poniedziałek, 22 października 2018

[192] [PRZEDPREMIEROWO] Angie Thomas - "Nienawiść, którą dajesz"



~Witajcie kochani!

Dziś nie będę marnować czasu na przydługawe i nudne wstępy, gdyż mam Wam wiele do opowiedzenia o pewnej niezwykłej książce, która będzie mieć premierę już za dwa dni :)

Zapraszam!







Autor: Angie Thomas
Tytuł: "Nienawiść, którą dajesz"
Ilość stron: 447
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data premiery: 24 października 2018











Wyobraź sobie, że właśnie wracasz wraz z kumplem z imprezy. Samochód powoli sunie po drodze, w tle słychać hiphopowy kawałek o wolności. Nagle zatrzymujecie Was wycie syren. Pierwsza myśl: klasyczna kontrola: dokumenty, prawo jazdy. 

Z pewnością, nawet przez myśl nie przyjdzie ci, że za kilka minut, Twój najlepszy przyjaciel zostanie brutalnie postrzelony. Bez żadnego powodu. Bez żadnych skrupułów. 
Ale w końcu jest CZARNY i stanowi zagrożenie…
Powyższe wydarzenie miało miejsce w życiu Starr – głównej bohaterki debiutanckiej powieści Angie Thomas pt. „Nienawiść, którą dajesz”.


Opowiedziana w rytmie rap głośna historia o życiu czarnoskórych w Ameryce.

W tym świecie nigdy nie jesteś za młody, by mogli cię aresztować albo zabić. Dlatego dzieciakom wpaja się zasady odpowiedniego zachowania przy policji – „Trzymaj ręce tak, żeby były widoczne. Nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów. Odzywaj się tylko wtedy, kiedy cię o coś zapytają”. 
Szesnastoletnia Starr Carter porusza się między dwoma światami: biedną dzielnicą, w której mieszka oraz luksusową szkołą prywatną na przedmieściach, do której uczęszcza. Niepewna równowaga między tymi światami zostaje całkowicie zniszczona, gdy jej przyjaciel z dzieciństwa zostaje zastrzelony przez białego policjanta na jej oczach. Wszyscy chcą wiedzieć jedno: co tak naprawdę stało się tamtej nocy? A jedyną osobą, która może odpowiedzieć na to pytanie, jest Starr. Lecz to, co powie dziewczyna – bądź czego nie powie mogłoby przewrócić do góry nogami jej codzienność. Mogłoby też zagrozić jej życiu.


Dawno już nie miałam do czynienia z tak szczerą, prawdziwą i odważną historią, która w głównej mierze jest skierowana do nastolatków. „Nienawiść, którą dajesz” porusza trudny, wciąż aktualny problem rasizmu na świecie, choć w tym przypadku w głównej mierze skupia się na Afroamerykanach. Pokazuje realną wizję ich rzeczywistości: brak szacunku ze strony białych ludzi, walkę o lepszy byt, swoje prawa i szeroko pojętą wolność. Nie brakuje w niej drastycznych, brutalnych scen , które jednak przeplatają się z momentami rodem wyjętymi z pamiętnika typowej nastolatki: pierwsze zauroczenie, zakochanie, spory i kłótnie z przyjaciółmi itp.

Tak jak już wspominałam na początku, „Nienawiść, którą dajesz” jest literackim debiutem autorki. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, z jak wielkim przytupem wkroczyła ona w literacki świat. Pisząc tą historię, pani Thomas inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami na tle rasistowskim. Mowa tutaj o brutalnym morderstwie czarnoskórego nastolatka – Emmetta Till’a w 1955. Przez fałszywe oskarżenia pewnej białej kobiety, chłopiec został uprowadzony przez dwójkę dorosłych mężczyzn i brutalnie zamordowany (wyłupienie gałek ocznych, owinięcie drutem kolczastym, zastrzelenie). Jego ciało zostało wyłowione z rzeki w tak tragicznym stanie, że jego matka nie była w stanie rozpoznać czy to jej dziecko. Chłopca zidentyfikowano dzięki charakterystycznemu pierścieniu, który Emmett zawsze nosił. Zgodnie z życzeniem matki, na pogrzebie, trumna miała być otwarta, tak by każdy mógł zobaczyć, jak bardzo skatowano jej dziecko.

