czwartek, 20 lutego 2020

Najlepsze książki 2019 roku


~Witajcie kochani!

Początkiem roku, na blogu pojawił się ranking 10 najgorszych książek ubiegłego roku :) Potem jednak nadszedł czas sesji, więc na jakiś czas zapomniałam o drugiej części tego podsumowania.
Tak więc dziś serdecznie zapraszam do zapoznania się z listą najlepszych książek, jakie przeczytałam w 2019 roku! :)







Zanim przejdziemy do rankingu 10 najlepszych książek, chciałam wyróżnić kilka tytułów, które również w dużym stopniu skradły moje serce. Ciekawa fabuła, przepiękne wydanie, intrygujący bohaterowie... To wszystko znajdziecie w poniższych książkach:



Jeśli nie mieliście okazji zaznajomić się z powyższymi powieściami, zachęcam do zerknięcia na ich recenzje:

Kelly Barnhill "Syn wiedźmy" --------> RECENZJA
Jessie Burton "Marzycielki" --------> RECENZJA
Hayley Chewins "Odwrócone" -----------> RECENZJA
Mitch Albom "Pięć osób, które spotykamy w niebie" ---------> RECENZJA
Mitch Albom "Kolejna osoba, którą spotkamy w niebie" ----------> RECENZJA
Aleksandra Rumin " Zbrodnia po irlandzku" -----------> RECENZJA
Kristen Ciccarelli "Uwięziona królowa" -----------> RECENZJA
Samantha Young "Z dala od świateł" --------------> RECENZJA
Jenn Bennett "Z głową w gwiazdach" -------------> RECENZJA 



Przejdźmy zatem do rankingu 10 najlepszych książek 2019 roku :) 



Miejsce 10
Marie Lu "Warcross"




Moja ocena: 8/10


Świetna powieść dla młodzieży, z oryginalną fabułą i dobrze wykreowanymi bohaterami. Cieszy mnie to, że główna bohaterka jest inteligentną, zaradną i niezależną kobietą, a nie głupiutką i pustą idiotką. 
Pomimo iż gry komputerowe to dla mnie czarna magia, to całkowicie dałam się pochłonąć tej historii, a jej lektura nie sprawiała mi żadnej trudności (związanej np. z jakimiś technologicznymi zagadnieniami.)
Wielka szkoda, że nie jest to historia jednotomowa, bo z kontynuacjami to różnie bywa. Nie mniej jednak, gdy tylko się ukaże na rynku wydawniczym, z pewnością po nią sięgnę.






Miejsce 9
Louisa May Alcott "Małe kobietki"




Moja ocena: 8/10


Zawsze uważałam, że literatura klasyczna nie jest dla wszystkich czytelników, gdyż jest zwyczajnie zbyt trudna. "Małe kobietki" okazały się jednak tak lekką, barwną i ciepłą historią, że z pewnością jeszcze nie raz do niej wrócę.
Pokochałam każdą z sióstr, choć Jo chyba była najbliższa memu sercu. Z zapartym tchem śledziłam ich przygody i pomimo dość dużej objętości książki, przeczytałam ją w zaskakująco krótkim czasie. 
"Małe kobietki" to nie tylko lekka powieść, przy której można miło spędzić czas, ale i opowieść pełna wartości, które z biegiem czasu wciąż są aktualne. 
Na uwagę zasługuje również przepiękne wydanie tej ponadczasowej powieści: piękna, chropowata okładka, twarda oprawa, a w środku liczne ilustracje, które umilają czytanie.






Miejsce 8 
Mario Escobar "Kołysanka z Auschwitz"




Moja ocena: 8/10


"Kołysanka z Auschwitz" to pewnego rodzaju hołd autora dla Helene Hannemann. Była to Niemka, która potrafiła zrezygnować z wolności i pozostać z rodziną, co wiązało się z zsyłką do Auschwitz. W obozie zagłady pełniła godną pochwały misję: nauka i opieka dzieci romańskich.
Powieść została napisana w formie dziennika, choć nie wiadomo, czy kobieta ta faktycznie taki prowadziła. 
Książka ta jest niezwykle emocjonalna. Oprócz dramatycznych i bolesnych faktów, dotyczących traktowania ludności romskiej w czasie wojny, znajdziemy w niej również wiele pozytywnych emocji, dzięki którym ta historia nabiera drugiego wymiaru. Bo "Kołysanka z Auschwitz" to przede wszystkim powieść o NADZIEI.






Miejsce 7
Mitt Richards, Mark Langthorne "Somebody to love. Życie, śmierć i spuścizna Freddiego Mercury'ego"





Moja ocena: 9/10


Biografie to nie moja bajka, ale "Somebody to love. Życie, śmierć i spuścizna Freddiego Mercury'ego" pochłonęła mnie całkowicie. 
Bardzo spodobało mi się to, że autorzy nie skupili się tylko i wyłącznie na frontmanie Queen, ale kładli również nacisk na podkreślenie problemu, z jakim boryka się współczesny świat, a więc wirusem HIV. 
Do dziś zachwycam się tą przepiękną okładką. Wydanie to zawiera również kilkanaście stron z archiwalnymi zdjęciami. 
Biografia ta liczy sobie prawie pięćset stron, ale czyta się ją w zaskakująco szybkim tempie. Nic w tym dziwnego, gdyż Freddie Mercury to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci muzycznych. O takiej legendzie nie mogłaby powstać nudna książka. 






Miejsce 6
Guillermo der Toro, Cornelia Funke "Labirynt fauna"




Moja ocena: 9/10


Zazwyczaj bywa tak, że na podstawie jakiejś książki tworzy się jej ekranizację. W przypadku "Labiryntu fauna" było zupełnie odwrotnie. Byłam nieco sceptycznie nastawiona do tej baśni, bo jak można napisać coś dobrego, opierając się tylko i wyłącznie na "suchym" scenariuszu? 
Jak się okazało można.
Historię tą można zinterpretować na kilka sposobów. Z jednej strony, jest to bardzo mroczna baśń, ukazująca obraz wojennej rzeczywistości. Z drugiej zaś strony, to piękna historia o potędze i sile miłości, zarówno tej rodzicielskiej, jak i siostrzanej, braterskiej itp.
Wydawnictwo Zysk i S-ka przepięknie wydało tą powieść. Baśniowa okładka, twarda oprawa z obwolutą, a w środku klimatyczne ilustracje - coś pięknego!








Miejsce 5
Colleen Hoover " It ends with us"




Moja ocena: 9/10


Po powieści Colleen Hoover sięgnęłam już jako nastolatka. "Maybe someday", "Ugly love" czy "Hopeless" do dziś wspominam bardzo pozytywnie. Potem jednak z każdą kolejną przeczytaną powieścią Hoover (m.in. "Confess", trylogia "Pułapka uczuć"), mój zachwyt nad jej twórczością znacząco malał. Dlatego też miałam nie małe obawy gdy rozpoczęłam lekturę "It ends with us".
Zupełnie niepotrzebnie.
Historia ta, porusza dwa istotne problemy społeczne: bezdomność i przemoc domową. Co więcej, inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami z życia autorki, co sprawia, że jej lektura jest tym bardziej trudna i emocjonalna. 
"It ends with us" w moim odczuciu jest najlepszą powieścią autorki. Jest niezwykle dojrzała i niesie ze sobą ogromny przekaz. Autorka słusznie w niej zauważa, że zamiast współczuć ofiarom przemocy domowej, często ich krytykujemy, nie znając całej ich historii...





Miejsce 4
Claire McFall "Przewoźnik"




Moja ocena: 9/10


Wiecie co uwielbiam w powieściach? Wielowątkowość, dużą liczbę bohaterów, wartką i dynamiczną akcję, dojrzałych bohaterów...
"Przewodnik" nie posiada ani jednej z wyżej wymienionych rzeczy.
A mimo to jestem nią totalnie oczarowana.
Jest w tej książce coś magicznego, co sprawia, że nie umiałam się od niej oderwać choćby na moment. Tristan i Dylan praktycznie przez całą fabułę podróżują po pustkowiu. Brzmi nudnie, ale ja nie umiałam powiedzieć sobie stop, dopóki nie ujrzałam ostatniej strony. 
Bohaterowie (zwłaszcza Tristan) od razu skradli moje serce, mimo iż nie byli oni wyjątkowo oryginalni. Opiekuńczość i troska chłopaka wobec Dylan autentycznie mnie wzruszała i sprawiła, że sama pokochałam tego nastolatka.
"Przewoźnik" to debiutancka powieść autorki. Mam nadzieję, że w przyszłości przygotuje dla nas kontynuacje tej historii, gdyż z chęcią poznałabym dalsze losy Tristana i Dylan.







Miejsce 3
Maja Lunde "Śnieżna siostra"




Moja ocena: 9/10


"Śnieżna siostra" jest literackim kalendarzem adwentowym. Historia została w niej przedstawiona w 24 rozdziałach, czyli po jednym na każdy dzień adwentu.
Oprócz tematyki świątecznej, autorka porusza w niej tematykę związaną z żałobą po stracie ukochanej osoby. 
Mnóstwo tajemnic i niejasności, świąteczny klimat i historia która chwyta za serce. 
Na dodatek to przepiękne wydanie! Gdy książka trafiła do moich rąk, to najpierw przejrzałam całą jej zawartość, zachwycając się nad pięknymi kolorowymi ilustracjami. Dopiero później wzięłam się już na spokojnie za jej lekturę :)
Prosta, prawdziwa, ale magiczna.






Miejsce 2
Adam Widerski "Odwyk"




Moja ocena: 9/10


Debiut. Na dodatek polski. I jeszcze te gabaryty (ponad 600 stron).
Nie zanosiło się na to, że "Odwyk" Adama Widerskiego zrobi na mnie tak dobre wrażenie.
Cieszę się, że autor postawił w swojej książce na niezwykle krwawe i brutalne morderstwa, mające psychologiczny wymiar. Uwielbiam takie. 
Otrzymałam również to, co cenię sobie w tego typu kryminałach, a więc wnikliwą analizę psychologiczną mordercy. 
Jak na dobry (a nawet bardzo dobry) kryminał przystało, otrzymałam zaskakujące zaskoczenie, w którym okazało się, że mordercą jest osoba, której kompletnie nie typowałam.
"Odwyk" jest dopracowany w każdym szczególe. Kiedy akcja nieco zwalnia, autor zaskakuje czytelnika kolejnymi morderstwami. Kiedy wydaje Ci się, że wiesz kim jest morderca, to wówczas pan Widerski dostarcza dowodów, które uniewinniają danego podejrzanego. 
Suma summarum - jeden z najlepszych kryminałów, jakie dotąd czytałam.






Miejsce 1
Tammy Robinson "Twoje fotografie"




Moja ocena: 10/10


O mój Boże.
To była emocjonalna bomba.
Główna bohaterka, Ava dowiaduje się o wznowie raka, z którym walczyła przez trzy lata. Lekarze nie dają jej żadnych nadziei. Został jej rok życia. Dziewczyna postanawia spełnić przed śmiercią swoje największe marzenie - zorganizować swój własny ślub.
Jest tylko jeden problem - brak pana młodego.

Pomimo iż wiedziałam jak się ta historia skończy, to i tak po przeczytaniu całości miałam łzy w oczach i długo nie potrafiłam się otrząsnąć po zakończonej lekturze. 
Wątek romantyczny jest idealnie wyważony. Nie jest go za dużo, nie przyćmiewa głównego motywu książki, ale nadaje historii dodatkowego koloru.
"Twoje fotografie" pokazuje wpływ choroby nie tylko na osobę nią dotkniętą, ale i na jej rodzinę, przyjaciół, znajomych... Pomysł "ślub zamiast pogrzebu" początkowo wydawał mi się zbyt makabryczny, ale później doszłam do wniosku, że przecież o to chodzi w życiu. O spełnianie marzeń. 
Może i nie jest to literatura "górnych lotów", ale ja dałam się nią kompletnie oczarować. Być może dla niektórych przemyślenia głównej bohaterki będą zbyt banalne, nie mniej jednak do mnie trafiły i skłoniły mnie do refleksji, przemyśleń. 
Powieść ta, ma wszystko, co cenię sobie najbardziej w literaturze: dużą dawkę emocji, realność historii i ukryty w niej przekaz. 
Aż nabrałam ochoty, by ją przeczytać po raz kolejny.








I to już wszystko.
Rok 2019 zdecydowanie obfitował w dobre pozycje :)

Czytaliście którąś z powyższych książek? Co o nich sądzicie? :)
Jakie powieści znajdują się na Waszym rankingu najlepszych książek ubiegłego roku? :D
Dajcie znać w komentarzach!




Girl from Stars


8 komentarzy:

  1. Niestety nie czytałam żadnej z pozycji w twoim rankingu. Słyszałam jedynie o książce Hoover. Dla mnie najlepszą pozycją przeczytaną w poprzednim roku okazał się"Krucyfiks" Chrisa Cartera.

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam Hoover, świetna książka :)
    Na moje TOP zapraszam na bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam żadnej z tych książek ale twórczość Coleen Hoover uwielbiam więc po jej książkę na pewno sięgnę !
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Warcross było świetne, ale Uwięziona królowa to jak dla mnie jakieś nieporozumienie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tylko "Kołysankę z Auschwitz", także wiele mam do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Większość z tych książek nie znam, ale za to "Kołysanka z Auschwitz" jest przede mną. Takie historię warto czytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tej listy jak na razie czytałam tylko Kolysnakę z Auschwitz.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematy II wojny światowej bardzo mnie interesują, dlatego koniecznie musze przeczytać Kołysankę z Auschwitz. Super ranking :)

    www.weronikajankowska.pl

    OdpowiedzUsuń