poniedziałek, 18 stycznia 2021

[342] Jojo Moyes - "Dwa dni w Paryżu"

 

~Witajcie kochani!

W przerwie od pisania pracy licencjackiej napisałam kilka słów o najnowszej powieści Jojo Moyes :)
Zapraszam! :)






Autor: Jojo Moyes
Tytuł: "Dwa dni w Paryżu"
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Znak
Data premiery: 26 października 2020






Historie Moyes biorę w ciemno. Czytałam już kilka jej powieści i jak dotąd nigdy się na żadnej z nich nie zawiodłam. „Dwa dni w Paryżu” dostałam w prezencie od swojego narzeczonego na święta i wprost nie mogłam się doczekać, kiedy ją przeczytam. Gdy jako tako odgrzebałam się z zaległymi recenzenckimi, stwierdziłam, że to idealny czas na tę książkę. 

Paryż jest zawsze dobrym pomysłem, nawet jeśli nic nie idzie zgodnie z planem…
Zanim zdążyła się zastanowić, weszła do biura podróży i kupiła dwa bilety. To zupełnie nie w stylu Nell! Dwa dni w Paryżu, pierwsza szalona decyzja w jej życiu… Tylko że spełnia się najgorszy scenariusz i Nell zostaje sama w mieście zakochanych.
Ale przecież jest w Paryżu! Na tyle wielkim, żeby poczuć się wolną, i na tyle małym, żeby spotkać kogoś naprawdę wyjątkowego. Tylko tutaj można poczuć taki przypływ odwagi. Dać się zaprosić na drinka chłopakowi, który zachwycił się tym samym obrazem Fridy Kahlo. Zobaczyć wszystkie atrakcje Paryża w ciągu dwudziestominutowego rajdu na skuterze. Przeżyć najlepszą noc w swoim życiu.
I zamiast tworzyć kolejną listę za i przeciw, zapisać na czystej kartce tylko dwa słowa: Żyj chwilą.

Możecie wyobrazić sobie moje zaskoczenie, gdy w momencie gdy zaczęłam naprawdę wkręcać się w tą historię i byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów, nagle dostaje nowych bohaterów i fabułę, która nie wiadomo skąd się wzięła. Jak się okazuje, „Dwa dni w Paryżu” to zbiór opowiadań. 

Przyznam szczerze, że gdybym sama zakupiła sobie tą książkę, to byłabym rozczarowana. Przeczytałam powyższy opis książki, który jest zamieszczony na nie tylko na Lubimy Czytać ale i na innych portalach czy księgarniach internetowych. Nie znajduję w nim ani słowa, które sugerowałoby, że jest to zbiór opowiadań. Strasznie niefajne zagranie marketingowe. 

Objętość tych opowiadań wywołała u mnie konsternację. Pierwsze z nich, czyli to, którego tyczy się powyższy opis, to praktycznie połowa książki. Potem zamieszczone są dziesięcio bądź piętnastostronnicowe historyjki, które napisane były językiem, który kompletnie nie przypominał mi pióra Moyes. Nie wspominając już o tym, że większość z nich z Paryżem nie miała nic wspólnego. 

Brak spójności w tej książce. Odnoszę wrażenie, że nikt nie chciał wydać takiej krótszej historii autorki (która raczej słynie z powieści, które mają co najmniej czterysta stron) i wydawnictwo stwierdziło, że doklei parę bardzo słabych opowiadań. Bo przecież hajs musi się zgadzać. 

W tym zbiorze są dwa dłuższe opowiadania i tak naprawdę to one ratują tą książkę. Te krótkie wstawki zupełnie mi się nie spodobały. Żałuję ogromnie, że autorka nie rozbudowała bardziej jedno z tych dwóch dłuższych opowiadań. Byłyby z nich dwie, naprawdę ciekawe powieści. A tak wyszło, jak wyszło. Szkoda. 





Moja ocena: 6/10 




Czytaliście tę książkę? :) Co o niej sądzicie?
Jaka jest Wasza ulubiona historia Moyes? :)




Girl from Stars



5 komentarzy:

  1. Nie wiem czy po nią sięgnę. Twoja recenzja też niezbyt mnie przekonuje.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być przyjemna, nigdy jeszcze jej nie czytałam, ale może sięgnę po nią w wolnej chwili, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miała okazji poznać twórczości autorki ale może kiedys mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba nie jest książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie poznałam twórczości autorki :)

    OdpowiedzUsuń