Książka ta w każdym aspekcie jest po prostu bardzo dobra. Zarówno pod względem stylu napisania, prowadzenia fabuły, wykreowanych bohaterów czy nawet samego zakończenia. Historia ta wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie było momentu w którym odczuwałabym jakiekolwiek znudzenie nią. Jest odważna, porusza temat tabu, ale napisana w przystępny dla nastolatków sposób. Nie ma w niej jakiś filozoficznych poglądów, wyższej terminologii związanej z rasizmem itp. Stworzeni przez autorkę bohaterowie z pewnością na długo pozostaną w mej pamięci. Postać Starr w jakimś stopniu przypominała mi Katniss Everdeen z „Igrzysk śmierci” Suzzane Collins. Obydwie pochodziły z ubogich rodzin, zbuntowały się przeciwko zasadom, narzucanym przez społeczeństwo, walczyły o swoje prawa, swoją wolność.

To, co jednak spodobało mi się w największym stopniu, to wyzbycie się przez autorkę wszelkiej schematyczności. W końcu bohaterowie są JACYŚ. Posiadają wiele wad, ale również i zalet. Starr nie jest typową, szarą myszką, a jej bracia, przyjaciele ucieleśnieniami samych Bogów. Nareszcie powstała jakaś powieść dla nastolatków, która oprócz tego, że jest ciekawa, to jeszcze przekazuje wiele istotnych wartości dotyczących wiary, Boga, rodziny, przyjaźni, tolerancji.

Dużym zaskoczeniem (choć bardzo pozytywnym) było dla mnie zakończenie. Brak w nim jakiegoś oklepanego happy endu, przez co historia ta nabiera jeszcze większej autentyczności i z pewnością zapadnie w sercach wielu czytelników. 

Angie Thomas postawiła na kompozycję otwartą. Osobiście interpretuję to w ten sposób, że ta historia wciąż trwa, choć z innymi bohaterami. I tylko od nas zależy czy problem rasizmu zostanie rozwiązany, lub chociaż ograniczony…


„Nienawiść, którą dajesz” odniosła wielki sukces w Stanach Zjednoczonych, dzięki czemu postanowiono zekranizować powyższą historię. Premiera filmu za granicą miała miejsce 19 października. W rolę Starr wcieliła się Amandla Stenberg, którą możecie znać z takich filmów jak: „Igrzyska śmierci” czy „Ponad wszystko”.

Podsumowując, „Nienawiść, która dajesz” to niezwykły debiut, który każdy powinien znać. To wartościowa historia o tolerancji, walce o równość, ale przede wszystkim o nadziei. 

Nadziei o lepszą przyszłość.
Przyszłość pozbawioną przemocy, poniżania i nienawiści ze strony drugiego człowieka.






Moja ocena: 9/10







Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc.









Macie tą książkę w swoich czytelniczych planach?
A może mieliście już okazję ją przeczytać? Co o niej sądzicie? 







Girl from Stars

3 komentarze:

  1. Koniecznie będzie czytane. Pewniakiem. Dobry debiut to raz, ale książka porusza ważny i aktualny temat. Z tego co piszesz w sposób zręczny i prawdziwy. Może takie książki nie są w stanie zmienić świata, ale jeżeli są w stanie trochę go naprawić, to w porządku.
    To musi być dobra, ale i w pewien sposób dołująca lektura.
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam tą historię i nie mogę powiedzieć ta historia jest taka prawdziwa, z krwi i kości. Czytając ją mam wrażenie, że czytam coś co naprawdę się zieje, bo w sumie tak jest. To chyba jest obowiązkowa powieść dla każdego młodego człowieka, bo porusza dość ważny temat.
    Buziaki :*

    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń