niedziela, 30 września 2018

Podsumowanie września



~Witajcie kochani!

Zapewne zastanawiacie się czemu tu ostatnio taka cisza była...
Otóż mój laptop ostatecznie się zbuntował i wyzionął ducha. Musiałam oprożnić swoją skarpetę oszczędnościową i zainwestować w nowy sprzęt. Nie wiem jeszcze jak odzyskam wszystkie pliki z blogiem związane, jakie miałam zapisane na starym komputerze :/ Mam nadzieję, że zdołam je jeszcze odzyskać.
Przez  to, że nie miałam możliwości publikowania kolejnych postów i recenzji, moje plany nie poszły według moich myśli. Chciałam we wrześniu jak najwięcej przeczytać i zrecenzować, z racji tego, że od jutra rozpoczynam studia.
Stres mnie zżera i na dodatek muszę się przejmować goniącymi mnie egzemplarzami do recenzji...
Jak żyć? :D











Autor: Natasha Preston
Tytuł: "Skrzywdzona"
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: Feeria Young
Data premiery: 18 lipca 2018


Moja ocena: 8/10












Autor: Jane Harvey - Berrick
Tytuł: "Niebezpieczna znajomość, niebezpieczna miłość"
Ilość stron: 593
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data premiery: 1 sierpnia 2018



Moja ocena: 8/10











Autor: Teresa Driscoll
Tytuł: "Obserwuję Cię"
Ilość stron: 362
Wydawnictwo: SQN
Data premiery: 19 września 2018


Moja ocena: 8/10













Autor: Michelle Madow
Tytuł: "Elementals. Krew Hydry"
Ilość stron: 285
Wydawnictwo: Kobiece
Data premiery: 17 sierpnia 2018


Moja ocena: 8/10












Autor: Audrey Carlan
Tytuł: "Ciało"
Ilość stron: 472
Wydawnictwo: Edipresse
Data premiery: 17 stycznia 2018


Moja ocena: 6/10











Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: "Wilk"
Ilość stron: 317
Wydawnictwo: W. A. B.
Data premeiry: 22 sierpnia 2018


Moja ocena: 6/10











Ilość przeczytanych książek: 6

Ilość przeczytanych stron: 2380, co daje 79 stron dziennie.







Największym zainteresowaniem cieszyły się:









Hit miesiąca:




Idealnie wyważone połączenie romansu, thrillera i powieści dla młodzieży. Wciągająca, pełna akcji i napięcia, choć sam opis książki sprawił, że nie spodziewałam się niczego więcej niż schematycznej i banalnej młodzieżówki. A tu takie zaskoczenie :D
Z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki :)




Kit miesiąca:




Mueh. To było takie mdłe i nijakie.
Takich książek jest milion. Żeby nie więcej.
Zero jakiejkolwiek akcji, za dużo scen seksu, które za każdym razem są opisane dość podobnie. 
Zdecydowanie podobało mi się to mniej niż "Dziewczyna na miesiąc" tej samej autorki.







Oprócz recenzji na blogu pojawiły się również:




















I tak oto przedstawia się czytelniczy wrzesień :D
Co Wam ciekawego udało się przeczytać w tym miesiącu?


Kto z Was w tym roku także rozpoczyna studia? :D
Stresik jest? 






Girl from Stars














6 komentarzy:

  1. Z Twoich książek czytałam tylko dawno temu „Wilka” ;) a w tym miesiącu udało mi się przeczytać 12 książek, chyba, że jeszcze dzisiaj udało mi się dokończyć jakąś książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam dobrze sytuację jak sprzęt odmawia posłuszeństwa, ale i tak miesiac był bardzo owocny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja już na szczęście studia mam za sobą, chociaż nie miałabym nic przeciwko powrotowi na nie, zwłaszcza na te początkowe lata. :) na pewno będzie niesamowicie, więc głowa do góry. :)
    i też ostatnio kompletnie na nic nie mam czasu, a recenzje leżą i kwiczą. chwilami bardzo głośno. ;)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezły wynik:) Ja również cierpię na brak czasu. Chętnie jeszcze raz poszłabym na studia:) Trzymam kciuki za Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia na studiach ;)
    Sama właśnie zaczynam szósty, ostatni już rok. Oby szybko minął :D


    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń