~Witajcie kochani!
Już jutro rozpoczniemy nowy miesiąc, a więc nadszedł czas na małe podsumowanie tego miesiąca.
Styczeń uważam za miesiąc udany pod względem czytelniczym. Co ciekawego udało mi się przeczytać w tym miesiącu? Przekonajcie się sami :)
Zapraszam!
Autor: Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont i inni
Tytuł: "Bożonarodzeniowe opowieści"
Ilość stron: 318
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 28 listopada 2016
Moja ocena: 8/10
Autor: Joanna Bagrij
Tytuł: "Oddech śmierci"
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Czarna Kawa
Data premiery: 15 lipca 2016
Moja ocena: 7/10
Autor: Mitchell Kriegman
Tytuł: "Być jak Audrey Hepburn"
Ilość stron: 432
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 18 listopada 2016
Moja ocena: 6/10
Autor: Luanne Rice
Tytuł: "Cytrynowy sad"
Ilość stron: 384
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 25 listopada 2016
Moja ocena: 10/10
Autor: Agnieszka Tomczyszyn
Tytuł: "Ezotero. Córka wiatru"
Ilość stron: 272
Wydawnictwo: MG
Data premiery: 17 czerwca 2015
Moja ocena: 6/10
Autor: Chitra Banerjee Divakaruni
Tytuł: "U stóp bogini"
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 30 stycznia 2017
Moja ocena: 9/10
Ilość przeczytanych książek: 6
Ilość przeczytanych stron: 2078 stron, co daje 67 stron dziennie.
Największym zainteresowaniem cieszyła się recenzja powieści "Cytrynowy sad" i post "Najgorsze książki 2016".
Hit miesiąca:
Prawdziwa.
Emocjonalna.
Chwytająca za serce.
Zapadająca w pamięci na długo.
Kit miesiąca:
Dobry pomysł, ale słaba realizacja.
Mnóstwo świetnych wątków, które w trakcie powieści zostały porzucone i niewyjaśnione.
Zbyt dużo niedociągnieć.
Szkoda - zapowiadało się naprawdę bardzo dobrze.
Oprócz recenzji na blogu pojawiło się kilka postów tematycznych:
Noworoczny Tag Książkowy -------------> KLIK!
Najgorsze książki 2016 ----------------> KLIK!
#Luty - zapowiedzi wydawnicze --------------> KLIK!
A co ciekawego udało się Wam przeczytać w tym miesiącu?
Pochwalcie się swoimi wynikami! :)
Girl from Stars
okej, twój wynik jest naprawdę ładny (zwłaszcza w porównaniu z moim).
OdpowiedzUsuńzajrzę sobie do recenzji "U sto bogini", bo i tytuł, i wysoka ocena mnie zainteresowały.
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Oo, mam w domu Oddech śmierci i jestem tej książki niezwykle ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa w styczniu nie skończyłam czytać ani jednej książki... a mam zaczęte 3.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku ;) Nie czytałam nic z Twoich pozycji, choć o wszystkich co nieco słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytaninka
Widzę że większość to same "perełki" :)
OdpowiedzUsuń6 książek w miesiącu? Wow! Niesamowite. Nawet jeśli były słabsze i lepsze... to mimo wszystko masz tempo kochana! U mnie skromnie, tylko 2.
OdpowiedzUsuńTrochę biednie, bo nie znam żadnej z przeczytanych przez Ciebie książek :/ Ta antologia bożonarodzeniowa mocno mnie kusiła, ale w końcu sobie odpuściłam - może połakomię się na nią pod koniec roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Jestem u Ciebie pierwszy raz i bardzo podoba mi się Twój blog, jest tutaj tak ciepło i przytulnie. Co do książek czytałam Ezotero i średnio mi się podobała, ale skusiła mnie okładka, która jest bardzo zachęcająca. Trzymaj się, pozdrawiam Wiktoria.
OdpowiedzUsuń