~Witajcie kochani!
Ostatnio na blogu pojawił się ranking pięciu najlepszych książek, jakie przeczytałam w pierwszym półroczu 2017 roku :)
Tym razem do odstrzału idą książki, które wspominam najgorzej :D
Zapraszam!
Miejsce 5
Brenna Yovanoff "Wyśnione miejsca"
Moja ocena: 5/10
Jedynym atutem tej książki jest fenomenalna okładka.
Really.
Dużo niedociągnieć, brak wyjaśnień w niektórych kwestiach i wypchnięcie na pierwszy plan wątku miłosnego, który jest tak schematyczny i nieoryginalny, że ... UGH!
Jedno z większych rozczarowań w tym roku :/
Miejsce 4
Sandra Nowaczyk "Friendzone"
Moja ocena: 5/10
Brak w tej powieści jakiejkolwiek świeżości. Czegoś, do sprawiłoby, że zapamiętałabym tą historię na dłużej.
Poza tym, według mnie, podczas pisania kluczowego fragmentu książki, autorkę zbyt poniosła wyobraźnia. I w taki to sposób, moment, który miał być wyjątkowy, jak dla mnie był kiczowaty i mało realistyczny. Więcej szczegółów znajdziecie w mojej recenzji :)
Miejsce 3
Jakub Łaszkiewicz "Kalesony Sokratesa"
Moja ocena: 4/10
To było niestety tak nijakie, że aż nie pamiętam o czym była ta książka :/
Chociaż moment!
<intensywnie myśli>
Problemy współczesnego gimnazjalisty.
Mhm.
Tak, to było to.
I to by było na tyle.
Miejsce 2
Abby Geni "Strażnicy światła"
Moja ocena: 5/10
Pomimo iż ma wyższą ocenę niż powyższe "Kalesony Sokratesa" to jednak mimo iż poprzednia pozycja była słaba, to książka "Strażnicy światła" była słaba i ... dziwna. A ja nie lubię dziwnych książek.
Opis z tyłu okładki jak dla mnie był jedną, wielką pomyłką.
To, co zawarte w książce to jedno, a opis na okładce drugie.
Strasznie długo męczyłam się z tą książką :/
Miejsce 1
Tiphanie Yanique "Kraina miłości i zatracenia"
Moja ocena: 4/10
To był błąd.
Sięgnięcie po tą pozycję było jednym z najgorszych wyborów czytelniczych w moim życiu.
Kazirodcze związki to temat dla mnie obrzydliwy.
Zdecydowanie nie powinien być wykorzystywany w książkach.
Nic nie zmieni moich odczuć wobec tej książki.
Piękna "otoczka" historii, opisy, dialogi.
Nic.
Okropieństwo.
I tak doszliśmy do końca mojego rankingu :D
A jakie pozycje Wy wspominacie najgorzej?
Girl from Stars
akurat kraina milosci ziatracenia mi sie podobala bo byl tam temat tabu ktory powinien przestac nim byc i zabrac sie za to raz a dobrze ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek i widzę nie mam czego żałować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam http://zaczytananapoddaszu.blogspot.com/
Należy wspomnieć, że "Kalesony sokratesa" zostały napisane właśnie przez gimnazjaliste, ledwie 16-latka więc trudno o coś o wiele głębsze ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z nich i już wiem, za co się nie zbierać. Słyszałam negatywne opinie o "Wyśnionych miejscach", jednak marketing to nie wszystko, powieść musi obronić się sama :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zaczytanie,
Gaba
Ciekawe po co Pani czyta kiepskie książki. Nie szkoda czasu? Przecież jest tyle znakomitych pozycji! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńŻadnej nie czytałam i jak widzę, nie mam czego żałować 😄 Dla mnie jednymi z gorszych książek były "Bez słów" Sheridan, "Jutra może nie być" Gargaś i "Nothing more" Todd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
"Czarna Madonna" Mroza to bełkot rok.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z wymienionych, mój instynkt jest niezawodny :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie czytałam żadnej z tych książek :)
OdpowiedzUsuńThey look interesting, I love reading too! I like your blog, wanna follow each other?:)
OdpowiedzUsuńhttp://julesonthemoon.blogspot.it/
zastanawiam się nad Strażnikami światła, ale widzę że nie ma co się spieszyć do tej lektury
OdpowiedzUsuńW lipcu "Wyśnione miejsca" udało mi się przeczytać i była to faktycznie kiepska książka, ale byłam ciekawa jej zakończenia. xd
OdpowiedzUsuńJools and her books
Nie czytałam żadnej z wymienionych i raczej nie przeczytam mój blog
OdpowiedzUsuńDzięki Bogu, na żadną z tych pozycji nie miałam nawet ochoty. Przewidywałam, co może kryć za (niekiedy) naprawdę ładnymi okładkami.
OdpowiedzUsuńTen post sprawił, że jeszcze bardziej się do tych książek zachęciłam. To chyba dobrze! :D
Pozdrawiam,
Iza z Heavy Books
Dobrze, że nic z tego zestawu nie czytałam chociaż miałam w planach "Strażników światła". Najgorsze dla mnie: "Wiatrodziej" i "Przebudzenie króla". Wynudziłam się jak nigdy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja na szczęście trafiam na same fajne książki. Zanim po coś sięgnę, to czytam recenzje, opinie itd. o danej pozycji, aby nie tracić później czasu na coś niewartego uwagi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Nie czytałam żadnej z powyższych pozycji. Swego czasu kusiły mnie "Wyśnione miejsca", ale głównie przez wzgląd na okładkę. Cóż, wiem już co omijać :D
OdpowiedzUsuńPabottyro_books
Spośród tych książek czytałam jedynie "Wyśnione miejsca" i... okładka przepiękna, ale treść już tak niezbyt... :/
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ciekawe zestawienie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z wymienionych, ale to raczej dobrze ;) "Wyśnione miejsca" swego czasu mnie ciekawiły, ale po licznych negatywnych opiniach zrezygnowałam z jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Nie czytałam żadnej przedstawionej książki. Teraz już wiem czego się wystrzegać. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
Na swoje szczęście żadnej z nich nie czytałam. :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie czytałam żadnej z nich, uff.
OdpowiedzUsuń