środa, 24 lutego 2021

[351] Tomasz Wandzel - "Chłopiec, który przeżył Auschwitz"

 

~Witajcie kochani!

Późnym wieczorem zapraszam Was do lektury najnowszej recenzji :)




 


Autor: Tomasz Wandzel
Tytuł: "Chłopiec, który przeżył Auschwitz"
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: MG
Data premiery: 27 stycznia 2021








Wojna dotyka każdego, niezależnie od wieku: dorosłych, ludzi starszych i dzieci…
Choć książki historyczne nigdy nie były moją bajką, to jednak historie o tematyce obozowej są bliskie mojemu sercu. Dlatego też gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania powieści „Chłopiec, który przeżył Auschwitz” nie wahałam się zbyt długo.

Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Grisza ma 5 lat, gdy razem z mamą, babcią i rodzeństwem trafia z Białorusi do Auschwitz. Kilka miesięcy później śmierć zabiera mu tych, których kocha. Chłopiec zostaje sam w miejscu, gdzie ludzkie życie nic nie znaczy, i zapamiętuje wszystko, co dzieje się w tym piekle na ziemi. Ma zapalenie płuc, dwa razy jest „pacjentem” doktora Mengele, a mimo to udaje mu się przeżyć i doczekać wyzwolenia. Po wojnie tuła się po różnych domach dziecka, szukając swego miejsca na ziemi. Obozowe przeżycia są tak traumatyczne, że dopiero w 1963 roku decyduje się opowiedzieć swoją historię kustoszowi muzeum w Auschwitz.

Historia ta opowiedziana jest w trzech częściach. Pierwsze dwa rozdziały opisują życie Griszy i jego rodziny przed trafieniem do Auschwitz, kolejne - ich losy w obozie zagłady, a druga połowa książki przedstawia dalsze losy głównego bohatera, już po wyzwoleniu z Auschwitz. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, gdyż zazwyczaj w tego typu książkach wątek dalszych losów ludzi z Auschwitz jest pominięty lub potraktowany po macoszemu.

Narratorem opowieści jest 6 – letni Grisza. W moim odczuciu język autora był trochę zbyt poważny jak na sześciolatka, przez co ta opowieść wypada mniej wiarygodnie. Nie mniej jednak całość czyta się przyjemnie.

W historii tej przeplatają się momenty przepełnione bólem i cierpieniem z krótkimi chwilami tymczasowej radości, dzięki czemu ta książka nie przytłacza. Na kartkach tej historii przelane jest mnóstwo emocji. Czytelnik poznając tą opowieść, ze świadomością, że jej bohaterem jest zaledwie sześcioletni chłopiec jeszcze bardziej przeżywa tą historię i z pewnością może zostać w jego pamięci na dłużej.

Jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi, to bardzo mi się podobała ta historia. Czytałam już kilka książek o tematyce obozowej i mogę śmiało stwierdzić, że jest to jedna z lepszych pozycji, jakie dotąd poznałam.





Moja ocena: 8/10




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu MG.





Sięgacie czasem po literaturę obozową?
Jakie tytuły polecacie? :)




Girl from Stars


3 komentarze:

  1. Tematyka obozowa nie jest moim ulubionym gatunkiem, więc nie wie, czy sięgnę po ten tytuł. Dla miłośników tego typu historii to ciekawa propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o książki poruszające wątki obozowe, to w ostatnim czasie staram się jej lepiej dobierać. Nie wiem czy sięgnę po tę książkę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń