piątek, 26 lutego 2021

[352] Katarzyna Olubińska - "Bóg w wielkim mieście"

 

~Witajcie kochani!

Zapraszam na najnowszą recenzję :)








Autor: Katarzyna Olubińska
Tytuł: "Bóg w wielkim mieście"
Ilość stron: 312
Wydawnictwo: WAM
Data premiery: 29 marca 2017






Była jedną z wielu młodych, ambitnych dziewczyn, które zjeżdżają z całej Polski do Warszawy, aby spełnić swoje marzenia. Konsekwentnie realizowała plan na idealne życie. Praca kilkanaście godzin na dobę, perfekcja w każdym calu, błyskotki wielkiego miasta. Tylko dlaczego to wszystko nie dawało jej szczęścia?
W końcu, wycieńczona pustką swojego życia, zawołała: "Ratuj!". On zareagował od razu, jakby tylko czekał na ten krzyk. Przyszedł w łagodnym powiewie.
On - Bóg, który odpowiada na nasze wołania.
Ona - Katarzyna Olubińska, dziennikarka programu Dzień Dobry TVN. Autorka bloga "Bóg w wielkim mieście". Opowiada o swojej drodze do Boga, pięknie małych gestów, celebracji życia. Rozmawia z gwiazdami pierwszego formatu o sprawach, wobec których wszyscy jesteśmy równi: o miłości, przyjaźni, strachu, cierpieniu, śmierci, rodzinie, karierze, marzeniach, szczęściu. Co się zmienia, gdy najważniejsze wydarzenia życia przeżywa się razem z Bogiem?

„Bóg w wielkim mieście” to zbiór rozmów o nawróceniu, modlitwie, ale i codzienności wypełnionej Jego obecnością. Autorka rozmawia między innymi z: Sebastianem Fabijańskim, Izabelą Miko, Maćkiem Musiałem, Marcinem Gortatem, Krzysztofem Antkowiakiem, Idą Nowakowską, czy Wojciechem Modest Amaro.

Każdy rozdział opatrzony jest trafnym cytatem z Pisma Świętego. Oprócz rozmów z wymienionymi wyżej celebrytami, Katarzyna Olubińska w każdym rozdziale dzieli się z czytelnikiem własnymi przeżyciami. Opowiada o wypaleniu zawodowym, żalu i bólu po stracie bliskich, samotności i wielu innych problemach z jakimi się borykała. Pokazuje w nich również jak w codziennych, zwykłych czynnościach odczuwała obecność Boga.

Cieszę się, że książka ta jest pozbawiona zbędnego patosu. Nie jest to jakaś nudna pozycja teologiczna, która mogłaby zniechęcić nie jednego czytelnika (nawet tego głęboko wierzącego). Są to luźne spostrzeżenia, ale też pełne emocji wspomnienia, które pozwalają choć na chwilę zwolnić, a nawet zatrzymać się, by w spokoju pomyśleć nad pewnymi kwestiami.

Oprawa graficzna bardzo mi się spodobała - bardzo delikatna, subtelna i kobieca strona tytułowa,
twarda oprawa, a w środku mnóstwo zdjęć ze spotkań, podczas których autorka zbierała materiały na tę książkę.

„Bóg w wielkim mieście” to bardzo ciekawa pozycja. Duży plus za to, że zarówno autorka jak i jej goście nie narzucają swoich przekonań, nie uważają się za lepszych. Spędziłam z nią kilka, naprawdę przyjemnych godzin i jestem pewna, że jeszcze nie raz do niej wrócę.
Nie tak dawno autorka wydała swoją drugą książkę pt. „Kobieta w wielkim mieście”, którą również miałam okazję poznać. Obydwie gorąco Wam polecam.





Moja ocena: 8/10





Czytaliście? A może macie w planach? :)



Girl from Stars





5 komentarzy:

  1. Ciekawi mnie już od dłuższego czasu i mam ją w planach

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytałam, ale z chęcią się jej przyjrzę :)

    Carrrolina Blog - klik

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele razy przechodziłam obok tej książki i...jakoś nie mogę jej nabyć, ale moja przyjaciółka ma niebawem urodziny, kto wie?! Nie mówię nie!! Zwłaszcza że temat jest mi bardziej niż bliski! Dzięki za przypomnienie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię pozytywne książki, ale nie wiem czy ta akurat byłaby w moim guście. :)

    OdpowiedzUsuń