wtorek, 13 sierpnia 2019

[253] [PRZEDPREMIEROWO] Meghan March - "Imperium grzechu"


~Witajcie kochani!

Dzisiaj zapraszam na recenzję ostatniej części Trylogii Mount od Meghan March, której premiera już jutro :)









Autor: Meghan March
Tytuł: "Imperium grzechu"
Seria: "Trylogia Mount"
Ilość stron: 224
Wydawnictwo: EditioRed
Data premiery: 14 sierpnia 2019















„Imperium grzechu” Meghan March to już ostatnia część trylogii „Mount”. Po zakończonej lekturze pierwszego tomu, miałam dość mieszane uczucia i kompletnie nie rozumiałam zachwytu innych czytelników nad tą książką. Mimo wszystko sięgnęłam po jej kontynuację, która o dziwo była znacznie lepsza. Jak zatem wypadł ostatni tom trylogii? Czy autorka podniosła poprzeczkę jeszcze wyżej?


Jeśli chodzi o Keirę Kilgore, nic nie jest racjonalne. To kobieta silna i niezależna, ale nie ma prawa decydować o swoim ciele i swoim losie. Należy do tyrana, najgroźniejszego mężczyzny w Nowym Orleanie. Jeszcze niedawno nienawidziła go z całego swojego niepokornego serca, a dziś jest gotowa zabijać w jego obronie. Zamach, który o mało nie pozbawił obojga życia, uzmysłowił Keirze, jak bardzo kocha potwora. I że dla niego sama może stać się bestią.
Lachlan Mount, niekwestionowany władca miasta, zdaje sobie sprawę, że zdobył niezwykłą kobietę. Keira jest jego własnością, ale także jego królową. Dla niej jest gotów na wszystko. Co należy rozumieć bardzo dosłownie, gdy mowa o Lachlanie — człowieku, który w swojej żelaznej pięści skupił całą władzę i który popełnił chyba wszystkie możliwe zbrodnie.
Trzeci, ostatni tom tej niesamowitej historii opowiada o kolejnych dramatycznych wydarzeniach. Wychodzą na jaw mroczne sekrety przeszłości i ich straszliwe konsekwencje. Zdrady, podeptane zaufanie, przestępstwa i zbrodnie. Ale... silna i niepokorna kobieta zasługuje na prawdę o ukochanym. O krwi, którą przelał w okrutny sposób. O brutalności, z jaką zdobywał i utrwalał swoją władzę. Keira musi zajrzeć w twarz diabłu. I zdecydować o losie. Jego i swoim.
Co zrobisz, gdy pakt z diabłem okaże się najlepszym rozwiązaniem?


Z seriami książkowymi zazwyczaj bywa tak, że kontynuacja zawsze wypada słabiej od pierwszego tomu. W przypadku tej trylogii jest dokładnie na odwrót, gdyż „Imperium grzechu” jest zdecydowanie najlepszą częścią tej serii.


W III części znajdujemy odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie mogły zrodzić się w naszych umysłach po przeczytaniu poprzednich dwóch części, a także możemy dostrzec, że nic w tej historii nie zdarzyło się przez przypadek. Fabuła została bardzo ciekawie poprowadzona przez autorkę. W książce tej znajdziecie momenty grozy, pełne rozlewu krwi i przepełnione chęcią zemsty walki, ale także odkryjecie wszystkie karty z przeszłości Mounta.


Cieszę się, że w końcu Meghan March ukazała bezwzględność i mroczność Lachlana. W ostatniej części serwuje czytelnikom mnóstwo szczegółów związanych z mafią, której przewodzi główny bohater. Denerwowało mnie tylko zbędne napychanie wypowiedzi Mounta przekleństwami. Ogólnie rzecz biorąc nie mam nic przeciwko nim, ale w tej historii wypadały mało przekonująco i budziły u mnie uczucie zniesmaczenia.


Dość odważna okładka mogłaby sugerować, jaki wątek dominuje w tej historii. Nic jednak bardziej mylnego. Pani March nie popełnia już błędu z pierwszego tomu, a mianowicie nie zapycha fabuły scenami seksu. Co więcej, pod koniec książki, znajomość Keiry i Mounta wkracza na zupełnie inny poziom. Szkoda tylko, że autorka bardzo spieszyła się z tym zakończeniem i tą ich nową relację potraktowała tak po macoszemu. 


„Imperium grzechu” to świetne uwieńczenie trylogii. Jej lektura była dużo przyjemniejsza od jej poprzedniczek. Cieszę się, że autorka nie powielała swoich błędów i przekazała mi wciągającą, mroczną historię, pełną niespodzianek i nagłych zwrotów akcji. 
Całą trylogię „Mount” będę bardzo miło wspominać, mimo iż nie jest to zbyt ambitna lektura. 





Moja ocena: 6/10







Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu EditioRed.







Czytaliście tą trylogię? Co o niej sądzicie? :)






Girl from Stars



3 komentarze:

  1. Nie czytałam pierwszych tomów i raczej nie sięgnę po nią. Dobrze jednak czytać, że autorka na przestrzeni tomów, rozwinęła się.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może skuszę się na tą trylogię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie rozumiem zachwytu... sama okładka mnie odstrasza...

    OdpowiedzUsuń