czwartek, 16 sierpnia 2018

[178] [PRZEDPREMIEROWO] Jenny Han - "Do wszystkich chłopców, których kochałam"



~Witajcie kochani!

Serdecznie zapraszam na przedpremierową recenzję pewnej książki dla młodzieży, która zdecydowanie jest warta Waszej uwagi :)
Zapraszam!





Autor: Jenny Han
Tytuł: "Do wszystkich chłopców, których kochałam"
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 17 sierpnia 2018






Nie da się ukryć, że seriale i filmy z platformy Netflix ostatnimi czasy cieszą się ogromną popularnością. Zapewne każdy z Was słyszał o „13 powodów”, nawet jeśli nigdy nie trzymał książki w dłoniach czy nie obejrzał nawet zwiastuna serialu. Po sukcesie „13 powodów” platforma ta zasypuje nas kolejnymi nowościami. Już jutro będzie mieć premierę zarówno książka „Do wszystkich chłopców, których kochałam” Jenny Han jak i jej ekranizacja.
Czy historia Lary Jean skradła moje serce?



Pierwszy tom serii, którego ekranizacja pojawi się na platformie Netflix!
Lara Jean właśnie zaczyna naukę w klasie maturalnej. Jej starsza siostra wyjechała na studia do Szkocji, zrywając przy tym z chłopakiem, a młodsza robi wszystko, aby zaszczepić w ojcu chęć posiadania psa.
Dziewczyny Song, jak same siebie nazywają, kilka lat wcześniej straciły matkę i dbają o to, aby nie zapomnieć o swoich koreańskich korzeniach i najbardziej ułatwić ojcu wychowanie trójki dorastających córek.
Lara Jean w pudle na kapelusze, które dostała od matki, trzyma listy miłosne. I to nie byle jakie! Dziewczyna napisała je sama i skierowała słowa do swoich byłych obiektów westchnień, by ten sposób wyleczyć się z niechcianego uczucia. Łącznie powstało pięć listów, które nigdy nie miały trafić do adresatów.
Jednak ktoś ukradł pudło i wysłał spisane na papierze słowa, które miały wyleczyć złamane serce dziewczyny. Wszyscy chłopcy, w których kiedyś kochała się Lara, otrzymują wiadomości. Całą sytuację można by obrócić w żart, gdyby nie to, że jednym z nich, jest były chłopak starszej z sióstr Song.



„Do wszystkich chłopców, których kochałam” to pozycja obowiązkowa dla każdego wielbiciela „młodzieżówek”.  Pomimo dwudziestu lat na karku przyznaję, że często sięgam po książki z tego gatunku, nie mniej jednak dawno już nie czytałam tak lekkiej, zabawnej i ciekawej powieści dla młodzieży. Całą historię pochłonęłam w ciągu jednego popołudnia i nie było momentu w którym odczuwałabym jakąś nudę czy znużenie.



W mojej pamięci z pewnością na długo pozostanie Lara Jean, której zachowanie rodem z XIX wieku i dusza romantyka od pierwszych stron skradła moje serce. Dziewczyna ta, jest z pewnością postacią autentyczną, prawdziwą. Momentami ocierała się ona nieco o schemat szarej myszki, ale pewne drobiazgi dodane przez autorkę, w jakimś stopniu dodawały jej oryginalności.



Cieszy mnie to, że autorka nie skupiła się tylko i wyłącznie na wątku romantycznym. Równie ważny w tej historii jest motyw rodziny. Pani Han w piękny sposób ukazała tą niezwykłą więź, jaka była między siostrami Song i ich ojcem.  Już od pierwszych stron moje serducho skradła Kitty, która swoją bezpośredniością i dużą inteligencją (jak na swój wiek), nie raz potrafiła wywołać uśmiech na mojej twarzy.



Czego mi w takim razie zabrakło? Jak dla mnie motyw z listami nie został do końca wykorzystany. Niby dziewczyna zakochała się w pięciu chłopcach, ale tak naprawdę autorka rozwinęła tylko „dwa przypadki”. Z pozostałych, jeden chłopiec poszedł na odstrzał i poświęcona była mu chyba jedna strona, a ostatnią dwójkę autorka kompletnie olała.  Być może w kolejnych częściach, Jenny Han nieco bardziej rozwinie ten wątek. Szkoda byłoby go zmarnować, gdyż jest naprawdę ciekawy i tak naprawdę to on w głównej mierze przyciąga uwagę czytelników.



Samo zakończenie w jakimś minimalnym stopniu było dla mnie zaskakujące, gdyż spodziewałam się dużo bardziej schematycznego finału. Popieram w stu procentach ostateczną decyzję Lary Jean i z niecierpliwością będę wyczekiwała dalszego rozwoju akcji.



Nie miałam wygórowanych wymagań wobec tej książki, więc nie spodziewałam się, że w moje ręce trafi tak ciepła i ciekawa historia, z uroczą pół Koreanką w roli głównej. „Do wszystkich chłopców, których kocham” to książka, którą powinien znać każdy miłośnik literatury młodzieżowej. Ja pomimo tego, że nastolatką już nie jestem, przyznaję, że lektura tej historii była dla mnie czystą przyjemnością. Z niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnych części. Polecam gorąco!




Moja ocena: 8/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.









Tak jak już wspominałam, jutro, tj. 17 sierpnia będzie mieć premierę zarówno książka, jak i jej ekranizacja :)
Kto jeszcze nie widział zwiastunu, ma okazję to nadrobić ;)






Kto z Was ma książkę lub film w planach? :)





Girl from Stars


PS. Przypominam o KONKURSIE! :)

5 komentarzy:

  1. Najpierw książkę przeczytam, a później pokuszę się o ekranizacje. I porównam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o wznowieniu tej serii. Comebook równiez polecąła tę książkę, a było to kilka miesięcy temu i wtedy nie było takiego szału na nią, a teraz proszę bardzo, jest wszędzie, haha.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest na mojej liście do przeczytania - na pewno sięgnę po książkę, zanim skuszę się na film ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam w poprzedniej wersji i całkiem mi się podobała, więc z przyjemnością zobaczę jej ekranizacje, a później przeczytam jeb kontynuacje. ;)

    Biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Obejrzałam film i jestem w nim zakochana! Książkę również mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń