnie za polskimi powieściami, jednak Ola wdarła się szturmem do mojego czytelniczego serducha i trafiła do grona moich ulubionych, rodzimych autorek. Mam ogromną nadzieję, że na finałową część trylogii nie każe nam zbyt długo czekać.






Moja ocena: 9/10






Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar





Macie w planach lekturę "Swallow"? ♥








Girl from Stars


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz